Co raz więcej miast na całym świecie zaczyna korzystać z dobrodziejstw samochodów elektrycznych jako taksówek. Bardzo dobry przykład takiego auta, czyli Nissan Leaf pod koniec stycznia zaczął przewozić ludzi w Zurychu.
Nissan rozpoczął już swoją elektryczną przygodę taksówkarską w takich miastach jak Mexico City, Sao Paulo, Amsterdam czy Nowy Jork. Od teraz dołączy do nich również Zurych. Szwajcaria może pochwalić się sporą liczbą stacji szybkiego ładowania ze swojej sieci elektroenergetycznej, działającej wyłącznie dzięki surowcom odnawialnym.
Pierwsza tura taksówek ma liczyć 10 pojazdów, a w połowie tego roku ma dojść kolejne 10. Szwajcarzy prognozują, że najpóźniej do początku roku 2015, co szósta taksówka będzie miała napęd elektryczny, a sieć stacji szybkiego ładowania będzie dużo bardziej rozpowszechniona. Szacuje się, że w ciągu najbliższych lat szybkość ładowania baterii w samochodzie elektrycznym do poziomu 70% mocy zwiększy się, a cały proces trwać będzie około 15 minut.
Cały program wprowadzenia „zielonego transportu”, w postaci Nissana Leaf na ulice Zurychu został zainaugurowany przez Nissan Europe i Global Shapers podczas dorocznej konferencji Światowego Forum Ekonomicznego w Davos. Szkoda, że w Polsce system motoryzacji elektrycznej jest jeszcze daleko w tyle.