Dobre auto z silnikiem diesla 1.9 dci 110 KM. Wystarczy dbać, wymieniać filtry i oleje by mieć święty spokój. Dobiłem do 469000 Kilometrów wymieniając olej co 10 tyś km i wszystkie filtry. Oryginalne turbo poddało sie przy 370000 km, a dwumasa przy 310000km. Tyle poważnych wymian. Reszta to standatdowy serwis. Auto ngdy nie stanęło w trasie, jest bezawaryjne. Mit o kiepsim dieslu Renault upadł. Na flocie w mojej firmie jeden egzemplarz zdechł dopiero przy 650000km. Czy jakiś współczesny niemiec da tak radę. Wątpie. Dlatego.polecam tą Lagune II każdemu.

Polecam Renault Lagunę II po lifcie czyli z lat 2005 - 2007. To dobry i dopracowany samochód. Mit o jego awaryjności to jakaś bzdura. Winą należy obarczyć tych którzy kazali ludziom w dieslach 1.9 dci wymieniać olej co 30 tyś km. Przez to silniki te w końcu mając w misce olejowej smołę, a nie "smarowidło" czyt. świeży olej, padały. W dieslu, tym bardziej o nowszej konstrukcji wymiana oleju to podstawa i trzeba to robić co 10-12 tyś km. Ja tak czynię w moim aucie i przebieg mam już dość spory a usterek żadnych. Zresztą modele po liftowe Laguny II są chwalone w przeciwieństwie do modelu sprzed liftu o to że są dopracowane i trwałe. Nawet silnik 1.9 dci który występuje w dwóch odmianach mocy czyli 110 KM i 130KM to jak ktoś tu już napisał zupełnie inna bajka. Dla mnie ważne jest, że serwisowany odpłaca się niezawodnością. Przy przebiegu 300 tyś km wymieniłem dwumasę. Wcześniej jeździła oryginalna -proszę mi wskazać "niemca" w którym tyle wytrzyma dwumas. Wtryskiwacze i cały układ commonrail są w dobrym stanie, auto bez problemu odpala przy temperaturach poniżej -20 stopni. Turbo siedzi oryginalne. Świadczy to o tym, że ten prosty, 8 zaworowy silnik może, jęsli się o niego zadba, jeździć spokojnie do 500tyś km i więcej. Przykładem jest auto kolegi z tym samym silnikiem tylko o mocy 100 KM w modelu Traffic gdzie licznik wskazuje już 670 tyś km. Oprócz dwóch wymian turbiny i sprzęgła nic przy aucie nie robił. Dlatego z całego serducha polecam Renault bo to dobre auta. Laguna ma jakieś swoje małe bolączki, ale to nie to samo co VW silniki TDI czy TSI, które po przebiegach rzędu 30 -40 tyś sie rozsypują. Komfort auta jest duży, wnętrze laguny jest komfortowe, zawieszenie jest wytrzymałe, wymieniać trzeba jedynie co jakiś czas łączniki stabilizatora, oraz tarcze hamulcowe i klocki co jest normalną czynnością serwisową. Olej na nasz klimat polecam z górnej półki, 5W40 Valvoline lub Millers. Żadnych wynalazków Castrola czy Mobila, bo to gluty. Kupując Lagunę II warto też zerknąć na tylne tuleje belki, które są newralgicznym jej punktem i wymagają wymiany średnio co 100 tyś km. ( koszt zakupu tulei to 50 zł za sztukę) tragedia co? ;-) Wadą może też być fakt, że czasem haczy skrzynia biegów, tzn 5 bieg jeśli auto nie jest rozgrzane do końca, ale tu pomaga wymiana oleju na nowy i problem znika. Ja średnio wymieniam olej w skrzyni co 50 tyś km i mam spokój. Co do karoserii Laguny to jest ona dobrze zabezpieczona, więc nawet po dużych przebiegach nie ma na niej żadnych wykwitów rdzy. Zresztą niektóre elementy auta są plastikowe. Wykończenie jest na przyzwoitym poziomie, a po przebiegu 300 tyś fotele nie są powycierane. Stąd przestroga, jeśli tapicerka wygląda jak pomięty koc, to pewnie Laguna ma więcej jak 500 tyś km. Przecież często na zachodzie były to flotówki zajeżdżane do końca i brane przez polskich handlarzy za grosze do odpicowania. Jesli chodzi o elektryczny hamulec postojowy, to nie miałem z nim nigdy problemu. Odpuszczam go przy ostrych mrozach by elektronika na mrozie nie zgłupiała przy porannym uruchomieniu i po sprawie. Ten element psuł sie tylko tym, którzy mimo rad zostawiali w bardzo mroźne dni zaciągnięty hamulec na noc. Trzeba trochę myśleć i już. Co do wyposażenia to w zasadzie jest wszystko łącznie z dobrym sprzętem grającym, nawigację, climatronikiem, itd. Można by wymieniać w nieskończoność. Podsumowując polecam ten samochód, można go kupić za niewygórowaną cenę i cieszyć sie bezproblemową eksploatacją, pod warunkiem, że nie kupiliśmy jakiegoś badziewia bez historii serwisowej.

