Bardzo lubimy eksperymenty w ramach sportów motorowych i odważne dążenie do celu wbrew rozsądkowi, ale z drugiej strony ta odwaga może być okupiona niepowodzeniami. Czy tak samo będzie w przypadku Nissana GT-R LM NISMO?
Każdy doskonale pamięta eksperyment o nazwie DeltaWing, który nie był zbyt udany i nie zwojował torów wyścigowych na całym świecie. Teraz Nissan postanowił pochwalić się kolejnym nietypowym modelem. Zdaniem producenta będzie to przełomowy i innowacyjny model z serii LMP1 niepodobny do reszty stawki. A co w tym aucie jest takiego wyjątkowego?
Otóż Nissan GT-R LM NISMO posiada silnik z przodu oraz napęd na przednią oś. Do napędu służy 3-litrowa podwójnie doładowana jednostka V6, zaś moc kierowana jest na przednie koła za pośrednictwem 5-biegowej skrzyni sekwencyjnej. Do kompletu zastosowano system KERS (Kinetic Energy Recovery System). Moc? W szczytowych momentach nawet 1250 KM! Całość waży zaledwie 880 kilogramów, z tyłu posiada regulowane skrzydło, zaś za zatrzymywanie się odpowiada 6 tłoczków z przodu i 4 z tyłu.
Co więcej, układ hamulcowy został zbudowany w systemie brake-by-wire. Auto jeździ na 16-calowych magnezowych obręczach z centralną śrubą z oponami Michelin. Już 12 kwietnie na torze Silverstone przekonamy się, czy Nissan GT-R LM NISMO ma cokolwiek do powiedzenia w klasie LMP1 w serialu FIA World Endurance Championship.