Kupując Sorento obejrzałem chyba wszystkie auta z tego segmentu, wyłączając marki "premium" (nie lubię wyrzucać pieniędzy w błoto i pompować ego drogim autem). Auto miało być możliwie uniwersalne, mieć duży bagażnik, napęd na obie osie, dobre wykończenie wnętrza i wreszcie miało być ciche i komfortowe. Kia wygrała bez trudu, a moi pasażerowie wsiadając pierwszy raz do Sorento kwitują to uwagą w stylu "ojej, zupełnie jak w Audi". I rzeczywiście nie ma w tym żadnej przesady. Auto pokonało 145 tys. km właściwie bezusterkowo, a opisane dalej drobiazgi zostały sprawnie naprawione na gwarancji. Auto warte uwagi, szczególnie jeśli ktoś szuka pojazdu naprawdę siedmioosobowego i z dużym bagażnikiem, a przy tym pokonuje długie trasy i wjeżdża w lekki teren, także zimą.

Najpierw obawy , balem sie o slaby silnik o wysokie spalanie o duze gabaryty o zbyt miekkie zawieszenie... nic sie nei potwierdzilo - silnik jest dynamiczny radzi sobie doskonale nawet po miescie gdzie trzeba czasami szybko sie zebrac na krotkich swiatlach , na trasei tez potrafi nagle sie zerwac zeby wyprzedzic marudera, spalanie jest rozne ,bardzo zalezy od stylu jazdy ,jak szarpiemy to pali nawet 15 albo do chwilowo do konca skali . Jak sie jezdzi z glowa to nawet w miescie moze miec 7 l a na trasei zdazalo mi sie miec 5,5 -6,0 . Trzeba dac mu sie troche rozpedzic , jak juz jedzie to nawet 160 km/h plai kolo 7 l. Duze gabaryty nie sa juz problemem ,wystarczy sei przyzwyczaic , kamera 360 powoduje ze takim czolgiem jezdzi sie po ciasnych zakamarkach jak w grze komputerowej widzac wszystko z gory. Mimo rozmiarow nie stawia oporu autostradzie , dopieor boczne wiatry zaczynaja go przesuwac na boki . Zawieszenie jest rewelacyjne, miekko wylapuje wszelkie dziury a przytym nie buja jak w karocy , jedzie sie wygodnie ,cicho i szybko dociera do celu. Kupujac go mialem pare kluczowych kryteriow : naped na 4 i wysokie zawieszenie bo u mnie na wsi sie to przydaje. Duzy bagaznik bo na wakacje jezdimy czesto i zabieramy pol domu , ekonomiczy silnik disla i ogolnie komfort. Prawdzilem wszystkie (absolutnie wszystkie) marki na rynku , chodzilem 3 miesiace i mierzylem wszystkim bagazniki sprawdzalem widocznosc i komfort jazdy . Kia pod wzgledem bagaznika bije Volvo xc90 , bmw x5, disovery sport, skode kodiaq , honde crv, grand cheeroke , vw allspace a nawet audi q7 - tak wiem q7 jest wiekszy ...ale podloge bagaznika ma na wysoksci 1,5 m nie wiem co tam jest ale chyba kolo , w sorento tez jest kolo a nawet seidzenia 3 rzedu a i tak jest 650 litrow miejsca i to jest jedyna marka ktora podaje taka objetosc jaka dokladnie ma ,nie do dachu nie do zlozonych siedzen nie z otwarta klapa itd. Prawie kupile Kodiaka ktory mial miec 700 litrow ale po zmierzeniu okazalo sie ze ledwie 615 l. Na razie tyle, jedzi sei jak w samolocie, gladko sunie po trasei , po 6 h za kolkiem nie czuje sie wogole zmeczony , JAKOSC ! mozecie mi wierzyc albo nie , wiele lat bylme przeciwny przemyslowi z Korei , do momentu kiedy spalil mi sie tv SONY i wymienilem go n aSamsunga ktory stoi do dzis a to bedzie juz 12 lat. KIA rzeczywiscie jest plastikowa i tandetna, tak samo jak toyota ,honda , hundai ,suzuki ...audi ,vw i cala reszta ...ale nie sorento -sorento jest o klase wyzej ,az trudno uwierzyc ze auto jest z korei. Siedzialem w volvo ,jezdzilem velarem, przymierzalem sei do bmw i audi ...i wszedzie jest tak samo , skora, dobre materialy ,elektornika, wygoda ,ergonomia ,dobra widocznosc ,luksus . Roznica jest taka ze wszedzie ceny takich aut zaczynaja sei od 300 tys a sorento kosztuej niecale 200. Ok -wady , juz o nich torche napisalem w ocenach podzespolow- przekladnia skrzyni biegow - ktos to opisal odwortnie , wedlug mnie D powinno byc do przodu a R do tylu , musze sie czasem spojrzec na oznaczenia zeby sei upewnic ze nie rusze do nagle do tylu i nie walne w sciane garazu. Hamulce- to znaczy hamulce sa ok , ale masa auta robi swoje , nie da sei tym lekko wyhamowac , do tego nie odczuwa sei predkosci , czasami trzeba wyhamowac na 50 m patrzymy na licznik a tu jedziemy 90 a wydawlo nam sie ze tylko 60 i dajemy po hamulcach i wszystko leci do przodu , plynne hamowanie nic nie daje auto sie toczy i toczy ,dobrze ze jest anytkolizyjne ale to juz ostatecznosc. Masa robi swoje tez przy lekko mokrej nawierzchni i ostrym zakrecie, auto juz przy 50-60 km/h potrafi zalaczy wspomaganie trakcji opony poporstu nie sa wstanie utrzymac tej masy nawet przy tak malych predkosciach. Ale wystarczy sie do tego przyzwyczaic i brac to pod uwage w czasie jazdy , zachowac wiekszy odstep ,wszesniej rozpoczynac hamowanie , zwolnic znacznei na ostrych zakretach i przy zlych warunkach . Ogolnie jestem bardzo zadowolony , chcialem kupic autobus rodzinny i kupilem i balem sie ze auto poza wakacjami bedzie stalo w garazu ale okazuje sei ze jezdze nim wszedzie ,do skelpu , po miescie , maly sprytny samochodzik ,w ktorym mozna porozkladac siedzenia i wyspac sie jak w sypialni. Ciekaw jestem kiedy zaczna sei usterki , KIA daje gwarancje na 7 lat , mialem juz 7 letnie auta i pamietam co sie dzialo ,nie che mi sie wierzyc ze tu bedzie wszystko ok ...ale koleg ama Cee'd ..juz ponad 5 lat i chodzi jak nowe , wiec moze to prawda. Nastepny raport za 15 tys km

Podtrzymuję moją poprzednią opinię w całości.Bardzo dobry samochód za te pieniądze. Nic mu nie brakuje oprócz niemieckiego logo.Nic się nie psuje,nie trzeszczy. W okolicy Szczecinka troszkę się zapomniałem i na mostku przeleciałem kilka metrów w powietrzu z 5 osobami +bagaż - zawieszenie nie dobiło.Sprawdziłem w serwisie-nic. Mój kolega,który wydał ponad 200tys. za Kodiaqa, po porównaniu jakości materiałów wnętrza i przejażdżce stwierdził, że przepłacił co najmniej 30tys.. Po negocjacjach ja kupiłem wersję XL 2,2 ZA 178tys.