Klasa lekkich SUV-ów to dla producentów aut nadal bardzo lukratywny segment rynku. Nie powinien dziwić więc fakt, że Renault postanowiło uatrakcyjnić ofertę pseudo-terenowego Koleosa fundując mu face-lifting - zaledwie 3 lata po rozpoczęciu produkcji.
Za sprawą wprowadzonych modernizacji, nadwozie francuskiego SUV-a otrzymało zupełnie nową „twarz”. W pasie przednim pojawiły się zmienione reflektory, nowo zaprojektowany grill, jak również przemodelowane nadkola, zderzak i maska. Elementy te nadały wyglądowi mniej kontrowersyjnego, a bardziej eleganckiego wyglądu.
Oprócz całkowicie nowego pasa przedniego, stylistyka zewnętrzna Koleosa zyskała też zmienione lusterka boczne zintegrowane z diodowymi kierunkowskazami, dodatkowe wzory felg oraz nowy lakier nadwozia „Cayenne Orange”.
W kabinie pasażerskiej poprawiono z kolei bardzo niewiele. Tylko wprawny obserwator dostrzeże zmodernizowany zestaw zegarów oraz zmieniony wyświetlacz komputera pokładowego. Ci bardziej wnikliwi mogą zauważyć również nowe wzory tapicerki.
Pod maską odnowionego Renault znajdziemy zaledwie dwie jednostki – 170-konny motor benzynowy oraz diesla generującego 150 lub 175 KM (w zależności od wybranej wersji). W ramach liftingu silniki otrzymały drobne udoskonalenia, dzięki którym udało się zredukować emisję dwutlenku węgla.
Nabywcy Koleosa mają do dyspozycji napęd na przednią oś oraz układ 4x4 konstrukcji Nissana. Samochód produkowany jest w Korei Południowej przez zakłady należące do Samsunga.