Ocena kierowcy - Chevrolet TrailBlazer I

Prawdziwy samochód dla prawdziwego mężczyzny. Jeżeli jesteś znudzony japońską czy niemiecką motoryzacją to jest samochód dla Ciebie. Jeździłem już w życiu SUV'ami najróżniejszych marek więc mam pojęcie o tego typu samochodach i w zasadzie żaden inny model nie dał mi tego co otrzymałem tutaj w takich pieniądzach. Jeżeli miałbym porównać Trailblazer'a do jakiejś marki to najbliżej mu pod kątem wygody do Lexusa, chociaż moim zdaniem ma o wiele wygodniejsze fotele i więcej miejsca. Model ten sam w sobie był na tyle udany, że robiło go pięć innych firm pod innymi nazwami (Buick Rainier, GMC Envoy, Isuzu Ascender, Oldsmobile Bravada, Saab 9-7X).

Jeden z największych rzędowych sześciocylindrowych silników montowanych w samochodzie osobowym. Silnik równomiernie przyśpiesza, jest bardzo mocny i świetnie brzmi. Jak się rozpędzi to auto idzie jak czołg!

Klasyczny prosty czterobiegowy automat GM'a. Do jazdy na autostradzie mógłby być piąty bieg, ale w sumie bardzo to nie przeszkadza.

Auto się prowadzi pewnie. Dołączając jeden z 3 trybów napędy na 4 koła auto trzyma się drogi jak przyklejone i nie straszne mu ani deszcz ani śnieg. Wysoki prześwit gwarantuje pożeranie hop'ek i wysokich krawężników na śniadanie.

Zarówno spód auta jak i góra zdrowa. Nie pojawiają się ogniska korozji. Dla porównania w Toyocie RAV-4 i Hondzie CR-V z tego samego roku już gdzie nie gdzie coś wychodziło. Dodatkowo to auto jest na ramie!

Duże szyby i ogromne lusterka. Wszystko widać jak na dłoni. Dodatkowo siedzi się tak wysoko jak w autobusie przez co widoczność dookoła jest jeszcze lepsza.

Konsola i obsługa auta niezbyt skomplikowana. Jest parę dziwnych rozwiązań np. przełącznik wycieraczki tylnej szyby czy jedna manetka do kierunkowskazu, spryskiwacza szyby przedniej i wycieraczki ale poza tym wszystko pod ręką.

Auto się bardzo szybko grzeje w zimie, a w lecie klimatyzacja dobrze chłodzi. Podgrzewanie siedzisk foteli z opcją grzania pleców to rewelacyjna sprawa!

Miejsca jest jak w salonie. Bardzo dużo z przodu, z tyłu i spory bagażnik. Typowo rodzinny krążownik.

Auto jest dobrze wyciszone. Słychać jedynie przyjemny pomruk silnika i wiatr przy większych prędkościach.

Większość części dostępne od ręki na allegro i w sklepach z częściami do amcarów. W zasadzie jedynym większym kosztem w przypadku tego auta jest paliwo. Ceny części są dosyć niskie jak na Chevrolet'a przystało (dużo tańsze niż do aut niemieckich i japońskich w końcu to GM) Jeżeli ktoś się boi kosztów utrzymania to uspokajam - te duże amerykańskie auta raczej się często nie psują i są bardzo proste w naprawie (na youtube są filmiki z większości napraw tego auta - można robić nawet samemu).

Auto oferuje na prawdę wiele za stosunkowo nieduże pieniądze. Na pewno nie kupicie tak wygodnego i praktycznego auta innej marki w tych pieniądzach.

Czasami trzeba wymienić jakąś pierdołę typu drążek kierowniczy, czy jakaś gałka ale umówmy się - na naszych drogach to raczej fenomen nie jest. Wspominałem, że ceny tego typu części są śmieszne?

Jak dotąd brak.