2 x Panda

Oprócz nazwy nie ma nic wspólnego ze swoją poprzedniczką. Nowoczesna, dynamiczna i zwinna. Taka jest właśnie nowa Panda.

Decydując się na kupno samochodu, w naszej głowie zawsze kłębi się niezliczona ilość pytań i wątpliwości. Z całą pewnością wśród cech jakich oczekuje się od każdego auta są: jakość wykonania, nowoczesność, atrakcyjny wygląd, dynamiczny i oszczędny silnik, komfort, funkcjonalność i oczywiście niskie koszty eksploatacji. W większości przypadków trudno znaleźć te wszystkie cechy w jednym aucie. Postanowiliśmy zatem sprawdzić na ile Panda może spełnić nasze oczekiwania. Do naszego testu wybraliśmy dwie wersje silnikowe – 1.1 i 1.2

Styl

jest mocną stroną Pandy. Projektantom nie chodziło jednak o stworzenie futurystycznej sylwetki. Panda jest w swojej formie dość prosta, ale i jednocześnie oryginalna. Nadano jej przy tym cechy mikrovana, co zresztą podkreślają same wymiary zewnętrzne (dł. 3538/szer. 1578/wys. 1540 mm). Dzięki temu zajmowanie miejsc we wnętrzu nie sprawia żadnych problemów wysokim osobom. Fotele są co prawda twarde, ale wygodne i zapewniają dobre trzymanie boczne. Przestrzeni nad głowami jest naprawdę dużo. Choć Panda rejestrowana jest jako pojazd pięcioosobowy, nie polecamy podróżowania w trójkę na tylnym siedzeniu. Uzasadnione powody do narzekań będą miały osoby o wzroście powyżej 180 cm. Nie ma natomiast problemów ze schowaniem drobnych przedmiotów. Do dyspozycji jest półka przed pasażerem, zamykany schowek w desce rozdzielczej oraz kieszenie na drzwiach. Przed kierowcą znajduje się czytelny zestaw wskaźników, w droższych wersjach wzbogacony o obrotomierz. Na środkowej konsoli podobnie, jak w modelu Doblo umieszczono dźwignię zmiany biegów, radioodtwarzacz, przełączniki służące do obsługi przewietrzania wnętrza oraz do czego Fiat już zdążył wszystkich przyzwyczaić, przyciski do elektrycznego sterowania szybami. Kolorystyka wnętrza nie budzi żadnych zastrzeżeń. Kokpit wykonany został jednak z twardego plastiku. Panda dysponuje bagażnikiem o pojemności 206 litrów. Jego pojemność można oczywiście w prosty sposób powiększyć składając – uwaga – jedynie oparcie tylnego siedzenia. Dzięki temu pojemność przestrzeni bagażowej wzrośnie do 775 litrów. Dzielone symetrycznie tylne oparcie a także przesuwane tylne siedzisko wymaga już sporej dopłaty. W ten sposób samochód znacznie traci na swojej funkcjonalności, a trzeba pamiętać, że tego typu aut nie kupuje się ze względu na ich bogate wyposażenie, lecz właśnie funkcjonalność. Panowie projektanci, poważne uchybienie. Dodajmy, że w Seicento można złożyć zarówno oparcie, jak i siedzisko.

Różnice

Testowe Pandy występowały w dwóch różnych wersjach wyposażeniowych. Panda napędzana silnikiem 1.1 występowała w wersji Active Plus, a z silnikiem 1.2 – Dynamic Plus. Odmiana Active Plus w stosunku do wersji podstawowej (Actual), posiada dodatkowo: elektrycznie regulowane szyby przednie i centralny zamek, zderzaki w kolorze nadwozia, radioodtwarzacz, natomiast Dynamic Plus oferuje dodatkowo: układ ABS, airbag pasażera, elektryczne wspomaganie kierownicy, centralny zamek zdalnie sterowany, ochronne listwy boczne, regulację wysokości kierownicy, radioodtwarzacz CD i światła przeciwmgłowe. Samochód był doposażony ponadto w: klimatyzację (3500 zł), relingi dachowe (600 zł) i aluminiowe obręcze z szerszymi oponami (1500 zł).

Panda i Panda

Obydwie wersje silnikowe – 1.1 (54 KM) i 1.2 (60 KM) zapewniają bardzo przyzwoitą dynamikę, co nie było dla nas na początku tak oczywiste (wersja 1.1). W przypadku słabszej wersji maksymalny moment obrotowy wynosi 88 Nm i dostępny jest przy 2750 obr/min, dla wersji 1.2 102 Nm przy 2500 obr/min. Jednostki charakteryzują się dobrą elastycznością a „setka” na prędkościomierzu pojawia się po 15 sekundach – dla wersji 1.1 i 14 s. – z silnikiem 1.2. Nabywcy Pandy z pewnością docenią precyzyjnie i lekko działającą skrzynię biegów oraz bardzo dobre wyciszenie wnętrza. Choć zawieszenie zostało w obydwu przypadkach dobrze dobrane, to trzeba pamiętać, że gwałtownemu wprowadzeniu auta w ciasny zakręt, będą towarzyszyły znaczne przechyły nadwozia. Mimo wszystko układ jezdny Pandy stanowi udany kompromis pomiędzy pewnym prowadzeniem a komfortem. Samochód znakomicie sobie radzi w ciasnych uliczkach i na parkingach. Z pomocą przychodzi wówczas elektryczne wspomaganie kierownicy „City” a także niewielki promień skrętu, wynoszący 9,1 m. Średnie spalanie nie przekraczało w obydwu przypadkach 6,2 – 6,5 l/100 km.

Zupełnie inna

Panda to nowoczesny i dopracowany samochód. Mankamentem są jednak jej możliwości przewozowe. Pomimo tego na tle konkurencji wypada bardzo dobrze. Za porównywalną cenę, oferuje znacznie więcej. Potrafi wręcz zaskoczyć poziomem wyposażenia. Wiele z tych elementów nie było dotychczas oferowane w samochodach tej klasy. Nabywca może ponadto wybierać wśród pięciu wersji wyposażeniowych. Imponuje również lista opcji. Dotychczasowe wyniki sprzedaży pokazują, że Panda podbija rynek.

Samochody do testu użyczyła firma MOTO – TRANSUS Sp. z o.o. ul. Połczyńska 33 01-377 Warszawa tel. 666-00-00, 664-93-05, fax. 664-93-56 www.mototransus.pl

Dodano: 20 lat temu,
autor: Maciej Majewski
Zobacz inne artykuły
Bezpieczeństwo w Mazda CX-60 – czyli systemy wspomagające i ochrona
Chcesz poczuć się jak właściciel ponad 3000 aut, których nie musisz naprawiać ani ubezpieczać? Takie rzeczy tylko w Traficarze
Okazje ze Stanów mogą być pułapką, ale nie muszą. Oto, jak sobie z nimi radzić
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .