Ocena kierowcy - Daewoo Nexia Hatchback

Dziwię się opiniom, że auto jest głośne. Jeździłem wieloma autami i nexia jest bardzo cicha (przynajmniej 8V - 16V nie jeździłem). Elastyczność też jest niezła. Dynamika jest dość słaba ale nie najgorsza.

dość nieprecyzyjna ale nie ma żadnych zgrzytów i wibracji jak niektórzy opisują. Wszystkie biegi wchodzą bez problemu.

Trochę za miękka i niezbyt trzyma się w zakrętach. Mój egzemplarz ma trochę wytłuczone zawieszenie mimo że w serwisach twierdzą że ok to nie wydaje mi się żeby tak miały wszystkie nexie. JAkieś dziwne drgania i dziwne uczucie w na kierownicy przy przejeżdzaniu przez łatane elementy asfaltu.

Widoczność jest moim zdaniem bardzo dobra. To zaleta starej konstrukci. Im nowsze auto (grubsze słupki, bardziej wymyślne kształty) tym gorzej.

Wszystko jest na swoim miejscu.

To jest najmocniejszy punkt mojego auta. Zimą po oskrobaniu szyb mam już ciepło w aucie i to bardzo, jak trzeba, a latem leci przyjemny chłodek nawet w dużych upałach. Nigdy auto się nie przegrzało ani trochę. Bardzo szybko się nagrzewa to optymalnej temperatury i nawet w długim korku w upał wskazówka nie poszła ani trochę dalej.

Jak na tak duże zewnętrznie auto to jest bardzo ciasne. Trzeba było być zdolnym żeby przy takich gabarytach zapewnić tak mało miejsca w środku.

Moim zdaniem jest bardzo cichy. Przy 160 był nawet cichutki. A przy 90-110 nie znam cichszego auta. Może ci co piszą że jest głośny mają coś nie tak. Dziwi mnie to bardzo.

NA trasie doskonale, w mieście dosyć słabo. Tzn trasa 5,5 - 6,5 w zależności od obciążenia i prędkości a miasto 8,5 - 10 w zależności od korków, dynamiki i pory roku.

te auta w tych rocznikach i ze znaną przeszłośćią (większość z nich ma książki serwisowe) i serwisowane często od początku do końca, są moim zdaniem więcej warte niż kosztują. To efekt propagandy w latach ekspansji daewoo, że to badziewska firma. Tymczasem tą propagandę rozpowszechniał przede wszystkim zagrożony fiat. W nexi sprzęgło pada po 150 000km a przykładowo w niektórych modelach fiata po 80 000km. W fiacikach często padają alternatory, wiatraki, świerszczy coś w dmuchawach, także niech ludzie dalej wierzą w te bajki co wymyślił fiat o daewoo to przynajmniej kupię sobie kiedyś tanio inny model daewoo.

Nie powiem , że doskonale bo robiłem sprzęgło i bębenek stacyjki. O ile to pierwsze przy 145000km miało prawo się zepsuć bo jak nie wtedy to kiedy:) to ten bębenek to dość dziwna i sprawa i kosztowało mnie to trochę nerwów.

odpukać