Pierwsza limuzyna Suzuki

Suzuki postanowiło zwiększyć wymiar swoich samochodów i wchodzi w segment D, w którym dotychczas aut nie miało. Samochód nazywa się Kizashi i niedługo pojawi się także w Polsce.

Nowy sedan Suzuki ma długość 465 cm, szerokość 182 cm i wysokość 148 cm. Stylizacja, dobór proporcji przywodzi jednak na myśl mniejsze Suzuki SX4 w wersji czterodrzwiowej. Duża atrapa chłodnicy, uzupełniona sporym wlotem powietrza w zderzaku nadaje dynamiczny charakter, ale też wraz z dużymi światłami i wysoką maską dają Kizashi proporcje mniejszego auta. Przednie i tylne światła mają ciekawe, indywidualne kształty, po których łatwo można będzie ten model rozpoznać.

Samochód ma osiemnastocalowe koła, aerodynamiczny spojler w klapie bagażnika i podwójną końcówkę układu wydechowego.

Wnętrze samochodu jest interesująco i bardzo praktycznie zaprojektowane. Deska rozdzielcza jest podzielona na kilka płaszczyzn z mocno zaznaczoną centralną konsolą. Konsola wygląda jak kompletny, jednorodny element. Nie jest za mocno przeładowana przyciskami i przełącznikami. Ma czytelny i przejrzysty układ, pozwalający na skuteczną, intuicyjną obsługę.

Na konsoli znajduje się radio z odtwarzaczem CD, posiadającym także gniazdo USB, a także panel sterowania dwustrefową, automatyczną klimatyzacją.

Wielofunkcyjna kierownica na elementy sterowania systemem audio, tempomatem, komputerem pokładowym i systemem bezprzewodowej łączności z telefonami Bluetooth. Za kierownicą są także skrzydełka do zmiany przełożeń skrzyni biegów w trybie sekwencyjnym.

Przednie fotele mają komfortowy charakter, ale rozbudowane boczne poduszki sugerują także dobre trzymanie boczne. Mają elektryczne sterowanie, a fotel kierowcy ma pamięć trzech ustawień położenia.

Tylna kanapa jest trzyosobowa, ale dwa skrajne miejsca są wyraźniej zaznaczone, a w oparciu środkowego jest rozkładany, szeroki podłokietnik z wysuwanymi uchwytami na kubki.

Wnętrze zostało wyposażone w sporą ilość przydatnych schowków i półek. Na drzwiach są pakowne kieszenie z miejscami butelki. Miejsca na kubki są także na tunelu między fotelami, który kończy się dużym schowkiem w podłokietniku.

Bagażnik samochodu ma pojemność 461 litrów.

Na razie w ofercie jest jeden silnik benzynowy o pojemności 2,4 l. Dysponuje on mocą 178 KM i maksymalnym momentem obrotowym 230 Nm. Samochód będzie dostępny w dwóch wersjach – z napędem na przednią oś i sześciostopniową, manualną skrzynią biegów i wersja z inteligentnym napędem na 4 koła i bezstopniową skrzynią biegów CVT.

Samochody z napędem na 1 oś są o 110 kg cięższe od aut z napędem na 4 koła. Przednionapędowe samochody osiągają maksymalnie prędkość 215 km/h, a pierwszą „setkę" osiąga w 7,8 sekundy, natomiast auta z napędem 4WD maksymalnie mogą jechać z prędkością „tylko" 205 km/h, a przyspieszenie do 100 km/h zajmuje mu 8,8 sekundy. Spalanie pierwszej wersji to 7,9 l/100 km, a drugiej – 8,3 l.

Zastosowany w Kizashi napęd na wszystkie koła to zmodyfikowana wersja napędu i-AWD stosowana w modelu SX4. W tym modelu napęd na tylną oś jest przekazywany dopiero wówczas gdy wykryty zostanie poślizg przedniej osi. W Kizashi elektroniczny moduł przetwarza informacje dotyczące dotychczasowej jazdy, warunków drogowych, sposobu przyspieszania i proporcjonalnie do potrzeb włącza napęd na tylną oś, gdzie może go trafić do 50 procent. Dzieje się tak także podczas przyspieszania, dzięki czemu podczas dynamicznej jazdy samochód jest stabilniejszy.

Kierowcę wspomaga także system kontroli dynamiki SVDC, który monitoruje i koordynuje pracę wspomagania kierownicy EPS, systemu stabilizacyjnego ESP i napędu 4WD. Samochód ma także systemy bezpieczeństwa biernego z siedmioma poduszkami powietrznymi.

W standardowym wyposażeniu jest system elektronicznego kluczyka SmartPass, automatyczna, dwustrefowa klimatyzacja, tempo mat, skórzana tapicerka i czujniki parkowania.

Dodano: 13 lat temu,
autor: Piotr Myszor
Zobacz inne artykuły
Bezpieczeństwo w Mazda CX-60 – czyli systemy wspomagające i ochrona
Chcesz poczuć się jak właściciel ponad 3000 aut, których nie musisz naprawiać ani ubezpieczać? Takie rzeczy tylko w Traficarze
Okazje ze Stanów mogą być pułapką, ale nie muszą. Oto, jak sobie z nimi radzić
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .