Rolls-Royce Phantom - to już jest koniec

Rolls-Royce Phantom to nie tylko chyba najbardziej rozpoznawalny przedstawiciel brytyjskiej marki, ale też symbol największego poziomu luksusu i elegancji na kółkach, jakie można sobie wyobrazić. Siódma generacja modelu była zarazem pierwszą, która zapoczątkowała nowy rozdział w procesie odrodzenia marki po przejęciu jej przez BMW. Jak pokazuje 13-letnie doświadczenie - całkiem udany rozdział.

Pożegnalny egzemplarz powstał na specjalne zamówienie jednego z klientów Rolls-Royce'a, który ma już w swoim posiadaniu kilka luksusowych limuzyn. Jest to wersja z przedłużonym rozstawem osi, która będzie się wyróżniać wieloma smaczkami. Wystarczy tylko wspomnieć o klasycznych białych boczkach opon czy wykonanej ze srebra statuetce na przedniej masce.

Naturalnie najważniejsze w tej limuzynie jest jej wnętrze. O najwyższej jakości materiałach - skóra, drewno, aluminium, wełniane dywaniki - chyba nie trzeba nawet wspominać, podobnie jak i o wyposażeniu, gdyż na liście znajdziemy wiele elementów, których próżno będzie szukać w modelach bardziej popularnych marek. O wyjątkowym charakterze tego modelu mogą też świadczyć zegary, których inspiracją były przyrządy nawigacyjne spotykane na statkach, czy też ręcznie wykonane przeszycia na skórzanej tapicerce foteli, które mają symbolizować fale oceanu.

Pod maską dobrze znana jednostka wolnossąca V12. Z pojemności 6,75 litra udało się uzyskać maksymalną moc 453 koni mechanicznych, które pozwalają rozpędzić się do 100 km/h w 6,2 s i pojechać z maksymalną prędkością 240 km/h.

Luka w ofercie brytyjskiej marki, z powodu zakończenia produkcji Phantoma VII, nie potrwa jednak długo. Podczas wrześniowej wystawy samochodowej we Frankfurcie ma zostać pokazana nowa generacja flagowej limuzyny Rolls-Royce'a. Jak zapowiadają Brytyjczycy, będzie ona wykorzystywać całkowicie nową wykonaną z aluminium platformę.