Dacia Sandero - chłodna kalkulacja

Świat pełen jest mniej zamożnych kierowców, dla których zapach nowości w aucie jest wart więcej, niż ekstra wyposażenie lub prestiż marki. Wydawać by się mogło, że w tym przypadku niska cena jest kluczem do sukcesu, ale przykład Taty zdaje się temu przeczyć. Czym więc Dacia Sandero zjednała sobie tylu klientów?

Miękkie zawieszenie Sandero świetnie sprawdza się w mieście, gdzie często mamy do czynienia z nawierzchnią hmm… różnej, czasem nienajlepszej jakości. Pozwala ono na bezproblemowe pokonywanie dziur, bez obawy o zdrowie naszego kręgosłupa. Niestety wygoda ta okupiona jest przechyłami nadwozia na dynamicznie pokonywanych zakrętach. Dołóżmy do tego układ kierowniczy, który nie rozpieszcza precyzją oraz lekką podsterowność auta i mamy już pełen obraz tego, jak prowadzi się Sandero. Oczywiście nikt racjonalnie myślący nie będzie kupował Dacii po to, aby nią urządzać wyścigi uliczne. Dlatego w moim przekonaniu zawieszenie zestrojone w ten sposób jest w pełni uzasadnione – przeciętny klient tego segmentu z pewnością stawia komfort podróży ponad wysoką precyzję prowadzenia. Uzasadnione jest również dokupienie czujników parkowania – przynajmniej tych z tyłu, ponieważ wcześniej już wspomniany szeroki słupek C zdecydowanie nie ułatwia manewrowania na parkingu.

Cennik Dacii informuje nas, że aby stać się szczęśliwym właścicielem Sandero w najtańszej wersji wyposażeniowej Access z silnikiem benzynowym 1.2 75 KM, musimy wysupłać 29 900zł. Testowa Laureate TCe 90 to już koszt conajmniej 41 900 zł. W tej cenie dostaniemy przyzwoicie wykonane, dobrze wyposażone i naprawdę nieźle wyglądające auto, które doskonale sprawdzi się jako kompan młodej rodziny. Nie wierzycie? Sprawdźcie sami.

Plusy:
+ atrakcyjna cena
+ dynamiczny i oszczędny silnik

Minusy:
- przeciętna jakość materiałów wykończeniowych

Dodano: 11 lat temu,
autor: Maciej Majewski,
zdjęcia: Łukasz Szewczyk
Zobacz inne artykuły
Bezpieczeństwo w Mazda CX-60 – czyli systemy wspomagające i ochrona
Chcesz poczuć się jak właściciel ponad 3000 aut, których nie musisz naprawiać ani ubezpieczać? Takie rzeczy tylko w Traficarze
Okazje ze Stanów mogą być pułapką, ale nie muszą. Oto, jak sobie z nimi radzić
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .