Nissan Leaf e+, czyli samochody elektryczne oferują coraz większe zasięgi

Zgodnie z zapowiedziami Nissana Leaf e+ pojawi się w sprzedaży już od stycznia, jednak na początku będzie oferowany wyłącznie na rynku japońskim. Na wiosnę pojawi się w salonach sprzedaży Nissana na amerykańskim rynku, a Europejczycy będą musieli na niego poczekać mniej więcej do połowy roku.

Od bazowej odmiany Nissan Leaf e+ będzie się różnił przede wszystkim pojemniejszą baterią o wartości 62 kWh, to o 55% więcej niż w podstawowym wariancie z akumulatorami o pojemności 40 kWh. Co ważne, ponieważ gęstość energii w nowych bateriach litowo-jonowych jest większa nawet o 25%, gabaryty zewnętrzne zespołu ogniw pozostały praktycznie takie same. Nissan nie wspomina jednak nic o wadze pojemniejszych baterii.

Zgodnie z danymi japońskiej marki, maksymalny zasięg Leafa e+ może wynieść nawet 364 km, tj. wyraźnie więcej niż w wariancie z bateriami o pojemności 40 kWh i zasięgu nieco ponad 270 km (w cyklu mieszanym).

Jeśli zaś chodzi o ładowanie baterii, to korzystając z szybkiej ładowarki (70 kW bądź 100 kW) proces ten będzie porównywalny jak w przypadku Leafa z podstawowym akumulatorem i ładowarką o mocy 50 kW.

Większa będzie również moc nowej odmiany elektrycznego Nissana, która będzie wynosić 160 kW, czyli ok. 214 KM. W standardowym Leafie pod maską mamy 110 kW (150 KM).

Jeśli chodzi o stylistykę nadwozia oraz wykończenie wnętrza, to Leaf e+ niewiele będzie się różnił od bazowego wariantu. W zewnątrz możemy do odróżnić praktycznie tylko po dodatkowej plakietce e+, zaś w kabinie po większym ekranie systemu multimedialnego o przekątnej 8 cali i zaktualizowanym systemem nawigacji kompatybilnym ze smartfonem. Nowością jest np. funkcja nawigacji "od drzwi do drzwi", która łączy optymalną drogę ulicami z trasą dla pieszych.

Gwarancja na nowy zestaw baterii ma wynosić 8 lat bądź 160 tys. km.