Ocena kierowcy - Citroen C5 Aircross SUV Facelifting

Po dwóch latach i 24.000 km nie mam na co narzekać. Silnik pomimo niewielkiej pojemności całkiem dobrze daje sobie radę, zarówno na autostradzie, jak i obciążony 4 osobami w górach w Chorwacji - oczywiście gdyby miał dodatkowo 50 km, to bym się nie obraził, ale naprawdę daje radę. Żadnych wad ani usterek nie stwierdziłem (raz zawiesił się ekran centralny, ale następnego dnia wszystko wróciło do normy i więcej się nie powtórzyło). Największą zaletą samochodu jest to, że jazda nim jest bardzo relaksacyjna i już po przejechaniu pierwszych kilkudziesięciu km czułem jakbym jeździł nim od lat, nie bombarduje kierowcy zbędnymi komunikatami, nie "osacza". Za największą wadę tego auta uważam kiepską reputację silnika PureTech, co może być problemem przy odsprzedaży.

Trochę bałem się reputacji PureTecha, ale na dzień dzisiejszy nic się nie dzieje, nie zużywa grama oleju, a sam pasek widoczny jest bardzo dobrze po odkręceniu korka oleju i nie widzę po nim śladu zużycia. 1.2 130 km w zupełności wystarcza. Oczywiście jeżeli ktoś wcześniej jeździł samochodem o mocy 200 km, to stwierdzi pewnie, że strasznie zamula, ale dla kogoś kto jeździł wcześniej wolnossącym 1.6-2.0 o mocy 120-140 km, nie widać specjalnej różnicy.

Przyjemnie mięko, ale precyzyjnie - jak przesiadłem się z niego do Alfy ojca, to początkowo myślałem, że ma zepsute zawieszenie tak twardo dobijała.

Jak ulubiony stary fotel.