Auto, które pozytywnie mnie zaskoczyło. 9 lat temu poszukiwałem auta rodzinnego (dwójka małych dzieci) i przypadkowo wszedłem do salonu Hyundaia. Żonie od razu spodobał się ten model a ja grymasiłem i wymyślałem, że to pewnie tego nie ma albo tamtego. Ale okazało się, że ma wszystko czego potrzebuję (duży bagażnik, mocowanie isoFix dla fotelików, koło zapasowe, tapicerkę skórzano-materiałową, dużo schowków, schowek na okulary, klimatyzowany schowek (rzadkość w innych modelach), schowki w tylnych siedzeniach, uchwyty na kubki w podłokietniku dla dzieci, napęd na 4 koła, silnik Diesla, zestaw mulimedialny z CD, podgrzewane i składane lusterka, podgrzewane przednie i tylne siedzenia, wejście USB, dwustrefową klimatyzacje, dobre nagłośnienie). No i kupiłem. Po 5 latach, jak kończyła się gwarancja inni sprzedawali a my dalej jeździmy, bez żadnych problemów. Samochód ani razu się nie zepsuł. Po 160 tys. kilometrów wymieniłem amortyzatory i sprężyny i to tyle. Aktualnie mam przejechane prawie 190 tys. Serwisuję co roku w ASO. Brak jakichkolwiek drobnych usterek (np. że coś skrzypi, w elektryce itp.). Wszystko działa tak jak kupowałem. Teraz nie dziwi mnie, że firma daje takie długie gwarancje. Podejrzewam, że podobnie jest z firmą Kia. Bardzo dobrze się prowadzi. Napęd 4 x 4 działa bez problemu – przydaje się głównie w trudnych warunkach – np. śnieg, błoto. Dużo można schować po podłogą bagażnika. Jeśli ktoś ma wątpliwości i jest niezdecydowany to gorąco polecam.

W tamtym czasie i w sumie do dnia dzisiejszego jedno z najładniejszych aut w swojej klasie. Pojemne w srodku, z duzym wygodnym wnętrzem, funkcjonalne, bezpieczne, swietnie wyciszone. Absolutnie bezawaryjne i to jest największa zaleta tego samochodu i tej marki, auto jest naprawde bezawaryjne, nic wielkiego (oprócz wymiany żarówek) nie wydarzyło się przez cała eksploatacje. Silnik średnio spala od 5.4 do 6.2 i jezdzi całkiem dynamicznie jak na swoje katalogowe 115KM. Wady - dość bujające zawieszenie, słabe podparcie foteli, brak tempomatu w wersji Comfort, skrzypiący podłokietnik.

Ogólnie samochód godny polecenia. Kształt, wygląd, wyposażenie, przyspieszenie, to jak "trzyma się drogi", to mi się podoba. Waga 2140 kg bez kierowcy i paliwa ma swoje plusy i minusy. Na plus to trakcja, jedzie jak przyklejony do asfaltu. Nie straszne mu woda czy śnieg pod kołami, jak chcesz ruszyć czy przyspieszyć wciskasz gaz i gotowe. Minus tej masy to hamowanie gdy pod kołami znajdzie się lód. Ale po pierwszym i jedynym "wymuszeniu" (nie przewidziałem lodu pod śniegiem przed rondem) autko nauczyło mnie szacunku do posiadanej masy i ostrożności. Wysoki prześwit, koła 18-tki robią wrażenie. Niestety w środku już tak różowo nie jest. Materiały w dolnej półki, wszechobecny plastik. Mam fabrycznie zamontowane radio (nawigacja, TV, DVD, kamera cofania), pierwsza liga. Niestety nikt nie pomyślał, że kiedy pasażerowie oglądają film albo słuchasz ulubionej muzyki z pendrive to godzinę możesz sprawdzić w telefonie lub na zegarku na rączce. Bo tego w radiu nie widać. TV w samochodzie...? Dla mnie fajny bajer, tylko nie w moim mieście. Jak się ustawie przodem do nadajnika, który jest w innym mieście około 25 km ode mnie można oglądać, gdy żona robi zakupy... No i największy minus tego samochodu to spalanie. Nie patrząc na średnią spalania w mieści wciąga ponad 12 literków, w trasie 9-10 oleju napędowego. Ale jak masz czas i chęć zabawy w ręczną zmianę biegów to w mieście można zejść do 8,5-9 litrów, a w trasie poniżej 7 litrów. Tylko komu w takim samochodzie chce się jechać 75-80 km/h... No ale masa auta, napęd na 4 koła, automat i moc jakoś trzeba to rozpędzić...