Opel Corsa 1.0 Turbo - śladami Adama

Podgrzewana kierownica, kamera cofania, funkcja rozpoznawania znaków drogowych, automatyczna klimatyzacja, system multimedialny z dostępem do aplikacji, biksenonowe reflektory... Nie, tym razem nie mówimy o limuzynie klasy wyższej, tylko nowej odsłonie Corsy, która imponuje katalogiem wyposażenia dodatkowego.

Opel Corsa jest ważnym graczem w segmencie miejskich samochodów. Cztery generacje modelu zyskały uznanie 12,4 mln kierowców. Wciąż dostępna Corsa D zadebiutowała w 2006 roku. Jej dni zostały już policzone. Dealerzy wyprzedają ostatnie egzemplarze z rabatami sięgającymi 7500 zł. Rozpędu nabiera natomiast sprzedaż Corsy E.

Na pięciodrzwiową Corsę trzeba przeznaczyć przynajmniej 42 100 zł, co wystarczy na 70-konną wersję 1.2 Essentia bez klimatyzacji. Manualnie sterowany schładzacz podnosi cenę o 3300 zł, a automatyczna „klima” została wyceniona na 4900 zł.

Motor 1.0 Turbo znajduje się na drugim krańcu cennika. 90-konny wariant z wyposażeniem Enjoy startuje z poziomu 55 450 zł. W ramach promocji otrzymamy automatyczną klimatyzację, przyciemniane szyby i światła przeciwmgielne. Nie oznacza to jednak, że na pokład trafiło wszystko, co niezbędne. Opel żąda dopłat m.in. za dzielone oparcie kanapy, komputer pokładowy, wielofunkcyjną kierownicę czy łącza Bluetooth i USB dla systemu audio.

Testowany wariant Cosmo nie dał powodów do narzekania na wyposażenie. Długa lista udogodnień i 115-konna odmiana motoru 1.0 Turbo przełożyły się jednak na cenę. Niebagatelne 67 150 zł. Dopłaty za lakier metalizowany, pakiet zimowy i systemy asystenckie wywindowały kwotę na fakturze do przeszło 73 tys. zł. Byłoby 76 tys. zł, gdyby nie oferowany za darmo pakiet Techno Cosmo, który zawiera system multimedialny IntelliLink, asystenta parkowania z funkcją ostrzegania o pojeździe w martwym polu oraz przyciemniane szyby.

Ceny słabych i ubogo wyposażonych Cors nie zostały wyśrubowane. Im lepiej skompletowane auto, tym oferta Opla staje się mniej konkurencyjna. Świetnie wyceniona Fabia, kampanie promocyjne Forda, Seata czy Toyoty nie ułatwią klientom podjęcia decyzji o zakupie samochodu z błyskawicą na masce. Za nowością ze stajni Opla przemawia dobrze dostrojony układ jezdny oraz kulturalny i wydajny silnik 1.0 Turbo. Kolejny plus za dostępność gadżetów i systemów asystenckich. W obu kategoriach Corsa zawiesiła poprzeczkę na poziomie niedostępnym dla większości rywali. Na razie Opel może mówić o spektakularnym sukcesie. Ponad 30 tysięcy klientów zdecydowało się na zamówienie Corsy, znając samochód jedynie ze zdjęć...

Dodano: 9 lat temu,
autor: Łukasz Szewczyk,
zdjęcia: Maciek Majewski;Łukasz Szewczyk
Zobacz inne artykuły
Bezpieczeństwo w Mazda CX-60 – czyli systemy wspomagające i ochrona
Chcesz poczuć się jak właściciel ponad 3000 aut, których nie musisz naprawiać ani ubezpieczać? Takie rzeczy tylko w Traficarze
Okazje ze Stanów mogą być pułapką, ale nie muszą. Oto, jak sobie z nimi radzić
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .