Cofanie liczników będzie przestępstwem. W końcu!

Proceder cofania licznika w samochodzie w końcu zostanie zaklasyfikowany jako przestępstwo i będzie karany. Odpowiednie zmiany przygotowało już Ministerstwo Sprawiedliwości. Teraz pozostaje tylko czekać aż wejdą one w życie.

Na procederze kręcenia liczników zarabiają przede wszystkim handlarze sprowadzający używane samochody z zagranicy. W takiej sytuacji o wykrycie cofnięcia licznika jest niezwykle trudno. Ofiarą oszustów padają nieświadomi nabywcy, którzy na zakup wymarzonych czterech kółek wydają często ostatnie oszczędności. Bardzo ciężko oszacować skalę tego procederu, ale mówi się, że cofnięte liczniki ma od 50 do nawet 80% sprowadzonych do Polski aut. Na jednym samochodzie ze zmienionym stanem licznika można zarobić dodatkowo całkiem sporo pieniędzy. Nieświadomi niczego nabywcy nie tylko płacą więcej, ale również szybciej będą zmuszeni do poniesienia kolejnych wydatków związanych ze starszym autem.

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej Sekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Patryk Jaki przywołał raport Komisji Europejskiej, który pokazuje, że Polska znajduje się na czele niechlubnej statystyki śmiertelnych wypadków drogowych. A jedną z najważniejszych przyczyn tragedii jest jakość pojazdów.

- Wydajemy wojnę osobom, które masowo oszukują polskie rodziny i sprawiają, że tyle osób ginie na polskich drogach - zaznaczył wiceminister, który nadzoruje prace nad projektem zmian w Kodeksie karnym i Prawie o ruchu drogowym.

Według przygotowanych propozycji zmian w przepisach za każde „przekręcenie” licznika będzie grozić kara więzienia od 3 miesięcy do 5 lat. Będzie ona grozić zarówno dla zlecającego oszustwo, jak i wykonawcy, np. mechanika w warsztacie. Dziś można to robić, nie narażając się na karę, co więcej - niektóre warsztaty wręcz oferują taką „usługę”.

Taka sama kara będzie grozić także wtedy, gdy właściciel samochodu nie zgłosi w stacji kontroli pojazdów faktu wymiany całego licznika na nowy (np. z powodu autentycznej lub rzekomej awarii).

Stacje kontroli pojazdów już teraz muszą przekazywać do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców stan licznika odczytany podczas obowiązkowych przeglądów technicznych pojazdów. Po zmianie przepisów stacje będą przekazywać do ogólnopolskiej bazy także informację o wymianie licznika i jego przebiegu w chwili odczytu przez diagnostę.

Projekt przewiduje ponadto, że przy każdej kontroli Policja, Straż Graniczna, Inspekcja Transportu Drogowego, Żandarmeria Wojskowa i służby celne będą miały obowiązek spisywania aktualnego stanu licznika kontrolowanego samochodu. Dane trafią do centralnej ewidencji pojazdów.

Podobne rozwiązania funkcjonują już od dawna w państwach Europy Zachodniej. W Niemczech za fałszowanie wskazań licznika przebiegu kilometrów w samochodzie można dostać 5 lat więzienia. W Austrii rok więzienia grozi za fałszowanie danych technicznych pojazdów. Francuskie prawo przewiduje 2 lata więzienia za zmianę wskazań licznika przebiegu, a w Czechach każda ingerencja w stan licznika grozi rokiem więzienia i przepadkiem samochodu.

Dodano: 6 lat temu,
autor: Wojciech Traczyk,
zdjęcia: AC
Zobacz inne artykuły
Chcesz kupić dobre auto używane? Pokażemy Ci, jak to zrobić bezpiecznie i wygodnie
Jaki rejestrator jazdy najlepszy? Ranking kamer samochodowych
Czy ubezpieczenie auta musi być drogie? Inszury.pl, bo cena jest ważna
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .