Zaparkowałaś na zakazie i co dalej?

Na „moment” zaparkowałaś na zakazie. A może nie zauważyłaś znaku? Wracasz, a tam blokada kół lub - co jeszcze gorsze - samochód zniknął. Co robić? Gdzie się udać? Jak odzyskać auto?


Zdarza się, że czasem krążysz po mieście, bezskutecznie szukając wolnego miejsca, gdzie mogłabyś zaparkować. Spieszysz się, a tu nic. Jak na złość wszystko pozajmowane! A Ty musisz na chwilę wyskoczyć - trzeba przecież załatwić coś w urzędzie, albo odebrać dziecko z przedszkola. Postanawiasz zaryzykować i stajesz w miejscu niedozwolonym. Zaraz wrócisz, to tylko „chwila”... Nic się nie stanie... Nie masz zamiaru parkować tu przez cały dzień. Niestety, okazuje się, że kolejka na poczcie, albo w banku jest duża, więc chwila się trochę przeciąga... Wracasz do auta, a tam niespodzianka...

Przez tę „chwilę” możesz narazić się na niepotrzebny stres i kłopoty. Za niewłaściwe parkowanie możesz dostać nie tylko mandat i punkty karne, ale również inny „prezent” w postaci blokady na koła lub odholowania auta, za co jeszcze trzeba będzie słono zapłacić... W dodatku parę godzin zmarnujesz na załatwianie formalności...

Kiedy grozi blokada kół, a kiedy trzeba się liczyć z możliwością odholowania pojazdu?

Jeśli nie zastosowałaś się do znaków drogowych (np. zakaz postoju lub zakaz zatrzymywania się) i zaparkowałaś w miejscu niedozwolonym, ale nie stwarza to niebezpieczeństwa i nie utrudnia ruchu innym pojazdom, możesz spodziewać się założenia blokady na koła.

Z kolei gdy zostawiłaś samochód w miejscu, gdzie jest to nie tylko zabronione, ale i utrudnia (np. ogranicza widoczność), czy nawet całkowicie blokuje ruch, stwarza zagrożenie bezpieczeństwa innych użytkowników drogi (m.in. parkowanie przy samym skrzyżowaniu, przy przystanku czy przejściu dla pieszych), Twoje auto prawdopodobnie już czeka na Ciebie na specjalnym strzeżonym parkingu lub właśnie tam zmierza. Podobnie jest, gdy nielegalnie zatrzymałaś samochód na miejscu dla osób niepełnosprawnych, albo w miejscu, gdzie znajdowała się tabliczka z wyraźną informacją, że pojazd może zostać odholowany.

Według przepisów samochód może zostać usunięty z drogi na Twój koszt również w przypadku, gdy podczas kontroli drogowej okaże się, że nie masz opłaconego obowiązkowego ubezpieczenia OC, albo wymiary auta, masa całkowita i nacisk osi przekraczają normy określone w przepisach. Podobnie jest także w sytuacji, gdy stan techniczny pojazdu stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu, albo gdy kierowca nie posiada przy sobie dokumentów lub prowadził po uprzednim wypiciu alkoholu, czy zastosowaniu środków odurzających.

Warto dodać, że również na drogach wewnętrznych, na prywatnych posesjach, jeśli ustawiony jest znak zakaz zatrzymywania lub zakaz parkowania, nawet krótki postój może skończyć się odholowaniem pojazdu na Twój koszt... Zwykle właściciel wzywa wtedy straż miejską. Lepiej więc nie ryzykować. Właściciel prywatnej posesji nie może natomiast założyć blokady na koła nielegalnie zaparkowanych na jego terenie samochodów.

Kto blokuje lub zleca odholowanie pojazdu?

Dyspozycję usunięcia pojazdu może wydać tylko policjant lub strażnik gminny/miejski oraz w wyjątkowych przypadkach - osoba dowodząca akcją ratowniczą (gdy pojazd utrudnia przeprowadzenie akcji ratunkowej). Tak samo zastosować urządzenie do blokowania kół może również wyłącznie policjant i strażnik gminny.

Co robić, gdy samochód ma założoną blokadę kół?

Funkcjonariusz, który założył na przednie koło Twojego samochodu blokadę, sporządził notatkę (data i miejsce zdarzenia, dane pojazdu) oraz sfotografował auto - są to dowody, na podstawie których zostanie na Ciebie nałożony mandat karny za złe parkowanie (do 500 zł). Informację o założeniu blokady (wraz z jej numerem ewidencyjnym i adresem organu, który ją założył) znajdziesz zapewne po powrocie do samochodu za wycieraczką oraz na zamku drzwi kierowcy. Należy wtedy zadzwonić lub udać się pod wskazany adres (policja / straż miejska). Zostanie wtedy wysłany patrol, który będzie mógł zdjąć blokadę z Twojego auta.

Jak odzyskać odholowane auto?

Gorzej jest, gdy auta nie ma... Zniknęło... W pierwszej chwili jesteś przerażona - myślisz, że Cię okradli, nie wiesz co robić. Nie panikuj. Mogło się przecież zdarzyć, że Twój pojazd został odholowany na strzeżony parking. Jeśli zaparkowałaś w niedozwolonym miejscu, to całkiem prawdopodobne. Najlepiej od razu wykręć numer straży gminnej/miejskiej (986) lub policji (997) i dowiedz się, czy przypadkiem funkcjonariusze nie kazali odholować Twojego pojazdu. Jeśli tak, to już wiesz, że auto czeka na Ciebie w bezpiecznym miejscu. Niestety, trzeba będzie za to zapłacić...

Odholowany samochód trafia na parking strzeżony, za którego prowadzenie odpowiada powiat. Jak go stamtąd odebrać? Cóż... konieczne są pieniądze i dużo cierpliwości... Najpierw musisz udać się na komisariat policji lub posterunek straży miejskiej (zależnie od tego, kto wydał nakaz odholowania pojazdu). Tam trzeba okazać swój dowód osobisty, dowód rejestracyjny pojazdu i ważne OC. Następnie należy zapłacić mandat za parkowanie w niedozwolonym miejscu w wysokości nawet do 500 zł... Konieczne jest też uiszczenie opłaty za holowanie i za postój na strzeżonym parkingu. Koszty te są zależne od miasta i wahają się w granicach 450 zł. Po dopełnieniu wszystkich formalności i dokonaniu opłat możesz dopiero udać się po swoje auto. Oczywiście warto odebrać je jak najszybciej. Codziennie doliczana jest przecież opłata za kolejną dobę na parkingu, a to kolejny wydatek z Twojego portfela. Powinnaś też wiedzieć, że jeśli w ciągu trzech miesięcy nie odbierzesz samochodu, orzeczeniem sądu może on przejść na własność powiatu.

***
Czy warto zatem dla „chwili” postoju w niedozwolonym miejscu ryzykować podobnymi zdarzeniami? Takich historii można uniknąć. Pośpiech może nam mocno skomplikować plany całego dnia i słono nas kosztować.
Dodano: 9 lat temu,
autor: Kobieta i auto
Zobacz inne artykuły
Bezpieczeństwo w Mazda CX-60 – czyli systemy wspomagające i ochrona
Chcesz poczuć się jak właściciel ponad 3000 aut, których nie musisz naprawiać ani ubezpieczać? Takie rzeczy tylko w Traficarze
Okazje ze Stanów mogą być pułapką, ale nie muszą. Oto, jak sobie z nimi radzić
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .