Na pokazach SEMA Show Mazda zaprezentowała specjalną wersję modelu MX-5. Nie jest to jednak kolejna specjalna edycja tego auta z nowymi naklejkami czy kilkoma plakietkami w środku. Mazda MX-5 Super25 to torowa wersja stworzona w jednym celu.
Jaki to cel? Przede wszystkim wyścigi długodystansowe. Mazda MX-5 Super25 została stworzona na bazie koncepcyjnego modelu Super20. Już pierwszy rzut oka na auto zdradza, że nie mamy do czynienia z kolejnym udającym specjalną wersję samochodem.
Na nadwoziu pojawił się numer 55, co nie jest przypadkiem. To hołd i przypomnienie pierwszego i jedynego zwycięstwa w 24-godzinnym wyścigu Le Mans w 1991 roku. Nadwozie Mazdy MX-5 Super25 zostało polakierowane na czerwono, zaś na masce, klapie bagażnika i bocznych panelach nie zabrakło czarnych i białych pasów.
Na froncie auta zamontowano potężne reflektory PIAA, zaś na 17-calowe felgi Volk Racing nałożono wyczynowe opony BFGoodrich g-Force R1. We wnętrzu natrafimy na gołe blachy, kubełkowe fotele Sparco Evo z sześciopunktowymi pasami bezpieczeństwa oraz klatkę bezpieczeństwa.
Źródło: WorldCarFans