Obecny na rynku Volkswagen Scirocco nie jest ani przestarzały, ani wizualnie zacofany, ale jak to zwykle bywa, wiele osób już wygląda następcy. Dla niecierpliwych, krótka informacja - na następcę trzeba będzie poczekać do 2017 roku.
Jeśli ktoś chce kupić Volkswagena Scirocco może poczekać niecały rok, gdyż w połowie 2014 pojawi się prawdopodobnie odświeżona wersja auta. Po odświeżeniu bazujący na Golfie model pozostanie na rynku 3-4 lata. Powód takiego spokoju jest dość prozaiczny - sprzedaż tego typu aut w Europie nie jest zbyt dynamiczna, więc Volkswagen woli skupić się na priorytetach, które przynoszą stały zysk.
Jeśli chodzi o kurację odświeżającą, Volkswagen Scirocco prawdopodobnie dostanie kilka zmian stylistycznych, kilka dodatkowych systemów bezpieczeństwa i poprawiających jakość prowadzenia oraz zmodyfikowane silniki, które będą w stanie sprostać wyśrubowanym normom Euro 6. Jeśli chodzi zaś o następcę, zgodnie z informacjami pojawiającymi się w sieci nadal będzie to model bazujący na Golfie.
W planach są również mocniejsze jednostki napędowe. Będzie to prawdopodobnie 230-konny 2,0 TSI zamiast 210-konnego wariantu. Wzrośnie również moment obrotowy - z przyzwoitych 280 NM do imponujących 370 Nm. Również mniejszy 1.4 TSI dostanie zastrzyk mocy - ze 122 na 125 KM. Pośrednia jednostka 1.4 TSI o mocy 160 KM zostanie zastąpiona 180-konnym silnikiem 1.8.
Miłośnicy silników wysokoprężnych również powinni być zadowoleni. Wariant 2.0 TDI o mocy 140 KM dostanie dodatkowe 10 KM, zaś z odmiany o mocy 177 KM wyciśnięto 184 KM. Najciekawiej zapowiada się topowy wariant Volkswagen Scirocco R, który powinien dostać ponad 300 KM.