Nowa Corolla - cichy zabójca Avensisa
Model ten jest dla wielu kierowców na świecie synonimem zarówno Toyoty jak i niezawodności. Produkowany od 1966 roku zdobył rzesze wiernych klientów. Teraz, oferowany jedynie w odmianie sedan, doczekał się nowej edycji. Jaki to samochód? Wszyscy wiedzą - to Toyota Corolla.
Na pochwałę zasługuje również zawieszenie, które w 100% nastawione na komfort, świetnie wybiera nierówności nie powodując przy tym choroby morskiej u podróżujących. Samochód prowadzi się pewnie i w przewidywalny sposób. Może nie jest tak precyzyjny jak Focus czy Golf, ale Corolla też nie ma się czego wstydzić. Poza tym siadając za jej kierownicą przestajemy nagle spieszyć się dokądkolwiek, ciesząc się każdym przebytym kilometrem.
Drugi dzień testów należał do egzemplarza z silnikiem benzynowym 1,6 Valvematic o mocy 132 KM (6400 obr./min) i momencie obrotowym 160 Nm (4400 obr./min). Auto wyposażone w bezstopniową skrzynię Multidrive S rozpędzało się do 100 km/h w około 11 sekund. Wydawać by się mogło, że jednostka benzynowa będzie mniej natarczywa dla naszych uszu niż diesel, ale nic bardziej mylnego. Bezstopniowa przekładnia przy dynamicznej jeździe wkręca silnik na wysokie obroty i utrzymuje ten stan, dopóki nie osiągniemy zamierzonej prędkości. Nie wiem skąd w Japończykach bierze się miłość do CVT, ale ja rozważając zakup Corolli wybrałbym raczej skrzynię manualną. Również spalanie na poziomie 8,5 l/100km wypada blado w porównaniu z dieslem.
Podsumowanie
Nowa Toyota Corolla dostępna jest w Polsce z trzema silnikami. Oprócz wyżej wspomnianych, możemy wybrać auto z silnikiem 1,33 Dual VVT-i o mocy 99 KM (6000 obr./min) i momencie obrotowym 128 Nm (3800 obr./min). Corolla w wersji LIFE z tym sinikiem kosztuje 62 900 zł i minimum tyle musimy wysupłać, aby stać się posiadaczem nowego sedana Toyoty. Najtańsza opcja z silnikiem 1,6 Valvematic to wydatek rzędu 69 400 zł. Gdybyśmy chcieli cieszyć się dieslem pod maską musimy szykować co najmniej 75 000 zł.
Czy nowa Corolla ma szansę podbić rynek? Cena auta klasy kompakt w połączeniu z przestrzenią dostępną w samochodach segmentu D jest niewątpliwym atutem. Czy tego samego zdania będą klienci? Najbliższy czas pokaże.