Wymiana na dużą skalę - Toyota Yaris

Jednorazowa wymiana ponad dwustu samochodów flotowych PepsiCo, a więc nie lada wyzwanie logistyczne, miała miejsce w podwarszawskiej Zbiroży. Nie byłoby to możliwe bez współpracy z doświadczonymi w takich realizacjach firmami Arval, CorpoFlota i Toyota Bielany.

O poranku, 9 lipca, ponad dwustu przedstawicieli handlowych PepsiCo zjechało z całej Polski, by oddać swoje wysłużone samochody służbowe. Następnie zostali oni przewiezieni autobusami na konferencję, po której odebrali kluczyki do 216 nowych Toyot Yaris. Wymiana tak dużej floty musiała być drobiazgowo przemyślaną operacją logistyczną. Wymagała nie tylko dostarczenia, ale i wcześniejszego obrandowania nowych pojazdów. Jak twierdzi Marek Goszczyński, koordynator zespołu floty PepsiCo: – Wielką rolę odegrała sprawność logistyczna bardzo doświadczonych w takich operacjach firm CorpoFlota i Toyota Bielany. To pozwoliło nam uwierzyć, że jesteśmy w stanie przyjąć i wydać łącznie niemal pięćset samochodów w ciągu jednego dnia. Jednodniowa, sobotnia wymiana nie sparaliżowała pracy działu handlowego. Już od poniedziałku samochody, bez żadnych poślizgów, mogą zacząć normalną pracę.

Pracownikom wydano pięciodrzwiowe Toyoty Yaris w wersji Luna. Wszystkie samochody wyposażono w trzycylindrowe silniki 1.0 VVT-i o mocy 69 KM. Jak mówi Marek Goszczyński z PepsiCo: – Nowością w samochodach jest montaż systemów GPS. Co prawda używaliśmy ich wcześniej, ale na zasadzie testów. Pod koniec zeszłego roku w naszych pojazdach zamontowaliśmy kilkaset takich urządzeń, a teraz we wszystkich nowo przekazywanych autach. Widzimy szeroki wachlarz korzyści, w tym przede wszystkim oszczędności, jakie nam to przynosi. Oprócz monitorowania parametrów samochodu uzyskujemy również bezcenne informacje dla naszego działu inżynierii tras, który może staranniej zaplanować sposób dotarcia do naszych klientów. Oprócz Toyot do PepsiCo dostarczono 17 Suzuki Swift w ramach wynajmu krótkoterminowego.

Większość zamówionych Toyot została kupiona za własne środki PepsiCo (202 szt.). Pozostałe 14 Yarisów jest objęte full service leasingiem. Opiekę serwisową wszystkich samochodów powierzono firmie Arval, która – dodajmy – zajmowała się pełnym FSL zdawanych pod Mszczonowem dotychczas użytkowanych samochodów. Toyoty mają być używane we flocie przez trzy–cztery lata. W tym czasie będą dość intensywnie eksploatowane przez handlowców. Ich przeciętne trasy sięgają dwustu kilometrów dziennie. Toyoty będą więc przejeżdżać miesięcznie przeciętnie 4,5 tys. km, a w okresie letnim nawet 5,5 tys. km. Jak mówi Marek Goszczyński z PepsiCo: – Samochody te są naszą własnością, co przynosi szereg korzyści. Amortyzowane pojazdy po kilku latach są dla nas warte zero. Ich późniejsza sprzedaż jest zatem dla firmy zyskiem nadzwyczajnym. Do tego nasi kierowcy, wiedząc o tym, że będą mogli odkupić te samochody na preferencyjnych warunkach, bardziej o nie dbają, co ogranicza również koszty ewentualnych napraw.

Grzegorz Wasilewski, dyrektor handlowy, Toyota Bielany Sp. z o.o.
Toyota Bielany realizuje w ostatnim czasie kolejny duży kontrakt na dostawę samochodów. Cieszymy się, że firma PepsiCo po raz kolejny wybrała samochody Toyota jako auta służbowe dla swoich przedstawicieli handlowych. Taka kumulacja (ponad 200 pojazdów jednorazowo wydawanych) zdarza się jednak bardzo rzadko. PepsiCo zamówiła tym razem Toyoty Yaris, wszystkie 5-drzwiowe, w jednej wersji wyposażenia i w identycznym kolorze. Dodatkowo nowe pojazdy zostały wyposażone w cyfrowy system wspomagania zarządzania flotą GPS GPRS, który pozwala na pełną transmisję danych o samochodzie, jakie daje system on-line.

Marek Goszczyński, koordynator zespołu floty PepsiCo
We flocie PepsiCo użytkujemy około tysiąc siedemset samochodów, z czego ponad dziewięćset to pojazdy stricte sprzedażowe. Głównie są to auta dla przedstawicieli handlowych, które codziennie wyruszają na trasy starannie zaplanowane przez dział inżynierii. Poza tym mamy również van-selling, czyli sprzedaż bezpośrednią z samochodów. Wydawane naszym pracownikom nowe Toyoty Yaris trafią głównie do kanału podstawowego (pre-sale), czyli do obsługi małych sklepów i niewielkich sieci. Nieco większych samochodów, na przykład Opli Combo, używamy do współpracy z handlem zorganizowanym (sieciami dużych hipermarketów i dyskontów).

Dodano: 12 lat temu,
autor: Maciej Majewski
Zobacz inne artykuły
Bezpieczeństwo w Mazda CX-60 – czyli systemy wspomagające i ochrona
Chcesz poczuć się jak właściciel ponad 3000 aut, których nie musisz naprawiać ani ubezpieczać? Takie rzeczy tylko w Traficarze
Okazje ze Stanów mogą być pułapką, ale nie muszą. Oto, jak sobie z nimi radzić
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .