Audi A3 - w zasięgu ręki

Większość ludzi nie lubi zmian. Wolą cieszyć się stabilizacją oraz żyć bez stresu. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie jeden drobny problem - życie nigdy nie będzie ustabilizowane, może wydarzyć się w nim wszystko. Zresztą pozbawione stresu jest nudne i nic się w nim nie dzieje. Dlatego Audi postanowiło zaryzykować, by pokonać nowe bariery. Jakie jest Audi A3?

Zawieszenie preferuje dynamiczną jazdę – mimo tego, że Audi A3 nie wygląda na mistrza serpentyn. Standardowo układ jest oparty z tyłu na belce skrętnej i pracuje dość twardo. W zakrętach samochód prowadzi się przewidywalnie, ale na nierównościach czuć, że Niemcy jednak mając u siebie inne drogi, bo auto informuje o większości nierówności na jezdni. Mimo, że do trakcji raczej nie można się przyczepić, to A3 może też posiadać napęd na wszystkie koła. Wtedy zawieszenie jest wielowahaczowe, a wóz jeździ jeszcze lepiej, choć staje mniej użyteczny – bagażnik maleje z 350l do 270l. Czyli z małego na jeszcze mniejszy.

Audi A3 nie zostało jednak stworzone po to, by przewozić szafy z jednego mieszkania do drugiego – to zgrabny kompakt z wyższej póki i czuć to we wnętrzu. Dzisiaj co prawda nie robi już wrażenia - jest nudne i często ponure, ale użyte materiały w zdecydowanej większości znoszą próbę czasu oraz są świetnie spasowane. Ergonomia? Jak to w Audi z lat 90’ – bez zarzutu. Szkoda, że sposób odchylania foteli nieco utrudnia zajmowanie miejsca na tylnej kanapie w wersji 3D, ale auto można było również kupić z nadwoziem 5-drzwiowym. W obu wariantach z tyłu i tak jest ciasno. Z kolei wyposażenie podstawowych wersji było znikome, ale przeważają na rynku auta z wieloma opcjonalnymi dodatkami – w końcu skoro kogoś było stać na A3, to zwykle nie skąpił na gadżety. Problem tylko w tym, że przeważnie byli to Niemcy i większość egzemplarzy została do nas sprowadzona – warto sprawdzić ich powypadkową przeszłość.

Łamanie barier to ciężkie zadanie, ludzie niestety boją się ryzykować. Koncerny też – bo tworzą je przecież ludzie. Jednak wszystko, co najpiękniejsze, jest właśnie poza tym, czego można się spodziewać i kto nie ryzykuje, ten nic nie ma. Dzięki temu Audi przekonało się, że kierowcy potrzebowali kompaktu z półki Premium. A dzisiaj każdy może postawić sobie taki kompakt w garażu – luksus co prawda po latach nieco z niego uleciał, ale w końcu jest tańszy i dalej prestiżowy.

Niniejszy artykuł powstał dzięki uprzejmości firmy TopCar, która użyczyła auto ze swojej aktualnej oferty do testu i sesji zdjęciowej
http://topcarwroclaw.otomoto.pl/
ul. Królewiecka 70
54-117 Wrocław
e-mail: top-car@neo.pl
tel: 71 799 85 00

Dodano: 9 lat temu,
autor: Michał Rogoziński,
zdjęcia: Michał Rogoziński
Zobacz inne artykuły
Bezpieczeństwo w Mazda CX-60 – czyli systemy wspomagające i ochrona
Chcesz poczuć się jak właściciel ponad 3000 aut, których nie musisz naprawiać ani ubezpieczać? Takie rzeczy tylko w Traficarze
Okazje ze Stanów mogą być pułapką, ale nie muszą. Oto, jak sobie z nimi radzić
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .