Szukaj

Ocena kierowcy - Daewoo Nexia Hatchback

kropi, 11 lat temu
Silnik 1.5i 75KM 55kW
Rok produkcji 1996
Przebieg: 180 tys. km
Okres użytkowania: ponad 6 lat
Daewoo Nexia Hatchback 1.5i 75KM 55kW 1994-1999 - Oceń swoje auto
4,46
9% lepiej od średniej w segmencie
Kupiłby ponownie
Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:
Inne : Niezawodność. Kupując Nexię, byłem przygotowany na częste wizyty w warsztacie, tak mnie straszyli różni osiedlowi mędrkowie, a okazało się, że to jedno z mniej awaryjnych aut, jakie miałem, do tego tanie w naprawie, a części do kupienia w każdym kiosku.
5,0
Całokształt
Ocena po 8 latach i 90,000 km: Kupiliśmy go na 2 lata, został z nami 8 lat. Prosty wóz, z minimum wyposażenia (moja Nesia miała szyby na korbki, a alarm, centralny zamek i podgrzewanie lusterek zakładałem sam pod blokiem), zadbany odwdzięczył się praktycznie bezawaryjną służbą, i to wcale niełatwą. Jeździł codziennie po łódzkich i podłódzkich dziurach, był w Bieszczadach, w Rumunii, na Węgrzech, na Słowacji, parę razy w Tatrach i nad Bałtykiem, bez większych problemów przewiózł nas tam, gdzie chcieliśmy. Był tani w utrzymaniu, spokojnie do udźwignięcia dla młodej rodziny na starcie. Chyba najcieplej wspominane auto w rodzinie...
Wrażenia
4,0
Silnik
Ocena po 8 latach i 90,000 km: Silnik jako tak bezawaryjny, jednak lubi się rozszczelniać. Standardową czynnością serwisową jest wymiana uszczelki pod pokrywą zaworów (raz do roku) i tu uwaga, by nie zerwać gwintu. Lepiej tez kupić porządna korkowa uszczelkę niż tanią gumę, różnica kilku złotych a przynajmniej nie cieknie po miesiącu. Żadnych problemów z uruchamianiem niezależnie od pogody. Nesia przelatała te 90 kkm na gazie, cały czas na syntetycznym oleju, którego w zasadzie nie ubywało między wymianami (co 10,000). Mocy brakowało nieco w górach przy obciążeniu ludźmi i bagażem (rodzina 2+2 na wczasach trochę waży). Brakowało trochę elastyczności, np. w porównaniu z kadettowskim 1.4
5,0
Skrzynia biegów
Nie ma się czego czepić. Biegi wchodziły miękko, czasem trochę wsteczny haczył na zimnej skrzyni, na piąteczce ładnie się bujał po autostradzie
3,0
Układ jezdny
Zawieszenie proste jak budowa cepa, fabrycznie nieco miękkawe - dużo bardziej, niż w kadecie - więc po mieście było super, trochę gorzej po górskich serpentynach, zwł. z bagażem. Trochę się poprawiło po wkręceniu gumek utwardzających w sprężyny - koszt kilku złotych a poprawa znacząca. Miała jakieś luzy na maglu, w sumie drobiazg, zresztą nie zauważyłem progresji przez ten czas, gdy nią jeździłem.
Komfort
4,0
Widoczność
Po początkowym okresie przywykania do wystających zderzaków (w kadecie były o wiele mniejsze) dość dobrze wyczuwałem obrys auta, do tego małe trójkątne szybki poprawiały widoczność do tyłu w porównaniu z kadettem.
5,0
Ergonomia
Auto wyposażone na podstawowym poziomie, ale wstydu nie było - spory schowek, przełączniki w zasięgu paluchów, wszystko intuicyjnie obsługiwane.
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
Auto bez klimy, a nie miałem najmniejszych problemów z odparowaniem szyb w zimie czy wywietrzeniem latem po postoju na parkingu. Raz był dramat (tylko teraz nie pomnę, czy w Nesi czy w kadecie) - podczas podróży nad morze wysiadł opornik od wentylacji... Pamiętam, że była dość cicha i wydajna, tylko łatwo wpadały w nią suche liście, i wtedy terkotały o wirnik dmuchawy. Dobrym patentem jest założenie pończochy na wlot powietrza.
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Przednia półeczka ma się dobrze, a nawet bardzo dobrze. W porównaniu z Lanosem jest więcej miejsca na szkitki, za to bieda jest z tyłu, zwłaszcza gdy z przodu usiądzie dwóch drągali. Dla rodziny 2+2 jest ok.
4,0
Wyciszenie
Jak na auto tej klasy jest super, ciszej niż w kadecie, lanosie, astrze I, volvo 740, i pewnie jeszcze paru innych. Do prędkości 120-130 można swobodnie rozmawiać, przy 150 jest już gorzej, ale to jest raczej ekstremalne wyzwanie dla tego wozu, generalnie nie polecam.
Ekonomiczność
5,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Przez cały okres eksploatacji wciągała ok. 10 litrów gazu, na trasie nawet dało się zejść do 8. Jak na sporego hatchbacka to nieźle, zwłaszcza że instalacja podciśnieniowa z komputerkiem, a i tak sporo przejechał na śrubce, gdy komputerek leżał w serwisie i czekał na uznanie naprawy gwarancyjnej. Ceny części bardzo przyjazne, serwis w znacznej mierze w znanej sieci JoSom, albo u pana Heńka za grosze. Nawet ASO nie zdzierało (sprzęgła sam nie wymienię), a i samochód zastępczy dali za stówkę na 3 dni...
5,0
Stosunek jakość/cena
Auto dziś warte tyle, co przeciętny nowy rower. Trzeba uważać na korozję, niektóre egzemplarze rdzewiały od patrzenia. Warto kupić auto z rynku niemieckiego, są zwykle lepiej wyposażone (automat, klimatyzacja, szyberdach) i utrzymane, a kosztują równie śmieszne pieniądze, co te polskie. Szkoda, że druga wersja była robiona tylko w Rosji.
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Bzdury w większości do usunięcia pod blokiem za pomocą młotka i śrubokręta: zamarzające zimą ciegna od zamków drzwi (pomimo regularnego smarowania), ruda tu i tam, spalona kostka stacyjki, jakieś duperele w elektryce, no i standard: tarcze, klocki, coś w zawieszeniu, uszczelka pod pokrywą zaworów, uszczelka pod głowicą, akumulator, coś w wycieraczkach, więcej grzechów nie pamiętam
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Sprzęgło przy jakichś 95,000, praktycznie zaraz po kupieniu, chłodnica - a potem długo, długo nic - aż do dzwona przed 3 laty, kiedy to biały van postanowił zawrócić w chwili, gdy go wyprzedzałem... Nesia wylądowała w rowie, cała poobijana, ale po wyciągnięciu nadawała się do dalszej jazdy! Gdyby nie ten zonk, to pewnie nadal bym nią jeździł...

Pb - zużycie paliwa dla silnika 1.5i 75KM 55kW [l/100km]

Średnie zużycie
9,3
Minimalne średnie zużycie paliwa
9,0
Maksymalne średnie zużycie paliwa
11,0
Minimalne zużycie paliwa przy oszczędnej jeździe
8,0
Zobacz więcej na temat zużycia paliwa
Zobacz raport zużycia paliwa tego kierowcy
Czy ocena była przydatna?
Dyskusja
Ładowanie komentarzy...
Daewoo Nexia Hatchback