Czy "gwiazdki" Euro NCAP są niewiele warte?

Od 1997 roku wyrocznią w dziedzinie bezpieczeństwa aut na rynku Europejskim była klasyfikacja Euro NCAP. Dla wielu osób ilość gwiazdek uzyskanych przez dany samochód jest prawdziwym wyznacznikiem bezpieczeństwa. Niestety jak się okazuje, te gwiazdki nie zawsze świadczą o najwyższym poziomie ochrony.

Od 1997 roku wyrocznią w dziedzinie bezpieczeństwa aut na rynku Europejskim była klasyfikacja Euro NCAP. Dla wielu osób ilość gwiazdek uzyskanych przez dany samochód jest prawdziwym wyznacznikiem bezpieczeństwa. Niestety jak się okazuje, te gwiazdki nie zawsze świadczą o najwyższym poziomie ochrony.

Obecnie auto, które uzyskało pięć gwiazdek w testach zderzeniowych Euro NCAP było okazem bezpieczeństwa. W reklamach producenci chwalili się magicznymi pięcioma gwiazdkami, które okazywały się swego rodzaju trampoliną popularności. Z drugiej strony auta, którym nie udało się przejść testów z pięcioma gwiazdkami zazwyczaj cierpiały przez niższą sprzedaż. No bo przecież 4 lub o zgrozo 3 gwiazdki to wstyd!

Bardzo często szydziliśmy z poziomu bezpieczeństwa oraz samych testów np. na rynku chińskim. Porównując tamte testy i samochody do europejskich warunków byliśmy w ogromnym szoku - strefa zgniotu kończyła się na tylnych fotelach, rama auta wyginała się jak rozgrzana plastelina etc. Co ciekawe, my śmiejemy się z Chińczyków, a Amerykanie z nas - Europejczyków. O co chodzi?

Publiczną tajemnicą jest fakt, że wiele samochodów na rynek europejski projektowanych jest tak, aby jak najlepiej przejść test Euro NCAP. Pamiętajmy jednak, że zdanie testu nie jest równoznaczne z najwyższym poziomem bezpieczeństwa - test Euro NCAP, a rzeczywistość to dwa różne światy. Z takiego samego założenia wyszli panowie z IIHS, czyli Amerykańskiego Instytutu Ubezpieczeń i Bezpieczeństwa Drogowego.

Otóż postanowili oni przetestować auta, które ostatnio w testach Euro NCAP uzyskały świetne wyniki. Na samym początku zaznaczyli, że niemal 25 procent wszystkich wypadków śmiertelnych ma całkowicie inny przebieg niż ten symulowany przez Euro NCAP. W przypadku testów europejskich, auto uderza 40% szerokości przedniego pasa w ścianę pochłaniając większość uderzenia.

W rzeczywistości przy kolizji czołowej auta uderzają w siebie jedynie wąskim elementem z przodu, zazwyczaj po stronie kierowcy np. podczas nieudanej próby wyprzedzania. Właśnie taką symulację zderzenia przeprowadziła w swoich laboratoriach organizacja IIHS. Wyniki? Zapewne większość już się domyśla, ale zaspanym powiem wprost - całkowite obalenie gwiazdek Euro NCAP.

Auta, które w testach europejskich uzyskały świetny wynik, w testach IIHS poległy na całej linii. Nowy test uderzenia wąskim pasem przednim auta zdały jedynie dwa modele - Volvo S60 oraz Acura TL. Pozostałe 9 aut (w teście brało udział 11 pojazdów) nie uzyskały zadowalającego wyniku. Jedynie nowy Passat CC, czyli Volkswagen CC uzyskał jeszcze marginalny poziom bezpieczeństwa, reszta poległa.

Podczas zderzenia lewą stroną przedniego pasa auta, lewe koło przesuwa się aż za słupek drzwi miażdżąc nogi kierowcy. Właśnie takie atrakcje oferują pozostałe auta poddane testom - BMW Serii 3, Audi A4 czy Mercedes Klasy C. Dwa ostatnie modele dostały w teście najniższą możliwą notę. Najniższą notę otrzymały również Lexus ES 350 oraz IS 250.

Ciężko komentować film prezentujący nowy test zaproponowany przez IIHS. Miejmy nadzieję, że Euro NCAP przestanie być tylko konkursem teoretycznie bezpiecznych aut, a wreszcie stanie się batem na producentów, którzy zamiast o popularność i wolumen sprzedaży zadbają o prawdziwe bezpieczeństwo użytkowników.

Źródło: IIHS

Zobacz inne artykuły
Chcesz kupić dobre auto używane? Pokażemy Ci, jak to zrobić bezpiecznie i wygodnie
Jaki rejestrator jazdy najlepszy? Ranking kamer samochodowych
Czy ubezpieczenie auta musi być drogie? Inszury.pl, bo cena jest ważna
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .