Ocena kierowcy - Kia Optima II Kombi

Bardzo udany samochód jak na 2017 rok produkcji. Ja jestem tradycjonalista motoryzacyjny i muszę mieć samochód przede wszystkim bezawaryjny, czyli wolnossąca benzyna. Optima JF w kombi z tego obowiązku się wywiązuje znakomicie, żadnych awarii, tylko serwis filtrowo-olejowy, klocki tarcze itp. Silnik 2.0 CVVL to nie jest demon przyśpieszenia, ale jest prosty, dobrze pomyślany i dobrze złożony - przypomina stare japończyki. Jest multum miejsca, w trasie pali zaskakująco mało, dobrze wyposażony i wygodny. Duży bagażnik z roletą oddzielającą od części pasażerskiej. Czego chcieć więcej? No szkoda, że materiały już nie tej jakości co w starszych samochodach, np. honda accord czy toyota avensis, mogłaby mieć też przesuwny podłokietnik. Po 3 latach użytkowania nie widzę specjalnie innych wad.

Nie dam najwyżej, bowiem kiedyś robiono lepsze (np. seria K z Hondy) a powinien być rozwój nie zaś zwój. Poza tym nie mam się do czego przyczepić. Nie bierze oleju, nie psuje się, mało pali, mocy do wkręceniu na obroty ma wystarczająco.

Automat 6 biegów, ostatni rocznik bez tego wynalazku dziwnego DCT. Zwykła hydrauliczna przekładnia, radzi sobie świetnie - płynność zmiany biegów dla mnie nie różni się w jakkolwiek odczuwalny sposób od DSG z VW. Jedyny minus to taki, że poza trybem sport trzyma auto na zbyt niskich obrotach (wg mnie).

Precyzyjny układ kierowniczy, wspomaganie elektryczne, zawieszenie odpowiednio wyważone na nasze drogi i wytrzymałe. Może nieco szersze opony zamiast 215 by się przydały w trasę, ale to szukanie dziury w całym.

Lakier delikatny, po 5 latach od nowości było już widać odpryski na masce i zderzaku przednim. Ruda na razie tylko w postaci nalotów na podwoziu z tyłu pojazdu. No szału nie ma - do takiego Volvo XC70 z dawnych lat to nie ma co porównywać.

Grube słupki A, mała szyba tylna ze skosem. Bez kamery cofania byłoby ciężko tym manewrować, auto ma prawie 5 metrów długości.

We wnętrzu ma się wrażenie, że miejsca jest doprawdy ogrom, ja lubię jeździć z wysuniętą kolumną kierownicy, a mimo tych dwóch kwestii jakimś cudem każdy przełącznik mam pod ręką, dotykowy ekran również. Rozwiązali to lepiej od japońców (tam kiedyś do wszystkiego był osobny przycisk), dołożyli indukcyjne ładowanie telefonu, zostawili analogowe zegary i dla mnie super - tylko ten podłokietnik jakby przesuwny był ...

Klima zaskakująco wydajna. Wakacyjne wyjazdy na południe Europy jej niestraszne. Co do zimy (jakie to zimy teraz ...) trudno coś szczególnego powiedzieć, ot jak każdy inny samochód, no może brak patentu z Forda z rozmrażaniem przedniej szyby.

Absolutna bomba, tak przestronnym kombi jeszcze nie jeździłem.

Średnio, jak we wszystkich współczesnych autach. Wolnossąca benzyna nie hałasuje jakoś nadmiernie, harman-kardon pięknie gra w środku, więc kwestie wyciszenia nie są dla mnie najistotniejsze, no ale sam dźwięk zamykania drzwi w porównaniu do 20 letniej toyoty daje wyobrażenie jakie uszczelki teraz robią.

5 gwiazdek - gdyż tak powinno być w każdym samochodzie. Mimo prawie 200 tyś na liczniku nijak nie chce się tu cokolwiek psuć. Nawet jeśli w końcu jakiś element się podda, to wolnossące 2.0 PB nie zrujnuje domowego budżetu.

Bezawaryjne, wygodne, dobrze wyposażone kombi, co się zadowoli w trasie 8 litrami LPG. Do tego zestaw nowoczesnych bajerów, sama skręca i utrzymuje tor jazdy, czyta znaki drogowe (ograniczenia prędkości) - więc parametr jakość/cena znakomity. Proszę mieć jednak na względzie, zwłaszcza przesiadając się ze starszego auta podobnej klasy, że to jest z gorszych materiałów, wszystko tu jest takie jakby "cieńsze", przyoszczędzone - ale nie widziałem nowoczesnego samochodu, gdzie byłoby inaczej. No niestety tak teraz robią.

No dobra - pasek osprzętu wytrzymał tylko 135.000 km. Tylko? - dobre pytanie. Poza tym nic jej nie dolega, cała elektronika działa poprawnie.

Null, null, null - jakieś niedzisiejsze to auto. Tylko uwaga - na 2017 r. to się kończy, od 2018 jest skrzynia DCT i nie ma już silnika G4ND.