Nie było wielkim sekretem, że Alfa Romeo 4C zadebiutuje na 83. Salonie Samochodowym w Genewie. Wcześniejsze zapowiedzi w hurtowych ilościach praktycznie zdradziły wszystko, co było do zdradzenia. Przypomnijmy więc sobie, czym charakteryzuje się najnowsza Alfa Romeo 4C.
Nowa Alfa Romeo 4C zostanie wyprodukowana w liczbie zaledwie 1000 egzemplarzy: 400 sztuk zarezerwowano dla Europy, Afryki i Bliskiego Wschodu, 500 dla Ameryki Północnej i 100 dla reszty świata. Producent zapowiedział, że model 4C "Launch Edition" będzie kosztował 60 tysięcy euro na rynku Starego Kontynentu.
Klienci, którzy zdecydują się na wariant Launch Edition będą mogli wybrać jeden z dwóch kolorów: Carrara White oraz Alfa Red. W standardzie auto dostanie zestaw aerodynamiczny wykonany z carbonu, światła wykonane w technologii LED, tylny dyfuzor oraz 18-calowe felgi z przodu i 19-calowe z tyłu.
Do napędu posłuży turbodoładowany silnik o pojemności 1,75-litra i mocy 240 KM z momentem obrotowym na poziomie 350 Nm. Połączenie lekkiego nadwozia z taką jednostką pozwoli osiągnąć przyspieszenie od 0 do 100 km/h w czasie około 4,5 sekundy, zaś prędkość maksymalna została ograniczona elektronicznie i wynosi 250 km/h.
Jeśli chodzi o wymiary, auto mierzy dokładnie 3990 mm długości, 2000 mm szerokości i zaledwie 1180 mm wysokości. Dystrybucja masy auta to 40/60 w stosunku przód/tył. Producent wyjaśnia również genezę nazwy modelu:
Nazwa "4C" czerpie inspiracje ze swojej chlubnej przeszłości, przenosząc w czas przyszły osiągnięcia technologiczne oraz związane z nimi emocje. Odwołuje się do wielkiej sportowej tradycji Alfy Romeo - w latach trzydziestych i czterdziestych, nazwy 8C i 6C wyróżniały wtedy samochody cywilne oraz wyścigowe, wyposażone w mocne silniki ośmiocylindrowe oraz innowacyjne sześciocylindrowe, uzyskując docelowy stosunek masy do mocy taki, jak w prawdziwym samochodzie wyścigowym, czyli poniżej 4 kg/KM, ale stawiając nie tyle na dostarczaną moc, co na ograniczenie masy, tak, aby zapewnić lepszą elastyczność i osiągi.