Toyota GT86 Premium - nauka jazdy dla zaawansowanych
Chyba wszyscy lubimy Hot Hatche. Są małe, zwinne, mocne i szybkie, a przy tym nie kosztują fortuny. Pomimo tego, że mocarne wersje bazujące na popularnych modelach stanowią niewielki procent sprzedaży, wielu producentów posiada w swojej ofercie drapieżnego miejskiego lub kompaktowego urwisa. Jedną z marek, która nie oferuje typowego gorącego hatchbacka jest Toyota. Toyota, która obrała zupełnie inną drogę w kierunku sportu.
Schody zaczynają się w chwili, gdy czasami będziecie chcieli od niej odpocząć. GT86 nie da Wam odpocząć! Lewarek skrzyni biegów ma krótkie skoki, a jego działanie przypomina mieszaniem widelcem w wiadrze pełnym kamieni. Zawieszenie jest tak twarde, że polskie nieidealne drogi będą przypominały fakturę Marsa. Również wrzynający się w uszy chropowaty dźwięk nie pozwala nawet na chwilę uspokoić własnych myśli. Spalanie? Zmienne niczym pogoda nad Bałtykiem, wahające się od 8 l/100 km w trasie po 17 l/100 km podczas jazdy bez trzymanki. Tylko czy te przywary naprawdę Wam przeszkadzają? Jeśli tak, to zapewne pierwszą rzeczą jaką czytacie w folderze reklamowym danego modelu jest emisja CO2 do atmosfery oraz paleta kolorów lakieru. GT86 nie chce być grzecznym autem i nim nie jest.
Ceny sportowej Toyoty startują z pułapu 119 900 zł. W tej kwocie znajdziemy szybsze i bardziej przyjazne użytkownikowi Hot Hatche (Clio RS, 208 GTI, Golf GTI, Megane R.S. etc.). Różnica pomiędzy wylizanym Hot Hatchem w jaskrawym kolorze, a Toyotą GT86 polega jednak na tym, że za kierownicą gorącego hatchbacka będziecie szybcy zawsze. Za kierownicą GT86 szybcy będą tylko Ci, którzy naprawdę potrafią jeździć. Którą opcję wybieracie?