Mini Countryman debiutuje po drobnym liftingu
Wczoraj pisaliśmy o modelu Paceman, dziś zaś wspomnimy o kuracji odmładzającej Mini Countrymana. Podobnie jak u mniejszego brata, zmian jest niewiele i mają one charakter czysto kosmetyczny.
Wczoraj pisaliśmy o modelu Paceman, dziś zaś wspomnimy o kuracji odmładzającej Mini Countrymana. Podobnie jak u mniejszego brata, zmian jest niewiele i mają one charakter czysto kosmetyczny.Po niespełna czterech latach od premiery producent postanowił delikatnie odświeżyć model Mini Countryman, choć zmiany zauważą tylko prawdziwi fani tego auta. Modyfikacje koncentrują się jak zwykle w przedniej części i widać je między innymi pod postacią przeprojektowanego grilla oraz nowych świateł przeciwmgłowych. Oprócz tego mamy nowe wzory 17-calowych felg, które będą dostępne tylko w wybranych wariantach auta.
Są również zmiany w ofercie, które obejmują nowe kolory nadwozia (Jungle Green, Midnight Grey oraz Starlight Blue), jak również nowy pakiet wyposażenia Piano Black, w skład którego wchodzą czarne dodatki i akcenty do nadwozia. We wnętrzu znaczącą zmianą jest poprawa wygłuszenia oraz nowe kolory zegarów. Pod maską zmian nie ma. No może poza jedną - wszystkie 4-cylindrowe silniki benzynowe i Diesla spełniają teraz normy EU6.
Sprzedaż ruszy lada dzień, zaś ceny powinny być porównywalne do obecnej oferty.