Mały sportowiec - Citroen C2 (2003-2009)

Produkowany od 2002 roku Citroën C3 był kierowany do osób, które poszukują niewielkiego, jednak funkcjonalnego i względnie komfortowego samochodu. Rok później francuski koncern rozpoczął produkcję modelu C2 - miejskiego hatchbacka ze sportowym zacięciem. Obecnie samochód można kupić za bardzo rozsądne pieniądze.

Kompletna. Tak najkrócej można scharakteryzować ofertę Citroëna z połowy ubiegłej dekady. Znajdował się w niej typowo miejski C1 z 3,43-metrowym nadwoziem (3- lub 5-drzwiowym), 3,85-metrowy C3 (dostępny wyłącznie jako 5-drzwiowy hatchback) oraz wypełniający lukę między nimi C2 z trzydrzwiową karoserią o długości 3,67-metra. O tym, że był to bardzo potrzebny model najlepiej świadczy fakt, że mimo wysokich cen C2 sprzedał się w liczbie 640 tys. egzemplarzy.

Citroën C2 przeszedł pierwszy facelifting już w 2005 roku. Zmiany ograniczyły się do wprowadzenia nowego panelu wskaźników, wzbogacenia wyposażenia oraz rozbudowania elektroniki – wprowadzono magistralę CAN. Poważniejszej modernizacji dokonano w 2008 roku. Francuzi odświeżyli wówczas przede wszystkim przednią część karoserii.

Pod względem technicznym Citroën C2 jest blisko spokrewniony z większym C3. Producent mówi o 60% wspólnych elementów. Modele współdzielą większość jednostek napędowych. Mimo różnych charakterów otrzymały identyczną deskę rozdzielczą. Do jej wykonania użyto twardych, niezbyt przyjemnych w dotyku i ponurych tworzyw, co próbowano zrekompensować kolorową tapicerką foteli. Nie każdy będzie zachwycony mikrych rozmiarów obrotomierzem, umieszczeniem pokrętła do regulacji lusterek na desce rozdzielczej oraz ulokowaniem przycisków do sterowania szybami na konsoli środkowej. Z drugiej strony Citroën C2 sprawia wrażenie dużo mniej spartańskiego samochodu od C1.

Największą bolączką Citroëna C2 jest zaledwie 2315-milimetrowy rozstaw osi – w tej kategorii znacznie lepszy okazuje się nawet wspomniany C1 (2451 mm). Następstwem jest 9,6-metrowa średnica zawracania, jak również bardzo spontaniczne reakcje na polecenia wydawane kierownicą. Podczas pokonywania zakrętów przydaje się również pedał gazu. C2 jest podatny na zmiany obciążenia - do wywołania lekkiej nadsterowności wystarczy szybkie zamknięcie przepustnicy. Zawieszenie składa się z przednich kolumn McPhersona oraz belki skrętnej z tyłu. Nastawy podwozia są sztywne, co gwarantuje dobrą trakcję na zakrętach. W oczywisty sposób wpływa też na komfort jazdy, który dodatkowo ogranicza wysoki poziom hałasu.

O ile prowadzenie niewielkiego Citroëna dostarcza masę radości, tak auto rozczarowuje przestronnością wnętrza. Z przodu jest oczywiście bardzo poprawnie i nawet wysokim osobom nie zabraknie miejsca na nogi i głowy, jednak z tyłu na względny komfort może liczyć tylko dwójka najmłodszych pasażerów. Dwójka, gdyż tyle miejsc siedzących znajduje się w drugim rzędzie.

Bardzo ograniczona jest również przestrzeń na bagaże. Do dyspozycji jest mizerne 166 litrów. Lepszym wynikiem może poszczycić się nawet Fiat Seicento. Citroën dołożył jednak starań, by niewielka przestrzeń była możliwie funkcjonalna. Tylne fotele można niezależnie przesuwać oraz pochylać ich oparcia, co pozwala na zwiększenie bagażnika (do 225 l) kosztem miejsca dla podróżnych. Tylna klapa jest dzielona. Do umieszczenia w kufrze mniejszych przedmiotów wystarczy uchylenie szyby, natomiast załadunek lub transport większych ułatwia otwierana burta. W jej wnętrzu wygospodarowano pięciolitrowy schowek na drobiazgi, a w pozycji poziomej dolna część klapy wytrzymuje obciążenie do 100 kilogramów. Po złożeniu tylnych foteli przestrzeń bagażowa rośnie do 879 litrów. Niewielka powierzchnia tylnej szyby oraz wznosząca się linia bocznych okien ograniczają widoczność. Manewrowanie dodatkowo utrudniają niewielkie rozmiary lusterek bocznych. C2 jest jednak na tyle małym samochodem, że sztuka parkowania na wyczucie jest łatwa do opanowania.

Citroën C2 był oferowany z benzynowymi silnikami 1.1 (60 KM), 1.4 (73 i 88 KM) oraz 1.6 (109 i 122 KM), a także turbodieslami HDi - 1.4 (68 KM) i 1.6 (109 KM). Wszystkie wersje zapewniają wystarczające osiągi, przy czym podstawowa 1.1 (14,4 s do "setki"; 158 km/h) ze względu na ograniczoną moc słabo sprawdza się na trasie. Wisienką na torcie jest 122-konne 1.6 16V, które trafiało pod maskę wersji VTS. Tak zmotoryzowany C2 to prawdziwy wilk w owczej skórze. Niewielki samochód uwielbia wysokie obroty, potrzebuje na sprint od 0 do 100 km/h 8,3 sekundy oraz przyśpiesza do 202 km/h. Zainteresowanym jeszcze szybszym maluchem pozostaje tylko inwestycja w MINI Coopera S. Utwardzone zawieszenie oraz koła w rozmiarze 195/45 R16 sprawiają, że najmocniejszy C2 świetnie radzi sobie także na zakrętach.

Raporty spalania Citroën C2 - sprawdź, ile wydasz na stacjach paliw

W 2008 roku ofertę wzmocniła wersja 1.6 HDi VTS. Pod jej maskę trafił świetnie znany turbodiesel koncernu PSA. O ile w większych samochodach jest po prostu przyzwoitym źródłem napędu, tak w niewielkim C2 maksymalne 109 KM i 260 Nm zapewniają ponadprzeciętne osiągi. Na sprint do „setki” auto potrzebuje 9,4 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 192 km/h. W rzeczywistości jazda VTS na ropę jest jeszcze bardziej przyjemna, niż mogłoby wynikać z suchych danych. To zasługa płaskiej krzywej przebiegu momentu obrotowego, która sprawia, że samochód zaczyna sprawnie przyśpieszać od 2000 obr./min.

Używane C2 VTS są oczywiście najdroższe i najtrudniejsze do znalezienia. Poza najlepszymi osiągami oferują także najbogatsze wyposażenie, które obejmuje ESP oraz kurtyny powietrzne – dodatki niedostępne w wielu słabszych wersjach. Ciekawą alternatywę dla flagowego VTS stanowią warianty wyposażeniowe VTR. Otrzymywały słabsze silniki (90-110 KM), ale równie bogate wyposażenie co VTS, z pakietem stylizacyjnym, klimatyzacją oraz „kubełkami” włącznie.

Jeżeli prezentowany samochód zestawimy z jego konkurentami, okaże się, że powodów do narzekania nie dają nawet podstawowe wersje. W standardzie Citroën C2 otrzymywał ABS, dwie poduszki powietrzne, komputer pokładowy, składane tylne fotele, centralny zamek, kolumnę kierownicy z dwupłaszczyznową regulacją, elektryczne wspomaganie układu kierowniczego, elektrycznie sterowane przednie szyby oraz radioodtwarzacz CD/MP3. Wśród opcji znajdowały się m.in. automatyczna klimatyzacja, Bluetooth do systemu audio oraz tempomat z ogranicznikiem prędkości.

Pewną ostrożność należy zachować w przypadku egzemplarzy wyposażonych w zautomatyzowaną przekładnię SensoDrive. Manetki do zmiany biegów wyglądają obiecująco, jednak powolna skrzynia nie do końca pasuje do charakteru samochodu, chociaż trzeba przyznać, że podczas jazdy miejskiej rozwiązanie zdaje egzamin. Również skrzyniom manualnym daleko do ideału – kierowcy narzekają na długie przełożenia, które ograniczają elastyczność oraz znaczne skoki lewarka i przeciętną precyzję jego prowadzenia. Mankamentem wszystkich wersji są też silnie wspomagane układy kierownicze oraz wysoko, jak na samochód ze sportowym pazurem, osadzone fotele.

