Wojna cenowa: Mini Cooper S vs Skoda Fabia RS

Przynajmniej 180 KM, niewielkie nadwozia, sztywne zawieszenia, kubełkowe fotele i... diametralnie różne charaktery. Wybór jest trudny. W grę wchodzi tańsze i bardziej praktyczne auto lub stylowy maluch ze świetnym zawieszeniem i kipiącym mocą silnikiem.

W 2001 roku BMW zaprezentowało współczesną interpretację kultowego Mini. Urodziwy i świetnie wykonany maluch z technologią niemieckiego koncernu błyskawicznie podbił serca klientów na całym świecie. Pod koniec 2006 roku do salonów trafiła druga generacja Mini – zmieniona przede wszystkim stylistycznie. Zrezygnowano też z mechanicznie doładowanej jednostki napędowej na rzecz silnika z turbosprężarką, który został przygotowany przez koncerny BMW i PSA.

Propozycją dla fanów dynamicznych samochodów pozostała wersja Cooper S. Historia maluchów sygnowanych nazwiskiem Johna Coopera sięga lat 60. XX wieku. Wówczas samochody zmodyfikowane przez utalentowanego tunera czterokrotnie tryumfowały w Rajdzie Monte Carlo.

Sukcesy na rajdowych trasach budowały również legendę innego oznaczenia – RS, którym Skoda pod koniec lat 70. zaczęła sygnować swoje wyczynowe samochody. W 2000 roku logotyp RS wyciągnięto z lamusa i przytwierdzono do grilla najszybszej wersji Octavii. W 2003 r. dołączyła do niej Fabia RS.

Od 2010 roku Skoda produkuje drugą generację Fabii RS, która pod karoserią samochodu wszechobecnego na polskich drogach kryje technologię stosowaną także w Audi A1, Seacie Ibizie Cupra oraz Volkswagenie Polo GTI.

Klient Skody otrzymuje więc usportowione auto ze sprawdzonymi rozwiązaniami. Niestety jest też druga strona medalu. Fabia RS, mimo dużych ambicji, nie sprawia wrażenia sportowego samochodu z prawdziwego zdarzenia. Przednie fotele są osadzone dość wysoko, systemu ESP wyłączyć nie można, a model jest oferowany wyłącznie ze zautomatyzowaną skrzynią DSG. Design wnętrza nie porywa – deska rozdzielcza jest mało wyszukana, jednak ergonomiczna i przejrzysta. Jedyny smaczek stanowi czarna podsufitka. Niedogodności Fabia rekompensuje przestronnym wnętrzem oraz bagażnikiem o pojemności 300 l (hatchback) oraz 505 l (kombi).

Twórcy wnętrza Mini położyli nacisk na samopoczucie kierowcy i pasażera zajmującego miejsce obok niego. W Mini siedzi się tuż nad ziemią, kokpit urzeka designerskimi smaczkami w stylu retro. Drzwi bez ramek na szyby przypominają o sportowych aspiracjach samochodu. Koszty grały mniejszą rolę. Miało być przede wszystkim efektownie. Niezależne zawieszenie strojono na Nürburgringu. Jest twarde i zapewnia genialne właściwości jezdne, co jest oczywiście okupione komfortem. Przestrzeń z tyłu i bagażnik (160/680 l) są symboliczne. Dla klientów, którzy potrzebują bardziej praktycznego lub mniej szablonowego samochodu Mini przygotowało Clubmana. Niewielkie kombi ma przestrzeń ładunkową o pojemności 260/930 litrów i również występuje w wersji Cooper S, która osiąga "setkę" w 7,5 s.

W prezentowanych samochodach odmiennie rozwiązano kwestię doładowania jednostki napędowej. Mini stosuje dwukanałową turbosprężarkę, natomiast Fabia RS otrzymała kombinację kompresora i turbosprężarki – pierwszy tłoczy powietrze do cylindrów przy niskich i średnich obrotach (do 3500 obr./min), druga wchodzi do gry po "wkręceniu" silnika.

Efekty? 1,4-litrowy motor Fabii RS rozwija 180 KM przy 6200 obr./min oraz 250 Nm w przedziale 2000-4500 obr./min. Mini Cooper S posiada silnik o pojemności 1,6 litra, z których wykrzesano 184 KM przy 5500 obr./min oraz 240 Nm w zakresie 1600-5000 obr./min.

Osiągi sportowych maluchów są zbliżone. Na sprint do „setki” Cooper S potrzebuje siedmiu sekund, a Fabia RS - 7,3 s. W przypadku Mini z opcjonalną automatyczną skrzynią biegów różnica topnieje do 0,1 s. Zwolennicy Skody nie mają wyboru. Czeskie auto jest dostępne wyłącznie ze zautomatyzowaną, 7-biegową przekładnią DSG. Rozpędzanie trwa do 224 km/h (Fabia) i 225 km/h (Mini). Na podkreślenie zasługuje fakt, że lepsza aerodynamika obu wersji kombi zapewnia wyższą prędkość maksymalną. Fabia Combi RS osiąga 226 km/h, a Cooper S Clubman – 227 km/h.

Suche dane techniczne nie są w stanie oddać różnic w zachowaniu samochodów na drodze. Mniejsze i lżejsze o 180-kilogramów Mini perfekcyjnie reaguje na polecenia kierowcy i świetnie czuje się na krętych trasach, gdzie bez trudu dotrzymuje kroku dużo mocniejszym pojazdom. Fabia RS jest szybka, ale dużo mniej spontaniczna od Coopera S. Przyciśnięta zaczyna być podsterowna. W przypadku Mini dominuje natomiast tendencja do lekkiej nadsterowności, która w połączeniu z bezpośrednim układem kierowniczym pozwala na bardzo sprawne pokonywanie zakrętów.

Skoda Fabia RS została wyceniona na 75 tysięcy złotych, a za praktyczne kombi trzeba zapłacić 2,5 tys. zł więcej. Nawet po wybraniu wszystkich opcji cena nie przekroczy 90 tysięcy złotych. Lista wyposażenia dodatkowego dla Fabii RS jest krótka. Samochód można doposażyć w elektrycznie sterowane tylne szyby, tempomat, podgrzewane przednie fotele oraz kierownicę z łopatkami do sterowania skrzynią DSG. Esteci mogą także zdecydować się na zmianę koloru dachu, felg oraz przyciemnienie tylnych szyb i wnętrza przednich reflektorów. Nie przewidziano zaawansowanych systemów multimedialnych, kilkunastu wzorów felg, czy różnorodnych tapicerek foteli.

Mini proponuje kilka pakietów wyposażeniowych oraz obszerną listę dodatków. Pozwala to na dopasowanie samochodu do indywidualnych preferencji, jednak kaprysy są w stanie wyśrubować cenę Coopera S do 150 tys. zł. Bazowa wersja sportowego Mini została wyceniona na 100,8 tys. zł. Najbardziej wymagający mogą zamówić odmianę John Cooper Works, której fabryka funduje zmodyfikowany układ jezdny oraz silnik "podkręcony" do 211 KM i 260 Nm. Za samochód przyśpieszający od 0 do 100 km/h w czasie 6,5 sekundy przyjdzie zapłacić przynajmniej 126,2 tys. zł.

Mini Cooper S jest bezkompromisowym sportowcem, który świetnie czuje się na ciasnych zakrętach i torach wyścigowych, a przy okazji nieźle sprawdza się podczas codziennej eksploatacji – o ile na pokładzie znajdą się najwyżej dwie osoby. Fabia RS jest zupełnie inna. To przede wszystkim praktyczny samochód z mocnym silnikiem. Kluczowe podzespoły najmocniejszej Fabii zmodyfikowano, jednak wyraźnie czuć, że RS powstał na bazie popularnego modelu.

Dodano: 11 lat temu,
autor: Łukasz Szewczyk
Zobacz inne artykuły
Bezpieczeństwo w Mazda CX-60 – czyli systemy wspomagające i ochrona
Chcesz poczuć się jak właściciel ponad 3000 aut, których nie musisz naprawiać ani ubezpieczać? Takie rzeczy tylko w Traficarze
Okazje ze Stanów mogą być pułapką, ale nie muszą. Oto, jak sobie z nimi radzić
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .