Kupujesz samochód? Dokładnie sprawdź dokumenty!

Kiedy znaleźliśmy wymarzony samochód, dążymy do wynegocjowania korzystnej ceny i jak najszybszej finalizacji transakcji. Dokumenty pojazdu schodzą na dalszy plan. To błąd, który może okazać się kosztowny w skutkach.

Najlepszym z możliwych scenariuszy jest brak lub kończące się badanie techniczne - powiększy rzeczywisty koszt zakupu samochodu o 99 zł. Większym obciążeniem dla kieszeni będzie kończąca się polisa OC. Drobiazg? Nie zawsze. Jeżeli świeżo upieczony kierowca wchodzi w posiadane samochodu z silnikiem o pojemności 1,6-2,0 litra, może okazać się, że za kilka dni zostanie zmuszony do wydania kilkuset złotych na pierwszą ratę składki. W przypadku polisy ważnej przez parę miesięcy - o ile nie zdecydujemy się na zmianę ubezpieczyciela - w grę będą wchodziły wydatki związane z rekalkulacją składki, która uwzględnia zniżki, zwyżki oraz miejsce rejestracji pojazdu.

W momencie podpisywania umowy dotychczasowy właściciel pojazdu powinien przekazać nam dowód rejestracyjny, kartę pojazdu i polisę OC. Jeżeli w dowodzie rejestracyjnym skończyły się pola na pieczątki potwierdzające ważność badania technicznego, powinniśmy również otrzymać dokument z wynikiem ostatniego przeglądu - jego brak podczas spotkania z policją będzie oznaczał utratę dowodu rejestracyjnego.

Zdarza się, że samochód bądź motocykl nie został przerejestrowany przez aktualnego właściciela - np. w celu zachowania indywidualnych lub czarnych tablic rejestracyjnych. W takim przypadku koniecznie musimy otrzymać poprzednią umowę kupna-sprzedaży. Brak dokumentu potwierdzającego przeniesienie prawa własności pojazdu uniemożliwi jego przerejestrowanie.

Sprawy komplikują się także, gdy brakuje innych dokumentów. Bez ważnej polisy OC nie możemy wyjechać na drogę. Brak dowodu rejestracyjnego lub karty pojazdu nie oznacza, że nowego nabytku nie uda się zarejestrować, ale jest równoznaczny z dodatkowymi opłatami oraz koniecznością wypełniania druków i oświadczeń.

Dla własnego dobra warto poprosić aktualnego właściciela pojazdu o pozyskanie "zaświadczenia wystawionego przez organ rejestrujący właściwy ze względu na miejsce ostatniej rejestracji, potwierdzającego dane zawarte w zagubionym dokumencie". Za enigmatycznym sformułowaniem stoi kartka A4 z podstawowymi informacjami o pojeździe oraz pieczęcią urzędu.

Jeżeli kupimy samochód bez wymaganych dokumentów i zaświadczenia, zaświadczenie będziemy musieli zdobyć samodzielnie, co w skrajnym przypadku może oznaczać wyprawę na drugi koniec Polski. Drobnym pocieszeniem jest fakt, że na przerejestrowanie pojazdu mamy co prawda 30 dni, ale za niedotrzymanie tego terminu nie przewidziano żadnych kar – niezbędne dokumenty można spróbować skompletować np. podczas wakacyjnego wyjazdu.

Warto również pamiętać, że dopuszcza się rejestrację samochodu bez dowodu rejestracyjnego i karty pojazdu jeżeli został on zakupiony po przepadku na rzecz Skarbu Państwa. Bez dowodu rejestracyjnego zarejestrujemy auta pochodzące od policji, straży granicznej lub sił zbrojnych. Reguła dotyczy także pojazdu czasowo wycofanego z ruchu - zamiast dowodu rejestracyjnego wymagana będzie decyzja o czasowym wycofaniu pojazdu z ruchu.

Szczególna ostrożność jest wskazana w przypadku samochodów sprowadzonych z zagranicy. Brak kompletu dokumentów może być przeszkodą w rejestracji pojazdu, a jednocześnie próbą zatajenia jego historii. Do rejestracji niezbędny jest dowód własności pojazdu (faktura lub umowa kupna-sprzedaży) i dowód rejestracyjny - pamiętajmy, że konieczne są dokumenty w oryginale, a nie kserokopie. Jeżeli pojazd został przywieziony spoza Unii Europejskiej, konieczny będzie także dowód odprawy celnej. Warto również ustalić, czy sprzedający uregulował kwestię podatku akcyzowego (3,1% lub 18,6%) oraz opłaty recyklingowej (500 zł) – braki w tym zakresie podnoszą faktyczny koszt zakupu pojazdu.

Dodano: 10 lat temu,
autor: Łukasz Szewczyk,
zdjęcia: Łukasz Szewczyk
Zobacz inne artykuły
Bezpieczeństwo w Mazda CX-60 – czyli systemy wspomagające i ochrona
Chcesz poczuć się jak właściciel ponad 3000 aut, których nie musisz naprawiać ani ubezpieczać? Takie rzeczy tylko w Traficarze
Okazje ze Stanów mogą być pułapką, ale nie muszą. Oto, jak sobie z nimi radzić
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .