Nissan wymyślił sposób na zwiększenie zasięgu modelu Leaf

Zasięg - to największy problem samochodów elektrycznych. Jazda w mieście nie stanowi problemu, ale dłuższy wyjazd kojarzy się z obliczeniami i ryzykiem rozładowania akumulatorów "w polu". Na pewien pomysł wpadł Nissan, który znacząco "wydłużył" zasięg modelu Leaf. Jakim sposobem?

Zasięg - to największy problem samochodów elektrycznych. Jazda w mieście nie stanowi problemu, ale dłuższy wyjazd kojarzy się z obliczeniami i ryzykiem rozładowania akumulatorów "w polu". Na pewien pomysł wpadł Nissan, który znacząco "wydłużył" zasięg modelu Leaf. Jakim sposobem?

"Nissan Leaf - samochód elektryczny o zasięgu 800 km" - takim tytułem została opatrzona ostatnia informacja prasowa od producenta. Na pierwszy rzut oka pachnie to wielką rewolucją i niesamowitym osiągnięciem, ale już po krótkiej chwili schodzimy na ziemię. W dalszej części informacji prasowej czytamy:

"Jeśli uważasz, że pokonanie samochodem elektrycznym trasy z Paryża na południe Francji na jednym ładowaniu jest niemożliwe, to będziesz musiał zmienić zdanie. Dzięki współpracy pomiędzy Nissanem a francuskimi kolejami państwowymi SNCF, właściciele Nissana LEAF mogą wybrać się swoimi samochodami na wakacje bez martwienia się o zasięg akumulatora, opłaty drogowe lub stresującą długą podróż po zatłoczonych drogach w czasie wakacji.

Dzięki specjalnemu programowi współpracy obejmującego usługę Auto-Train SNCF kierowca może dojechać swoim Nissanem LEAF do stacji kolejowej Bercy w Paryżu, na której może naładować samochód za pomocą zainstalowanej tam przez Nissana ładowarki Quick Charger. Następnie samochód zostanie załadowany tam na pociąg, który przewiezie go na południe."

Pomysł wydaje się ciekawy, tym bardziej, że pasażerom (posiadaczom Nissana Leaf) przysługują ciekawe rabaty i upusty, ale czy to jest zwiększenie zasięgu do 800 km? Na dobrą sprawę możemy wsiąść do pociągu z rowerem i pojechać na drugi koniec Polski twierdząc, że przejechaliśmy sami 400 czy 600 km. Nissan zastosował bardzo ciekawy zabieg marketingowy. W dalszej części czytamy:

"Właścicielom Nissana LEAF korzystającym z usługi SNCF Auto-Train przysługuje jedna całkowicie bezpłatna podróż w obie strony oraz 30% rabatu na wszystkie inne przejazdy pociągami SNCF. Użytkownicy usługi mogą również korzystać z dodatkowego doładowania akumulatora. Zapewnione przez Nissana stacje szybkiego ładowania wchodzą w skład sieci 40 ładowarek Quick Charger we Francji oraz 400 punktów na terenie pozostałych krajów europejskich.

Przejazd pociągiem TGV dla czteroosobowej rodziny w obie strony pomiędzy Paryżem i Niceą kosztuje około 235 EUR (z uwzględnieniem rabatu), natomiast samochód przewożony jest bezpłatnie. Podróż trwa około sześciu godzin w jedną stronę.

Dla porównania - podróż autostradą w obie strony konwencjonalnym rodzinnym samochodem z silnikiem wysokoprężnym kosztowałaby około 350 EUR: 200 EUR na paliwo i 150 EUR na opłaty drogowe*, i zajęłaby około dziewięciu godzin w jedną stronę. Podróż koleją oznacza zatem, że kierowcy Nissana LEAF oszczędzają podwójnie - na czasie przejazdu oraz na kosztach podróży (mają do dyspozycji dodatkowe 115 EUR, które mogą wydać na wakacjach)."

A jak Wam podoba się takie "zwiększenie zasięgu"?

Dodano: 10 lat temu,
autor: Kamil Rogala
Zobacz inne artykuły
Chcesz kupić dobre auto używane? Pokażemy Ci, jak to zrobić bezpiecznie i wygodnie
Jaki rejestrator jazdy najlepszy? Ranking kamer samochodowych
Czy ubezpieczenie auta musi być drogie? Inszury.pl, bo cena jest ważna
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .