Mercedes E400 Coupe - E-ufemizm czy E-uforia?

Obserwując aktualne premiery motoryzacyjne można odnieść wrażenie, że każde nowe auto, które choćby wyglądem nie przypomina dzielnego crossovera, raczej nie ma szans na spektakularny sukces rynkowy.

Modnie i niewygodnie

Pomijając typową dla aut z gwiazdą w logo ospałość i nieśpieszny styl wpisany w "kanapowy cruising by Mercedes-Benz" w znakomitej większości przypadków Coupe Mercedesa jawić się będzie aktywnym kierowcom jako auto, którym jazda może równie mocno angażować co w przypadku BMW. Wyborny w Mercedesie jest nie tylko dźwięk silnika, którego pomruk w tonacji V6 nie wyręcza żaden głośnik, a skala potencjometru sięga doprawdy szeroko. Fakt posiadania 333 koni mechanicznych nie służy tu jedynie do liniowego nabierania prędkości na autostradzie, a tylny napęd jako wizytówka wpisana w tradycję marki ze Stuttgartu. Tym samym informacja o napędzie typu 4MATIC jaki pod koniec przyszłego roku pojawi się w tej wersji silnikowej, nie ma większego znaczenia.

Podobnie jak dla jego potencjalnych nabywców cena bazowa, która wraz z opcjonalnymi dodatkami sięga w tym przypadku 400 000 złotych. Jej gorycz stara się wynagrodzić rozsądne zużycie paliwa. Spokojna jazda w trybie „eco” poza miastem pozwala „zejść” ze średnią poniżej 10 litrów. W mieście nie liczcie na mniej, niż 13 litrów.

Zanim osuszysz 66-litrowy zbiornik Merca jest bardziej niż pewne, że wcześniej pokochasz bezpośredni, elektrohydrauliczny układ wspomagania kierownicy oraz w pełni wyłączalne ESP. Szybko nauczysz się też wyczuwać moment, kiedy tabuny koni i niutonów trafiające na koła tylnej osi przekraczają zdolność efektywnego przeniesienia ich na asfalt, zmieniając nirwanę mocy w równie efektowną zasłonę dymną. Zimą czystą przyjemnością stanie się praktyka doskonalenia umiejętności z wykorzystaniem prawego pedału i jednoczesnym sprawnym operowaniu kierownicą, w efekcie której eleganckie Coupe Mercedesa nieoczekiwanie zmienia się w driftującego z gracją Mercedesa Coupe!

Kto by pomyślał że „eufemizm” i „euforia” to pojęcia bliskoznaczne?

Dodano: 9 lat temu,
autor: Piotr Migas,
zdjęcia: Piotr Migas
Zobacz inne artykuły
Bezpieczeństwo w Mazda CX-60 – czyli systemy wspomagające i ochrona
Chcesz poczuć się jak właściciel ponad 3000 aut, których nie musisz naprawiać ani ubezpieczać? Takie rzeczy tylko w Traficarze
Okazje ze Stanów mogą być pułapką, ale nie muszą. Oto, jak sobie z nimi radzić
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .