Raporty zużycia paliwa Toyota Yaris II Hatchback 5d

Spalanie rewelka, o stacji przy spokojnej jeździe można nie myśleć przez 1000km. W mieście w moim przypadku pali mniej niż na trasie. Po mieście średnio 4,4 wychodzi(dynamicznie przyspieszam, ale dużo hamuję silnikiem, więc tu jest oszczędność) W trasie koło 5,2 przy 140-150. Najwięcej 6,2 z klimą przy średniej 167,7km/h,maksymalna katalogowa prawie cały czas przekroczona. Rekord na najniższe spalanie to 3,1 ale to już katorga, bo jazda na wypady, bez klimy, radia itp. Jeździłem yarisem z każdym silnikiem i diesel to jest najlepszy silnik w tym aucie (150KM w benzynie fajnie śmiga, ale łyka sporo).

Przeglądy są często co 15 tys km, nie są tanie, zużycie paliwa no cóż jak chcępali średni 5 litrów na 100 km, ale zazwyczaj jeżdżę dynamicznie i potrafi wtedy spalić spokojnie 10 l/100 km, średnio wychodzi mi jakieś 7-8 l/100 km.

zużycie niewielkie, przeglądy w TOYOCIE mają przystępne ceny, a napraw jeszcze nie było!

Jest bardzo dobrze. Jak się ciśnie też nie ma dramatu. Tym bardziej, że daje naprawdę dużo frajdy z jazdy.

Super silnik. Jest bardzo cichy, nie klekocze jak TDI na pompowtryskach, i duzo ciszej chodzi niz np. 1.4 HDI i peugeocie. 90 kucy i 200 niutków. To przy tym aucie, 6 biegowej skrzyni zupelnie wystarcza. W dlugiej trasie spalanie przy predkosciach drogowych ok 80-90km/h 3.6-3.7, sprawdzone wielokrotnie. Na autostradzie jechałem 135-140, czekalem kiedy srednie wskoczy powyzej 5l/100km - nie udalo sie, doszlo do 4.9, potem zjechalem z autostrady i znow spadalo. Bylo tez w tym troche jazdy po miescie. Ten silnik na prawde trzeba by meczyc zeby spalil ponad 5/100 w normalnej jezdzie. A jego charkterystyka jest bardzo fajna, od samego dolu plynnie sie rozpedza, od ponad 1000obr nie ma wibracji, nie telepie kokpitem, potem w okolicy 1800obr zaczyna dzialac turbina i wtedy ma kopa, jak na takie auto za te pieniadze o tych parametrach... nie jedna benzyne w kompakcie wyleszczylo juz. W zimie spalanie przeskoczylo mi 5.5 ale to wiadomo, wiecej grzania, wiecej wolnej jazdy itd.. Ogolnie polecam. Jak cos jedzie z max predkoscia dopuszczona na PL autostradach i miesci sie w 5 litrach to nic tylko chwalic ;)

Jezeli chodzi o ceny w asc to nie nazekałem bo mam kolege i rabaty50%.a spalanie to bardzo smieszne max co spaliło to 6.5 ale cały czas noga w gazie.uwazac tylko trzeba na czujniki abs bo się psują.

generalnie cały czas jeździłem z taką obawą... żeby coś nie walnęło.. i ,,, nic nie walnęło przez 240tys, ale jak go sprzedałem odetchnąłem z ulgą bo gdyby coś to.... widziałem ceny w ASO. Ja serwisowałem sam, często olej nawet co 7tys, non stop żarówki ->dostęp fatalny, jeżeli chodzi o spalanie liczyłem na mniejsze i tu dziwna sprawa na Orlenie zawsze było 6,4 i nawet więcej do 8,7 na Shellu od 4,3 do 6,4 średnio 4,7 do 5,5