Legenda przechodzi do historii - Dodge Viper

Legendy, nie tylko te motoryzacyjne, dzielą się na żywe i wiecznie żywe. Legendy żywe z czasem powszednieją i śniedzieją. Dopiero, kiedy uśmierca je historia, zwana końcem produkcji, nabierają blasku i tracą wady - stają się wiecznie żywe. W roku 2010 takie przejście ma stać się udziałem Dodge’a Vipera. Na razie mowa o zakończeniu produkcji tej generacji, którą w 2012 roku ma zastąpić całkiem nowe auto. Zmiana może być rewolucyjna, bo w następcy pewnie będą już maczać palce Włosi z Fiata, a raczej z Ferrari.

Viper powstał w końcu lat 80., łącząc sprawdzone już dziesiątki lat wcześniej założenia techniczne z marzeniami Boba Lutza, który postanowił zmierzyć się z legendą Cobry.

Wspomniane założenia to wielki, mocny silnik napędzający tylne koła i niewielkie, w miarę lekkie nadwozie w stylu, a jakże, sportowych legend lat 60. Stylistycznie samochód wygrał już na starcie. Gdy pokazano w 1989 roku podczas salonu samochodowego w Detroit chętni przychodzili podobno na stoisko z wypisanymi czekami in blanco. Na możliwość kupna seryjnego auta trzeba jednak było poczekać jeszcze trzy lata. Kiedy się pojawił moc 455 KM zapewniał mu silnik V10 z wielkiego pick-upa Ram, zmodernizowany przy współpracy specjalistów z Lamborghini. Dziś silnik V10 o pojemności 8,4 l ma już moc 600 KM. Legenda samochodu rosła wraz z mocą silników następnych generacji i emisją kolejnych odcinków sensacyjnego serialu Viper, z samochodem w jednej z głównych ról.

Teraz Chrysler zapowiada, że rok 2010 da miłośnikom tego samochodu jeszcze tylko 500 okazji na kupno nowego egzemplarza. Wiele z nich będzie jednak należeć do ekskluzywnych, bo bardzo krótkich serii specjalnych.

W zasadzie można zresztą powiedzieć, że każde auto będzie niepowtarzalne. Do gamy kolorów nadwozia wprowadzono dwie nowe barwy, Toxic Orange Pearl oraz Bright Silver Metalic, przez co ich paleta wzrosła do 12. Jeżeli dodamy do tego inne warianty, np. 6 rodzajów pasów na karoserii, 5 wersji kolorystycznych wnętrza, 4 wzory aluminiowych felg, 3 wersje plastików z jakich wykonywane jest wnętrze i opcje wyposażenia to każdy z nabywców Vipera ma możliwość trafiania w jedną z możliwych 7600 wersji. Ale należenie do elity posiadaczy limitowanych edycji to jednak coś specjalnego.

Szczytem jadowitości Vipera była dotąd wersja ACR (American Club Racer). W tym roku SRT 10 ACR będzie o 6 km/h szybsze od wcześniejszych. Brzmi niepoważnie? Ale prędkość maksymalny 296 km/h już ma lepszy wydźwięk. Dodatkowe kilometry zyskano przez niewielkie modyfikacje, takie jak poprawa aerodynamiki samochodu, m.in. zwiększającej docisk tylnej osi czy skrócenie piątego przełożenia i drążka zmiany biegów. Viper ACR ma niezależne zawieszenie z amortyzatorami firmy KW o dwustopniowej regulacji tłumienia. Pakiet aerodynamiczny, w skład którego wchodzi m.in. tylne skrzydło o siedmiostopniowej regulacji nachylenia zapewnia przy prędkości 240 km/h docisk 454 kg.

Podrasowany samochód w listopadzie tego roku pobił rekord okrążenia toru Laguna Seca. Dla upamiętnienia tego faktu wśród przyszłorocznych rarytasów znajdzie się wersja 1:33 Edition, z nadwoziem lakierowanym na czarno i czerwono, ale w proporcjach odwrotnych, niż w standardowym Viperze. Wnętrze także jest utrzymane w tej kolorystyce, wzmocnionej jeszcze na centralnej konsoli błaszcz6ącym, czarnym lakierem fortepianowym. Wersje będzie oczywiście limitowana. Do ilu sztuk? Oczywiście 33. Ale to nie szczyt kameralności. Jeszcze skromniejsze będzie grono posiadaczy wersji Voodoo Edition. Czarnych aut z poprowadzonym wzdłuż nadwozia grafitowym pasem o czerwonych krawędziach i takiej samej kolorystyce koła kierownicy ma być bowiem tylko 10.

Dodano: 14 lat temu,
autor: Piotr Myszor
Zobacz inne artykuły
Bezpieczeństwo w Mazda CX-60 – czyli systemy wspomagające i ochrona
Chcesz poczuć się jak właściciel ponad 3000 aut, których nie musisz naprawiać ani ubezpieczać? Takie rzeczy tylko w Traficarze
Okazje ze Stanów mogą być pułapką, ale nie muszą. Oto, jak sobie z nimi radzić
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .