Nie korzystaj z komórki nawet stojąc na światłach

Niewinne sprawdzenie godziny na telefonie komórkowym, zmiana ustawienia nawigacji, czy też korzystanie z innej aplikacji na smartfonie, i to nawet podczas stania w korku czy na światłach, może grozić mandatem karnym.

Niewinne sprawdzenie godziny na telefonie komórkowym, zmiana ustawienia nawigacji, czy też korzystanie z innej aplikacji na smartfonie, i to nawet podczas stania w korku czy na światłach, może grozić mandatem karnym.

Do takiego wniosku można dojść, analizując wyrok Sądu Rejonowego w Olsztynie, który rozpatrywał sprawę kierowcy ukaranego mandatem karnym za korzystanie z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku podczas jazdy. Funkcjonariusze nałożyli na kierowcę 200-złotowy mandat. Ten jednak go nie przyjął i sprawa trafiła do sądu.

W toku przeprowadzonego postępowania obwiniony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu wykroczenia. Wyjaśniał, że telefon leżał na siedzeniu pasażera i nie rozmawiał przez niego podczas jazdy, a jedynie, stojąc na światłach, wziął aparat na chwilę do ręki, aby sprawdzić godzinę. Wyświetlacz zegara w samochodzie był bowiem zepsuty. W takiej sytuacji, według obwinionego, mógł on wziąć telefon do ręki.

Sędzia prowadzący rozprawę nie podzielił jednak opinii kierowcy. Według sądu obwiniony "korzystał podczas jazdy z telefonu komórkowego i nie sposób uznać, wbrew jego twierdzeniom, że zatrzymanie samochodu w oczekiwaniu na zmianę świateł uprawnia do korzystania z telefonu komórkowego, gdyż pojazd jest wtedy również ruchu w rozumieniu ustawy Prawo o ruchu drogowym. Wprowadzony w art. 45 ust. 2 pkt. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym zakaz korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku ma znaczenie szerokie i dotyczy każdego działania powodującego konieczność zajęcia uwagi informacjami zawartymi również na pulpicie tego telefonu".

Nawet takie korzystanie z telefonu jest, zdaniem sędziego, zabronione przez prawo, gdyż wyłącza jedną rękę, a tym samym wykonanie wszelkich manewrów będzie w takiej sytuacji utrudnione.

"Wprawdzie w ustawie Prawo o ruchu drogowym brak jest definicji określającej, kiedy pojazd znajduje się w trakcie jazdy. Jednak z umieszczonej w tym akcie prawnym definicji zatrzymania, za które uznaje się unieruchomienie pojazdu niewynikające z warunków lub przepisów ruchu drogowego, trwające nie dłużej niż 1 minutę oraz każde unieruchomienie pojazdu wynikające z tych warunków lub przepisów wywieść można, że postój pojazdu przed sygnalizatorem i oczekiwanie na zmianę świateł nie jest wyłączeniem pojazdu z ruchu. Nadal bowiem kierujący jest uczestnikiem ruchu i jego uwaga musi być skupiona na sytuacji jaka dzieje się na drodze m.in. musi uważnie obserwować zmieniające się sygnały na sygnalizatorze" - możemy przeczytać w uzasadnieniu wyroku.

Uwzględniając okoliczności zdarzenia oraz sytuacje materialną obwinionego Sąd wymierzył mu karę grzywny w wysokości 100 złotych. Dodatkowo obwiniony kierowca został obciążony zryczałtowanymi kosztami postępowania sądowego w kwocie 100 złotych oraz dodatkową opłatą w kwocie 30 złotych.

Dodano: 8 lat temu,
autor: Wojtek Traczyk,
zdjęcia: Materia³y prasowe
Zobacz inne artykuły
Chcesz kupić dobre auto używane? Pokażemy Ci, jak to zrobić bezpiecznie i wygodnie
Jaki rejestrator jazdy najlepszy? Ranking kamer samochodowych
Czy ubezpieczenie auta musi być drogie? Inszury.pl, bo cena jest ważna
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .