Samochód, który wzbudza bardzo intensywne uczucia

Caroline: „Kocham go za to, że jest inny niż wszyscy, jedyny w swoim rodzaju [...] Odkąd go zobaczyłam, marzę tylko o nim”. Pablo: „Czy jestem jego fanem? Jestem fanatykiem!”. Ana27: „Nie mogę oderwać od niego wzroku [...] Jest piękny”.

Obiektem powyższych zachwytów nie jest bynajmniej Brad Pitt, ani inny gwiazdor popkultury. Wpisy internautów pochodzą z pewnego forum poświęconego... kultowym samochodom. Auto, które wzbudza u ludzi tak intensywne uczucia to Chrysler PT Cruiser. Wóz stylizowany na gangsterski pojazd z lat trzydziestych, jest niewątpliwie kamieniem milowym w historii tej amerykańskiej marki. Tak niecodziennej, odważnej kombinacji przedwojennej stylistyki z nowoczesną myślą motoryzacyjną nie widzieliśmy nigdy wcześniej. Można zaryzykować stwierdzenie, że Cruiser doprowadził do zniesienia barier w tradycyjnym projektowaniu i funkcjach samochodu. Rezultat mieszanki nostalgicznych idei z trendami współczesnymi, stworzył auto o niespotykanym wyglądzie i osobowości.

Projekt w tydzień

Niezwykłe były losy powstania tego auta. Tom Gale, wiceprezes ds. rozwoju produktu w Chryslerze postawił przed swoim zespołem stylistów zadanie zaprojektowania samochodu, który spełniałby zupełnie nowe wymagania. Po pierwsze, miał być pojazdem kompletnie nowym, odróżniającym się od produkowanych dotychczas. Charakterystyczne dla niego miały być elementy retro. Co więcej, miał być rozpoznawalny i natychmiast identyfikowany z marką. Na koniec Gale przedstawił swoim pracownikom z góry założone wymiary wnętrza.

Podobno gdy projekt był już gotowy, Gale tylko westchnął, pokręcił głową i mruknął: „To nie to...” Nie zadowoliły go również efekty pracy zaangażowanych przez niego niezależnych stylistów. Najwyraźniej żaden z nich nie czytał w myślach Gale´a, bo przedstawione pomysły zupełnie rozminęły się z jego oczekiwaniami.

Ostatnią deską ratunku miał być Brian Nesbitt, 27-latek współpracujący wcześniej przy innych prototypach Chryslera. Nesbitt wysłuchał Gale´a, a po tygodniu przyniósł mu gotowy projekt! Gale aż podskoczył z zachwytu. Wytrawni amerykańscy styliści tylko szeroko otwierali oczy, a Nesbitt objął kontrolę nad realizacją całego przedsięwzięcia.

Wiedziałem, że musimy stworzyć coś, od czego nie będzie można oderwać wzroku — opowiada ojciec Cruisera. — Chcieliśmy uwydatnić jego retro-współczesny charakter. Pamiętam, że gdy w dzieciństwie oglądałem samochody z lat trzydziestych, czy czterdziestych były one dla mnie synonimem siły i motoryzacyjnej potęgi. Tworząc Cruisera wyobrażałem sobie warczącego buldoga. Chciałem odwzorować jego postawę.

Samochód osobisty

Auto po raz pierwszy ujrzało światło dzienne podczas targów samochodowych w Genewie w 1998 roku. Od tego momentu Cruiser wzbudził niespotykane zainteresowanie na całym świecie. Na wystawie samochodowej w „North America International Auto Show” nowe dziecko Chryslera zostało uznane za „Pojazd o Największym Znaczeniu”. Znakomite recenzje samochód zebrał również podczas salonu w Detroit, amerykańskiej stolicy motoryzacji. W kwietniu 2000 roku Cruiser trafił do sprzedaży, najpierw w Ameryce, a miesiąc później - w Europie i Japonii. W Polsce auto po raz pierwszy zaprezentowano podczas majowych Targów Poznańskich w 2000 roku.

Przedrostek PT w nazwie auta oznacza Personal Transport, czyli osobisty środek transportu. i odzwierciedla możliwości uniwersalnej adaptacji pojazdu dla każdego pojedynczego właściciela. Auto wyróżnia się dużą przestrzenią użyteczną w stosunku do niewielkich - jak na amerykańskie warunki - wymiarów zewnętrznych. W samochodzie mieści się pięć osób. Z przodu zamontowano dwa fotele, a z tyłu kanapę, po wyjęciu której objętość bagażowa samochodu zwiększa się blisko czterokrotnie!. Chrysler chwali się, że dzięki temu Cruiser jest pojemniejszy takich popularnych minivanów, jak: Opel Zafira, czy Renault Scenic.

Co ciekawe, w PT Cruiserze wyliczono aż 26 (!) wariantów zagospodarowania wnętrza, włącznie ze składaniem fotela przedniego pasażera i pięcioma różnymi pozycjami ustawienia półki bagażnika. Oprócz bagażnika, wewnątrz samochodu do dyspozycji kierowcy i pasażerów jest również aż dwadzieścia różnych schowków.

Co ma żona i jej sukienka do Cruisera?

Stylizacją nadwozia auto nawiązuje do legendarnego modelu firmy Chrysler, produkowanego 66 lat wcześniej. To Airflow, nowoczesny samochód jeżdżący po amerykańskich ulicach przed wojną i wyróżniający się nowatorską i opływową linią. Co ciekawe, nadwozie PT Cruisera ma unikalne proporcje. Jest długie w przedniej części i niezwykle charakterystyczne, z wyraźnie zarysowanymi błotnikami kryjącymi szeroko rozstawione koła. Odstające na zewnątrz błotniki w stylu retro umieszczono również z tyłu, zaś przednie i tylne z obu stron połączono przetłoczeniami, imitującymi stopnie wejściowe samochodów z lat 30.

Niezwykle oryginalny kształt ma wielka atrapa chłodnicy, która sięga aż pod zderzak. Wraz z owalnymi lampami przednimi, umieszczonymi blisko kół, nadaje PT wygląd agresywny i pełen siły. Natomiast żeby było wiadomo, że mamy do czynienia z samochodem o rodowodzie gangsterskim, tylne lampy mają kształt... nabojów.

Oczywiście ani rozmiary bagażnika, ani wygoda w czasie jazdy żadnemu autu nie nadadzą statusu kultowego. Co zatem czyni Cruisera niezwykłym?

To auto niepodobne do żadnego innego pojazdu na świecie. Podobno w jednym z amerykańskich salonów Chryslera jeden ze sprzedawców zapytany przez klienta, dlaczego miałby akurat kupić Cruisera, odpowiedział: „Jeśli na drodze denerwuje pana widok tych samych, albo podobnych do siebie aut, to chyba nie ma pan wyboru. To jest samochód dla indywidualistów. Proszę sobie wyobrazić, że pańska żona przychodzi na bal w tej samej sukience, co małżonka sąsiada. Kobiety wyszukują niespotykane stroje, a mężczyźni - samochody”. Jak głosi anegdota, mężczyzna wyjechał z salonu nowiutkim Cruiserem.

Dodano: 19 lat temu,
autor: Marcin Zasada
Zobacz inne artykuły
Bezpieczeństwo w Mazda CX-60 – czyli systemy wspomagające i ochrona
Chcesz poczuć się jak właściciel ponad 3000 aut, których nie musisz naprawiać ani ubezpieczać? Takie rzeczy tylko w Traficarze
Okazje ze Stanów mogą być pułapką, ale nie muszą. Oto, jak sobie z nimi radzić
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .