Ocena kierowcy - Kia Stinger Liftback

Jakiekolwiek negatywne opinie na temat tego samochodu są wypowiadane głównie przez fanatyków niemieckich samochodów premium w wieku 25 lat prosto z tureckiego placu. Realnie ten samochód nie ma dla siebie konkurencji - cenowo można go porównywać z VW Arteonem w top opcji albo Superbem Laurin Klement, osiągami i silnikiem z BMW M4 a wykończeniem jest czymś pomiędzy. Oczywiście jeśli ktoś porówna go z M5 albo Audi RS7 to stoją one jakościowo znacznie wyżej ale polecam sprawdzić sobie ile kosztują. Jeśli chodzi o prowadzenie zaś można go porównywać do właśnie BMW rodziny M (Pan Bierman się postarał - absurdalnie podsterowne Audi prowadzeniem nie mają startu do Koreańczyka a jezdziłem i wiem co mówię. Reasumując nie ma innego samochodu który oferuje tak wiele za takie pieniądze.

V6, 510 niuta momentu i 366 koni - jedziesz 130 km/h i masz 1800 obrotów na minutę. Kiedy wciśniesz pedał gazu słyszysz dźwięk i czujesz moc które gdzie indziej możesz doznać tylko w samochodach które kosztują od 400 tysięcy złotych wzwyż. Elastyczność... Od 1300 obrotów czujesz że samochód idzie jak taran. Kultura pracy - nie jest to V8 ale żadne R4 nie ma do tego startu. Zużycie paliwa - jak ktoś umie jeździć samochodami z turbo, można bez trudu zejść w okolice 8.5 litrów średnio (mnie się udało na pierwszej jeździe po odbiorze bez żadnego problemu, po prostu nie gniotłem na dotarciu i finalnie wyszło 8.6 po stu kilometrach) ale na pewno nie da się tego zrobić w mieście (to nie jest samochód do miasta zresztą)

Płynnie zmienia przełożenia, nie szarpie jak dwusprzęgłówki, pięknie przenosi moment obrotowy.

Tutaj jest wiele do powiedzenia - samochody BMW i Alfa Romeo mogą się równać przyjemnością jazdy ze Stingerem, Audi ze swoim prowadzeniem nie mają do tego podejścia. Kierownica nastawiona na informację zwrotną dla kierowcy, sztywna nawet w trybie comfort, samochód reaguje na polecenia mu wydawane bez niepotrzebnej zwłoki, nie pływa, nie istnieją dla niego podmuchy boczne zawieszenie twarde ale nie do przesady - w trybie comfort jest przyjemnie w trybie sport + taboret i o to chodzi.

Piękny samochód, jeden z najpiękniejszych na rynku w kategorii fura do 300k, przy czym w przeciwieństwie do na przykład Peugeota 508 za dynamiczną linią nadwozia idą realne osiągi i prawdziwy silnik a nie pierdawka 1.6

Siedzisz nisko jak w samolocie myśliwskim, szyby wysoko - wiadomo to nie może dawać idealnego pola widzenia. Na plus bardzo duże i dające dobry obraz do tyłu lusterka oraz system kamer i czujników które niwelują słabości takiej a nie innej aranżacji pozycji kierowcy.

Wszystko na swoim miejscu - podłokietnik, schowki, zasobnik na okulary przeciwsłoneczne. Do ekranu głównego nie trzeba zmieniać pozycji, wystarczy unieść rękę, pozycja za kierownicą sportowa - siedzisz nisko a samochód otula Cię sobą przez co masz wrażenie że nie siedzisz na nim tylko naprawdę stajesz się jego częścią.

Póki co mogę powiedzieć że klima wydajna i bardzo przyjemnie działająca - nie wyje jak w niektórych samochodach i utrzymuje żądaną temperaturę.

Miejsca jest wystarczająco dużo, szczególnie w pierwszym rzędzie siedzeń ale również dla dwóch osób z tyłu, zarówno nad głową jak i na kolana. Jak ktoś narzeka na wysoki tunel środkowy i niewygodnie dla trzech osób z tyłu to niech kupi zwykłą przednionapędówkę i nie narzeka na samochód który nie był projektowany jako taksa

Póki co do 140 km/h nie słychać nic z zewnątrz (niestety wydechu też ale to plus dla wyciszenia a minus dla sportowych wrażeń). Jak wrażenia z jazdy z większą prędkością opiszę w recenzji po czasie kiedy raz dotrę silnik a dwa będę miał okazję legalnie sprawdzić co ten samochód potrafi u naszych zachodnich sąsiadów.

Masz V6 które na autostradzie podczas legalnej jazdy spala 8.5 litra na setkę - ciekawe czy katowane wtedy pod czerwone pole 1.0 R3 pali wtedy mniej - wątpię.

Tutaj powinno być sześć gwiazdek. To nie jest samochód luksusowy ani jakieś wielkie niewiadomo co ale jak wcześniej pisałem nie ma w Europie drugiego samochodu który oferuje taki silnik, osiągi, wielkość, prowadzenie, wygląd, wykończenie i radość z jazdy za katalogowe 243 tysiące. W poszczególnych aspektach na pewno znajdą się w tych kwotach lepsi gracze ale żaden nie łączy wszystkich tych cech na raz.

Na razie nie jestem w stanie tutaj nic napisać - to tylko pierwsze wrażenie, mam nadzieję że za rok jak będę pisał następną recenzję nic się nie zmieni.

Na razie nie jestem w stanie tutaj nic napisać - to tylko pierwsze wrażenie, mam nadzieję że za rok jak będę pisał następną recenzję nic się nie zmieni.