Raporty zużycia paliwa Ford Mondeo I

Jeden z samochodów w rodzinie, bardzo wdzięczny i wart polecenia. Sekwencyjna instalacja gazowa, w połączeniu oszczędną jazdą daje bardzo miłe wyniki:) Srednie spalanie w cyklu mieszanym ok 9litrów/100km, w autku nic sie samo z siebie nie psuje, i napewno nie mógł bym powiedzieć że "Ford g*wno wort.." myśle że z takim tekstami mogą sobie pozostać Ci którzy żyłują swoje samochody aż sie przykro robi.. A zadbane Mondeo jest tanie na rynku, ma bardzo dobre wyposażenie, jest przestronne i wygodne. Nadaje sie na codzień, i wycieczke.. no w końcu to śreniej klasy kombi;) Wg mnie świetny samochód, jeśli w dobre ręce potrafi być zadziwiająco wdzięczny:)

Początek użytkowania Mondziaka i spalanie w mieście max 10 litrów na 100 km. Później było już troche gorzej i bywało po 12-13 litrów. Za to w trasie ok. 7-8 litrów przy jeździe do 110 km/h.

4+ podczas w miarę oszczędnej jazdy ok 6.5 l w trasie da się zejść do ok 5 a przy dynamicznej jeździe 8

Mondeo MK1 1,6 instalacja IV generacji średnie spalanie po przejechaniu 40000km na LPG to 11,9 litra, jednak jest w tym bardzo dużo krótkich odcinków po 2-5 kilometrów (akurat tyle do pracy, sklepu itd). W dłuższej trasie przy prędkości ok 100km/h udało mi się zejść do 9l/100 delikatnie operując gazem i hamulcem ale jazda tego typu mi niespecjalnie leży więc taki wynik to dla mnie rzadkość :) Raz jedyny jeżdżąc w górach spalanie wyniosło 15,5l/100km - wtedy to była jazda pod górkę i z górki na I - II biegu zatem nie ma się co dziwić. Ogólnie jestem ZA i drugi raz też bym zainstalował LPG do tego modelu.

W mieście jeżdżąc jako przewóz osób palił około 9 litrów na 100km. Jazda oszczędna - rzadko widuje się ludzi zarabiających w ten sposób w sprintach od świateł do świateł. Samochód zresztą zwyczajnie się do tego nie nadaje. Jak tylko go kupiłem, z trudnością wziąłem skodziankę 1,9tdi (Octavia) na tym dystansie. Z tuningowanym MB 190 już rady nie dałem. Teraz (luty 2012) pali mi ponad 10 l, głównie z powodów przepalania co jakiś czas, i nagrzewania przed jazdą. Jak było -15 brał ponad 11 l. Byłem w szoku. Gdy temperatura wróciła do normy, spalanie też się uspokoiło.Co do dolnych granic, myślę że legendy eco-drivingu potrafiłyby dobrym egzemplarzem dojść do granicy 5l w trasie. Ja jeżdżąc Warszawa-Sandomierz, i Warszawa-Wilno schodziłem poniżej 6 l bez większych problemów. Fakt, że nie jeżdżę jak większość naszych kierowców, wyprzedzających na siódmego, i robiących tor wyścigowy z dziurawych i źle oznaczonych dróg. 100-120 km/h. Nie rwąc go, nie przyspieszając gwałtownie można pokusić się o pobicie kosztowe aut TDI z Volkswagen grupy. Palą ponoć poniżej 5l ropy, ale ropa droższa teraz...Who is the Boss?! :)