Ocena kierowcy - Seat Arona Crossover Facelifting

Seat Arona to naprawdę świetne auto – prowadzi się rewelacyjnie, jest dynamiczne i komfortowe, a do tego ma atrakcyjny wygląd. Jazda nim to czysta przyjemność, zwłaszcza jeśli ktoś ceni sobie kompaktowe SUV-y z dobrym zawieszeniem i wygodnym wnętrzem. Niestety, cała radość z jazdy często psuje jego oprogramowanie, które potrafi doprowadzić do szału. Po każdym uruchomieniu auta na ekranie radia pojawia się irytujący komunikat dotyczący ustawień transmisji danych – i nie ma możliwości jego wyłączenia. Systemy wspomagające, jak Line Assist czy ostrzeganie o przekroczeniu prędkości, resetują się przy każdym odpaleniu auta, przez co za każdym razem trzeba je ręcznie wyłączać. Jednak prawdziwym koszmarem jest system Start-Stop – działa w sposób tak absurdalny, że trudno go nazwać jakimkolwiek udogodnieniem. Do tego radio, mimo że wygląda nowocześnie, jest mniej funkcjonalne niż stare, 20-letnie JVC – obsługa stacji radiowych czy odtwarzanie muzyki z pendrive’a pozostawia wiele do życzenia. Denerwujące są także uporczywe sygnały dźwiękowe – nie można wyłączyć pikania z powodu niezapiętych pasów, otwartych drzwi przy zapalonym silniku czy spadku temperatury do 4°C. O ile niektóre z tych ostrzeżeń mają sens, to ich nachalność jest wręcz irytująca. Podsumowując – Seat Arona to świetne auto z fatalnym systemem elektronicznym, który wydaje się stworzony dla osób, które nie potrafią myśleć samodzielnie. Gdyby nie te wszystkie frustrujące niedoróbki, byłoby to niemal idealne auto.