Po latach spekulacji w końcu mamy oficjalne potwierdzenie. Maserati jeszcze w tej dekadzie wprowadzi do produkcji model Alfieri. Pojawi się również wersja elektryczna tego sportowego auta.
Maserati już kilkakrotnie zmieniało daty premiery Alfieri. Wcześniej była mowa o 2018 r., później przesunięto tę datę na koniec obecnej dekady. Dzisiejsze doniesienia z Modeny wydają się już ostatecznymi, choć, jak pokazuje doświadczenie, niczego w przypadku tego modelu nie można być na 100 proc. pewnym.
Jednak Peter Denton, regionalny dyrektor włoskiej marki odpowiedzialny za Północną Europę, zapowiedział, że już na pewno w tej dekadzie, w 2019 bądź 2020 r., Alfieri pojawi się w sprzedaży. Co ciekawe, chwilę później, najprawdopodobniej pod koniec 2020 r. do wersji z konwencjonalnym napędem dołączy odmiana napędzana wyłącznie energią elektryczną.
Pod względem stylistycznym wersja produkcyjna będzie dość zbliżona do koncepcyjnego modelu. Powstanie na całkowicie nowej platformie podłogowej, choć sporo rozwiązań technologicznych będzie czerpać z sedana Ghibli. Rozmiarowo Maserati Alfieri będzie plasować się powyżej segmentu, w którym mamy chociażby Porsche Boxstera/Caymana - konkurować będzie więc z Jaguarem F-Type czy Porsche 911.
Jak przystało na prawdziwe sportowe auto, Alfieri będzie posiadało napęd na koła tylnej osi. Wprawdzie jakiś czas temu pojawiły się pogłoski o wersji z napędem na wszystkie koła, jednak ostatecznie zostały one zdementowane.
Wersja z napędem spalinowym będzie miała pod maską jednostkę V6 w trzech wariantach mocy - 410, 450 oraz 520 KM. W momencie debiutu rynkowego pojawią się od razu odmiany coupe oraz cabrio.
Dziś nie wiemy jeszcze nic na temat parametrów elektrycznej odmiany włoskiego sportowca. Mamy jedynie nadzieję, że również w tej odmianie w pełni będzie on zasługiwał na miano sportowego samochodu, a priorytetem nie stanie się jedynie jak największy zasięg.