Podobnie jak wielu użytkowników obawiałem się zakupu auta noszącego miano "królowy lawet". Potrzebowałem jednak w miarę młodego auta za nieduże pieniądze. Wybór padł na Lagunę II po lifcie z 2007r. z osławionym silnikiem 1.9 dci. Przed zakupem trochę poczytałem i wiedziałem już ze po 2005 roku model ten wyposażony był w silnik 1.9 dci w wersji 110 km i 130 km, który jest zdecydowanie lepszy niż jego pierwsza odmiana 120 km. Wersje 110 km i 130 km nie mają w zasadzie problemu z panewkami czy turbiną - to wszystko zostało poprawione. Zmiany względem wersji 110 km i 130 km to przede wszystkim: - pompa oleju na 24 zęby (stara miała 20 zębów), która daje lepsze ciśnienie - większa miska olejowa - poprawiony zawór EGR - zmodyfikowana odma - turbo chłodzone cieczą Moje aut ma 255000 km oryginalnego przebiegu i turbo jest zdrowe, wtryski też, a i dwumasa siedzi oryginalna. Zresztą auto kupiłem od osoby która miała Laguna w swoim posiadaniu 8 lat i na bieżąco auto serwisowała. I tu moje zdziwienie na twarzy sie pojawiło kiedy podczas rozmowy z poprzednim właścicielem stwierdził on, że przez cały okres eksploatacji wypalił jedynie dpf a tak wymieniała jakies drobiazgi, które się zużyły (czyt. nie zepsuły). Owszem na polskich drogach pan ten przejechał zaledwie 80 tyś km, ale kiedy je sprowadzał jako 2 latka z Francji samochód miał już na liczniku 150 tyś km. Wracając do moich spostrzeżeń po przejechaniu 25 tyś km w rok: wymieniłem dwukrotnie olej w silniku i komplet filtrów, tuleje tylnej belki (od nowości oryginalne), tarcze i klocki z przodu, łączniki stabilizatora, płyn w chłodnicy i olej w skrzyni biegów. We własnym zakresie wymieniłem też zębatkę w EGR za 30zł - rozbieralna i naprawialna rzecz a nie jak u innych całość do wymiany za kilkaset złotych. I to tyle. Samochód pali pomiędzy 6 - 6.5 litra ON. Jest wygodny i dynamiczny, ma dużo przestrzeni wewnątrz. Plus blachy że nie rdzewieje. Błotniki oraz klapa tylna z tworzywa. Dla mnie najważniejsze że mój model nie był bity stąd pewnie brak wykwitów w 11 letnim aucie. W lagunie doceniam też pełen wyposażenie o którym nie będe sie rozpisywał. Polecam to auto mimo mitów jakie wokół niego krążą. Jest proste jak konstrukcja cepa i każdy mechanik zna jego bolączki. W swoim życiu miałem już kilkanaście aut (w tym gównianego passata B6 i mercedesa w203 -szajs totalny) i śmiem twierdzić , że laguna pozytywnie mnie zaskoczyła.