Jeszcze kilka lat temu nikt nie wierzył w to, że rynek chiński może być ważniejszy od europejskiego. Dziś to praktycznie norma, zaś dowody na taki stan rzeczy pojawiają się coraz częściej. Na przykład w Chinach już mają najnowszego Forda Mondeo, natomiast w Europie klienci muszą czekać. Dość długo.
Ford postanowił przenieść produkcję nowego modelu Mondeo z dotychczasowej fabryki w Genk w Belgii, do nowej placówki w Hiszpanii. Taka roszada sprawiła, że nowy model pojawi się na Starym Kontynencie dopiero na początku 2014 roku, podczas gdy w Chinach już można składać zamówienia.
Europa dostanie Forda Mondeo przeszło rok później, co jest dość poważnym opóźnieniem wpływającym również na popularność. Mamy cichą nadzieję, że w momencie, gdy auto trafi do sprzedaży w Europie, doczeka się małego odświeżania - tak na pocieszenie za tak długi okres oczekiwania.
Na rynku w Chinach pierwsze egzemplarze Forda Mondeo trafią do klientów już pod koniec maja. Produkowany lokalnie w fabryce w Chang'an Ford Mondeo będzie kosztował w podstawowej wersji około 170 tysięcy juanów, co w przeliczeniu na europejską walutę daje kwotę około 20 tysięcy euro. Obawiamy się, że w 2014 roku poznamy nieco "inną" cenę wyjściową.
"Dołożyliśmy wszelkich starań, aby wprowadzić najlepszy model Mondeo na rynku w Chinach." - powiedział Marin Burela, CEO oddziału Forda w Chang'an. "Nowy Ford Mondeo pobudza zmysły i zmienia myślenie o tym, czym może być auto dla kierowcy." - dodał.
Widać wyraźnie, że producenci coraz częściej "podlizują" się na rynku chińskim. Powód? Rzekomy kryzys na rynku europejskim. Obawiamy się, że tendencja ta będzie się przedłużać i już wkrótce Europa przestanie być priorytetem nawet dla europejskich producentów.