Do zakupu aut z francuskim rodowodem wielu kierowców zniechęcają obiegowe opinie o ich awaryjności. C2 nie daje większych powodów do zmartwień. Mało tego, model jest na tyle udany, że aż 90% oceniających na portalu AutoCentrum.pl wyraziło gotowość do jego ponownego zakupu. Użytkownicy samochodu najbardziej narzekają na elektronikę oraz jakość powłoki lakierniczej. Najmniej trwałym elementem zawieszenia są łączniki stabilizatorów oraz sprężyny – zdarza się, że pękają. Podczas jazdy próbnej warto zwrócić uwagę na działanie przekładni kierowniczej. Nadmierne luzy są stwierdzane relatywnie często, a naprawy nie będą tanie. Niektóre egzemplarze irytują hałasującymi materiałami wykończeniowymi wnętrza oraz rezonującymi osłonami termicznymi układu wydechowego.

Do puli przypadłości ADAC zalicza także problematyczne rozruszniki, alternatory, immobilisery, elektronikę silnika, układy zapłonowe oraz sterowniki skrzyń biegów SensoDrive. Częstotliwość wykrywania awarii spadła w samochodach wyprodukowanych po 2005 roku. Auta z 2007 roku ADAC ocenił na równi z czołówką segmentu A. Zupełnie inne zdanie na temat pojazdu ma TUV, który za najmniej problematyczne uważa egzemplarze z lat 2002-2004. Na podkreślenie zasługuje również fakt, że mimo technicznych podobieństw w raportach TUV C2 wypada zwykle wyraźnie lepiej od C3. Ze względu na sporą podaż zamienników koszty napraw utrzymują się na rozsądnym poziomie.

Opinie kierowców - na co skarżą się posiadacze Citroëna C2

Citroën C2 jest bardzo ciekawą propozycją dla osób zainteresowanych zakupem miejskiego samochodu ze sportowym zacięciem. Francuskiego malucha wyróżnia atrakcyjna stylizacja, a wiele egzemplarzy może pochwalić się także bogatym wyposażeniem. Producent oferował zarówno słabe i oszczędne wersje silnikowe, jak również prawdziwie sportowe VTS-y. Każdy powinien być w stanie znaleźć optymalną.

Polecane silniki

Benzynowy 1.4: 73 KM w zupełności wystarczają do napędzania malucha z szewronami na masce. Na sprint do „setki” samochód potrzebuje 12,2 sekundy i rozwija maksymalnie 169 km/h. Takie osiągi kosztują średnio 6,9 l/100km. Sporo, jednak rekompensatą jest trwałość silnika. Ewentualne awarie dotyczą wyłącznie osprzętu.

Wysokoprężny 1.4 HDI: Mało skomplikowany turbodiesel w lekkim samochodzie spisuje się na medal. 68-konne serce C2 jest trwałe i zużywa średnio 4,7 l/100km. Dynamika nie jest najgorsza. W razie potrzeby kwestię sprintu od 0 do 100 km/h można rozwiązać w 13,5 sekundy oraz rozpędzać się do 165 km/h.

Zalety:
+ Rozsądne ceny używanych egzemplarzy
+ Bogate wyposażenie
+ Niezłe osiągi

Wady:
- Problematyczna elektronika
- Ograniczona przestrzeń w tylnej części kabiny
- Niski komfort jazdy

Bezpieczeństwo:
Ocena EuroNCAP: 4/5 (badanie w 2003 r.)

Ceny wybranych części zamiennych - zamienników:
Wahacz (przód): 80-220 zł
Tarcze i klocki (przód): 170-450 zł
Sprzęgło (komplet): 220-600 zł

Przykładowe ceny ofertowe:
1.1, 2004 r., 136000 km, 8,9 tys. zł
1.4 HDI, 2003 r., 167000 km, 10,9 tys. zł
1.4, 2006 r., 52000 km, 14,9 tys. zł
1.6 VTS, 2006 r., 125000 km, 19,9 tys. zł

Autorem zdjęć jest Miko79, użytkownik Citroëna C2 oraz Citroën

Dodano: 11 lat temu,
autor: Łukasz Szewczyk
Zobacz inne artykuły
Bezpieczeństwo w Mazda CX-60 – czyli systemy wspomagające i ochrona
Chcesz poczuć się jak właściciel ponad 3000 aut, których nie musisz naprawiać ani ubezpieczać? Takie rzeczy tylko w Traficarze
Okazje ze Stanów mogą być pułapką, ale nie muszą. Oto, jak sobie z nimi radzić
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .