Citroen C4 Picasso - rodzina nie jest nudna

Z czym kojarzy się rodzinne życie? Prócz atrakcji, które fundują dzieci, głównie z brakiem młodzieńczego szaleństwa, kredytem na mieszkanie i nudnym kombi. Ale czy oby na pewno rodzinne życie jest nudne? Citroen C4 Picasso ma na ten temat swoją wizję. Czy warto kupić to auto z drugiej ręki?

W latach 90’ Citroen wprowadził na rynek model Xsara Picasso, by Renault Scenic nie miało zbyt łatwo. Efekt? Francuski „nadmuchany” kompakt zyskał spore grono wielbicieli i zadomowił się na polskich drogach. Niestety, mimo dość spokojnej, ale i ponadczasowej linii zestarzał się i przyszedł czas na zmiany. Sprawa była poważna, bo poprzeczka została zawieszona wysoko. Koncern nie poddał się i zatrudnił szaleńców, którzy stworzyli C4 Picasso – minivana, którego trudno pomylić z jakimkolwiek innym.

Auto ujrzało światło dzienne w 2006 roku i przetrwało na rynku, aż do 2013. W międzyczasie przeszło facelifting 3 lata przed końcem produkcji. O ile poprzednik miał klasyczną formę i spokojny design, to C4 Picasso sprawia takie wrażenie, jakby dział dziwnych pomysłów w koncernie dostał od księgowości nieograniczone środki na swoje irracjonalne pomysły. I wygląda na to, że opłaciło się.

Citroen C4 Picasso – dla nowoczesnej rodziny

Po C4 Picasso szybko ustawiły się kolejki, co jednoznacznie udowodniło, że głowy rodzin stały się nowoczesne i też chcą jeździć czymś, co zwraca na siebie uwagę na ulicy. Zresztą – dzięki temu można szybciej zapomnieć o 2-osobowym roadsterze, którego zabroniła żona… Dla zwiększania praktyczności koncern dodatkowo wprowadził dwie wersje nadwoziowe Picasso – krótką 5-osobową, i długą, która jest w stanie przyjąć na pokład 7 osób. Auto ładne i pakowane? Tak, ale ma też kilka wad.

Rodziny nie przepadają za nieprzewidzianymi wydatkami, bo stracone pieniądze lepiej jest przeznaczyć na podręczniki dla dzieci. C4 Picasso potrafi jednak od czasu do czasu negatywnie zaskoczyć. Najmniej problematyczne są silniki benzynowe – zawodzi w nich głównie osprzęt. Wśród nich znajduje się jednak czarna owca, która nie zbiera najlepszych opinii w warsztatach. Mowa o doładowanym 1.6THP stworzonym we współpracy z BMW – ma spore problemy z napędem rozrządu. Z kolei diesle cierpią na awaryjny łańcuszek łączący wałki rozrządu i nietrwałe turbosprężarki, ze względu na wadliwe smarowanie. Warto też pamiętać o filtrach cząstek stałych, które w Citroenie co jakiś czas wymagają uzupełniania płynu Eolys, a to też generuje dodatkowe koszty. Sam filtr z reguły kapituluje przy około 150 tys. km.

Do usterek dochodzą jeszcze problemy ze wspomaganiem układu kierowniczego, dość delikatnym zawieszeniem oraz strajkującą elektroniką, której w C4 Picasso jest całkiem sporo. Ale za to, każdy kij ma dwa końce – części są stosunkowo tanie i łatwo dostępne. Na rynku jest też mnóstwo zamienników. Dla auta też łatwo stracić głowę po wejściu do środka.

Wnętrze jak nadwozie

Tutaj wszystko do siebie pasuje. Pod awangardowym nadwoziem kryje się równie abstrakcyjne wnętrze. Ma to swoje wady i zalety. Z pewnością nikt nie powie: „w Touranie jest podobnie”, choć kilka elementów wymaga przyzwyczajenia - słowo „ergonomia” nabiera tutaj nowego znaczenia. Tym sposobem, by zatrąbić trzeba trafić w przycisk na kierownicy, znajdujący się w jej środkowej, nieruchomej części. Swoją drogą – z kierownicą warto się oswoić, bo praktycznie wszystkie przyciski z kokpitu trafiły właśnie na nią. Jest ich cała masa i choć początkowo wzbudzają przerażenie, to przynajmniej są zawsze pod ręką. Co ciekawe – hamulec „ręczny” znalazł się na kokpicie, a sterowanie układem klimatyzacji przy przednich drzwiach. Ach ta francuska finezja.

Po chwili szybko można też zauważyć, że w C4 Picasso nie chodzi tylko i wyłącznie o design. Współczesne samochody coraz częściej przypominają w środku schrony atomowe ze względu na niewielką powierzchnię szyb, tymczasem we francuskim minivanie widoczność dookoła jest genialna. Wnętrze cieszy oko, a opcjonalna, panoramiczna szyba i okno dachowe potęgują uczucie przestrzeni i przepuszczają mnóstwo światła. Paniom spodoba się też dozownik zapachu oraz gigantyczna ilość schowków na drobiazgi. Bagażnik też wystarczy na wakacyjne wojaże – w zależności od wersja ma od 500 do 576l.

Z naciskiem na komfort

Jeśli chodzi o silniki – na rynku wtórnym wybór ogranicza się praktycznie wyłącznie do diesli. W Citroenie są dwa – 2.0HDi (136-163KM) oraz 1.6HDi (109-112KM). Najłatwiej jest trafić na ten pierwszy i choć ma swoje problemy, to jest pozytywnie oceniany. Warto go wybrać ze względu na parametry – mniejsza jednostka jest trochę słaba i wyprzedzanie innych aut staje się dość uciążliwe. Wśród silników benzynowych najprzyjemniej współpracuje się z problematycznym 1.6THP 156KM. Pozostałe mają od 1.6 do 2.0 i moc w zakresie 120-140KM – są wyraźnie mniej elastyczne, a w przypadku najsłabszych wersji wręcz ospałe. Nie generują jednak wielu problemów podczas eksploatacji i są naprawdę trwałe. Słaby punkt to osprzęt.

Układ jezdny auta stawia na to, co dla rodziny jest najważniejsze – komfort. Nawet długie podróże nie męczą, a zawieszenie całkiem precyzyjnie wybiera nierówności. Górskie slalomy nie są żywiołem C4 Picasso, ponieważ nadwozie wychyla się, a układ kierowniczy preferuje spokojniejszy tryb jazdy. Jedno jednak można śmiało stwierdzić. Slogan reklamowy „Visio Van” ma tu sens. Auto jest nietypowe i przestronne, a przebywanie wewnątrz - po prostu przyjemne. „4 kółka” w sam raz dla nowoczesnej rodziny.

Niniejszy artykuł powstał dzięki uprzejmości firmy TopCar, która użyczyła auto ze swojej aktualnej oferty do testu i sesji zdjęciowej
http://topcarwroclaw.otomoto.pl/
ul. Królewiecka 70
54-117 Wrocław
e-mail: top-car@neo.pl
tel: 71 799 85 00

Dodano: 8 lat temu,
autor: Michał Rogoziński,
zdjęcia: Michał Rogoziński
Zobacz inne artykuły
Bezpieczeństwo w Mazda CX-60 – czyli systemy wspomagające i ochrona
Chcesz poczuć się jak właściciel ponad 3000 aut, których nie musisz naprawiać ani ubezpieczać? Takie rzeczy tylko w Traficarze
Okazje ze Stanów mogą być pułapką, ale nie muszą. Oto, jak sobie z nimi radzić
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .