Raporty zużycia paliwa Toyota Carina V Sedan

Jestem Bardzo zadowolony z Cariny. Kupiłem ją z przebiegiem 300.000 troszkę się na początku obawiałem ale jednak okazał się to dobry zakup. Autko było mało zadbane:chłodnica dziurawa(200zł), zawieszenie pukało(sworzeń 30zł, końcówki drążków 30zł), tarcze(168zł) i klocki(60zł) do wymiany. Okazało się że co jakiś czas sączy się z pompy wodnej(180zł). Wszystko zrobiłem we własnym zakresie wiec robocizny nie liczę! Od tamtej pory leje gaz 30l i robię około 340-360km na zbiorniku.Musze kiedyś pojechać na regulacje gazu(30zł) i zaworów bo ostatnio nierówne obroty sie zdarzają i oczywiście zawór klapie. Świetnie sie prowadzi, cicha praca silnika do 120km , później głośniej... NIE BIERZE oleju pomimo że na budziku już 325.000km przejechane-to jest cudowne! Moje poprzednie auto(honda civic sedan) około 2litry od wymiany do wymiany. Spalanie troszkę spore - 2.0 ma nie dużo wyższe a lepsze osiągi! Mam nadzieje że do 500.000km bedzie moja i bedę świadkiem że bez remontu silnika trzasnę pół bańki! Krzychooo18@poczta.onet.pl

tutaj same plusy auto jeździ i tyle ,

Bez zarzutów.

Trudno mi cokolwiek powiedziec o cenach napraw, bo po prostu do tej pory ich niewykonywałem :) Jeżeli chodzi o podstawowe części takie jak filtry czy klocki jest przeciwny powszechnej opini ze "sa one drogie bo to japonczyk". Tak mnie straszono przed zakupem tego autka, a jak sie okazuje w praktyce ceny czesci nie odbiegaja wogole od tych do aut niemieckich czy francuskich. Zużycie paliwa naprawde miło zaskakuje i jest niskie. Jest ono moim zdaniem wynikiem tego iż auto jest lekkie a konstrucja odznacza się niskim oporem powietrza o czym wspominałem wcześniej. Średnie spalanie w cyklu mieszanym to 7,5l./ 100 km - i jest to srednia jaka uzyskuje dojezdzajac tym autem do pracy troche po trasie troche w miescie. Na długiej trasie udało mi się osiągnąć wynik 6,2l./100 km ( w nocy bez szaleństw na trasie kraków-mazury )ale to juz wiąże sie z naprawde delikatnym operowaniem prawa noga. Przy naprawde dynamicznej jezdzie apetyt autka wzrasta nawet do 10 litrów na setke, ale o taki wynik trzeba sie juz dobrze postarac. Praktyczna moim zdaniem jest ta toyotowska lampka na desce ECONOMY która zapalając się na pomarańczowo powoduje że noga na pedale gazu lekko popuszcza, a jak sie okazuje czasami można też stosunkowo dynamicznie przyspieszać i robić to ekonomicznie.

:)

Wręcz rewelacja. Auto o takich gabarytach i takich osiągach potrafi na trasie spalić 5l/100km. To wynik który rzadko które auto moze sie poszczycic. Nawet nie mysle o instalacji gazowej w niej bo po co jak mało pali.

Poza miastem jeszcze nie sprawdzałem. Ale w mieście-katastrofa (11.1 litra).Jeżdżę nim tak, że za mną trąbią i mrugają długimi, bo ruch spowalniam, zwłaszcza na starcie. Ale niestety, do tej Cariny dotknęła się "europejska "myśl" motoryzacyjna" i na efekty nie trzeba było długo czekać. Problem tkwi w elektronice firmy Bosch, zamiast japońskiej, która programuje ubogą mieszankę zamiast bogatej (Bosch).No ale coś za coś-nie ma perpetuum mobile. Chętnie pokoresponduję z użytkownikami tego modelu (1.6 16V, 114 KM). Może macie jakieś sposoby, by choć trochę zbić tę żarłoczność. Ogólnie jestem zadowolony. W końcu to Toyota, a nie jakiś syf typu Łada, Volskwagen, Tavria, czy Mercedes.

7,3L na długiej trasie przy prędkości 140-160km/h