Wczoraj pisaliśmy o Bentleyu Continental GT V8, dziś uraczymy Was najnowszą wersją modelu GTC W12, który został pokazany na Salonie Samochodowym w Pekinie. To świetna alternatywa dla osób, które nie przejmują się ekologią.
Podczas gdy model GT V8 pokazuje, jak bardzo Bentley może być oszczędny i ekologiczny bez utraty swojej zwinności i agresji, potwór o nazwie GTC W12 nie przejmuje się sarenkami w lesie, zatruciem lasów czy zużyciem paliwa. Głównym celem tego auta jest dawanie kierowcy najwyższej dawki adrenaliny i przyjemności z jazdy, nic ponad to.
Nowy model GTC dostał te same zmiany stylistyczne co model Coupe, dzięki czemu jego wygląd jest trochę świeższy. Wewnątrz znajdziemy oczywiście najwyższych lotów wykończenie i wyposażenie, które obejmuje między innymi obite miękką skórą schowki, szeroką paletę drewnianych dodatków i wykończeń, akcentów z wysokiej jakości stopów metali oraz miękkie dywaniki.
Oczywiście, jak zawsze, wisienką na torcie jest to, co kryje się pod maską. Auto napędzane jest przez 6,0-litrową, podwójnie doładowaną jednostkę W12, która sprzężona jest z nową skrzynią QuickShift. W poprawionym modelu moc z i tak już imponujących 560 KM została podniesiona do 575 KM, natomiast słynna "fala momentu obrotowego" zwiększyła się o 50 Nm osiągając teraz obłędne 700 Nm.
Tak mocne i bądź co bądź ciężkie auto przyspiesza od 0 do 100 km/h w czasie 4,5 sekundy, zaś do 160 km/h sprint zajmuje niespełna 11 sekund. Prędkość maksymalna auta to 314 km/h. Ciekawostką jest również nowe wyposażenie w postaci kompletnego systemu multimedialno-informacyjnego. Oprócz tego dostajemy dysk o pojemności 30 GB, 8-calowy ekran, system audio, telefon i mnóstwo dodatkowych gadżetów.