Opel Mokka - przewodnik po rynku małych crossoverów, cz. 4

Przygoda Opla w klasie aut terenowych i "uterenowionych" rozpoczęła się w 1991 roku, kiedy to do produkcji weszła Frontera. Zbudowany we współpracy z Isuzu samochód okazał się dla niemieckiej marki niemałym sukcesem. Zgoła odmiennie było z jego następcą - modelem Antara. Wytwarzany od 2006 roku kompaktowy SUV został bardzo chłodno przyjęty przez klientelę, głównie ze względu na wysoką cenę. Opel jednak się nie zniechęcił, postanowił wykorzystać rosnącą popularność małych crossoverów i rozpoczął prace nad własnym przedstawicielem tego lukratywnego segmentu rynku.

Mówiąc o cenach, dodać należy, że Opel Mokka oferowany jest obecnie w promocyjnych kwotach zakupu, które są niższe od tych katalogowych o 4000 złotych. Niemiecki crossover objęty jest 2-letnią gwarancją mechaniczną (bez limitu kilometrów) oraz 12-letnią ochroną perforacyjną. Za dopłatą nabywca może zażyczyć sobie przedłużenie gwarancji na mechanikę do maksymalnie 5 lat. W testach EuroNCAP mały Opel zdobył 5 gwiazdek, na które złożyło się 96 % punktów za ochronę dorosłych pasażerów, 90 % za ochronę dzieci, 67 % za ochronę pieszych oraz okrągłe 100 % za dostępność systemów podwyższających poziom bezpieczeństwa.

Podsumowanie - po którą wersję sięgnąć?

General Motors dobrze wiedział, co robi, sporządzając cenniki Mokki oraz bliźniaczego Chevroleta Traxa. Jako że amerykańska marka cieszy się (przynajmniej na naszym kontynencie) niższym prestiżem niż Opel, a sam Trax został nieco gorzej wykończony aniżeli model zza naszej zachodniej granicy, Chevy kosztuje kilka tysięcy złotych mniej. Aby Mokka nie stała na straconej pozycji, sprezentowano jej znacznie bogatszą ofertę wersji napędowych oraz znacznie, znacznie dłuższą listę wyposażenia opcjonalnego.

Czy warto więc dopłacać do Mokki? Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna, bo - jak zwykło się mówić - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jeśli do kupna auta podchodzimy z dużą dozą rozsądku i nie potrzebujemy ekskluzywnych dodatków, a gama wersji napędowych Traxa pozwala nam wybrać wersję dla siebie, lepszym wyborem będzie Chevy - jest nie tylko tańszy, ale ma również lepsze wyposażenie seryjne, mniej kosztowne opcje i dłuższą gwarancję. Jeżeli natomiast w ofercie amerykańskiego modelu brakuje nam pewnych wersji napędowych lub elementów wyposażenia dodatkowego, musimy sięgnąć po niemieckie auto.

Wybór wersji silnikowej dla Opla Mokki wygląda podobnie jak w przypadku Chevroleta. Oznacza to, że podstawowy, 1,6-litrowy “benzyniak” spodoba się osobom, które zamiast bardzo dobrych osiągów chcą otrzymać umiarkowane koszty eksploatacji (zarówno paliwa, jak i serwisu), motor 1.4 Turbo przyciągnie do kupna miłośników szybkiej jazdy, natomiast diesel 1.7 CDTI ucieszy kierowców często wybierających się w trasę. Jeśli chodzi o wybór odmiany wyposażeniowej, polecamy sięgnąć po wariant Enjoy - oferuje bardzo dużo już w serii, a w razie potrzeby pozwala skorzystać z długiej listy dodatków i atrakcyjnych cenowo paczek akcesoriów.

Dodano: 10 lat temu,
autor: Kajetan Spychalski,
zdjęcia: Opel
Zobacz inne artykuły
Bezpieczeństwo w Mazda CX-60 – czyli systemy wspomagające i ochrona
Chcesz poczuć się jak właściciel ponad 3000 aut, których nie musisz naprawiać ani ubezpieczać? Takie rzeczy tylko w Traficarze
Okazje ze Stanów mogą być pułapką, ale nie muszą. Oto, jak sobie z nimi radzić
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .