Ocena kierowcy - Alfa Romeo Giulia II Sedan Facelifting 2023

Tak, to subiektywna ocena, trudno chyba o inną w takim samochodzie. Natomiast... nigdy nie byłem fanem Alfy i jakby ktoś 2 lata temu mi powiedział, że kupie taki samochód, to puknąłbym się w głowę. Testowałem po kolei wszystkie sedany tej klasy, Alfę pojechałem zobaczyć tylko dla świętego spokoju. Po pierwszej jeździe uznałem, że kupie coś normalniejszego, ale przespałem się z tym i zmieniłem zdanie. Czy Giulia to auto dla ciebie? Jeśli mając do wyboru autostradę i "skrót" górską serpentyną, bez wahania wybierzesz serpentynę - tak, to samochód dla ciebie, wybaczysz mu wszystko i nie będziesz żałować. Jeśli przed skrętem na serpentynę chwilę się zastanawiasz - może jednak BMW będzie lepsze, ale przetestuj oba i sam wybierz. A jeśli wybierasz autostradę - to nie jest samochód dla ciebie, lepiej kup Mercedesa, Lexusa, Volvo, Audi.

Ten motor, gdy pracuje ma w sobie coś z prymitywnego chama (zwłaszcza zimny) - warkocze, potrafią mu zafalować obroty. Do innego samochodu pewnie by nie pasował, ale do Giulii jest idealny i daje dużo frajdy z jazdy (tak, ten lekki warkot też jest przyjemny). Nie żre oleju, choć potrafi spalić każdą ilość paliwa.

ZF to świetna skrzynia, zwłaszcza do samochodu, który ma dawać frajdę z jazdy. Gdy trzeba zmienia biegi tak płynnie, że można o nim zapomnieć, przy ostrej jeździe świetnie uzupełnia się z silnikiem (jest agresywny, potrafi lekko szarpnąć). Z wad - o ile auto nie jest w trybie dynamic (sport) potrafi lekko zamulić.

Jest super, samochód jedzie jak przyklejony do asfaltu, sprawia wrażenie że wykona każdy manewr. Zmiany trybu auta (między dynamic a natural) są wyraźnie odczuwalne. W długiej trasie minimalnie doskwiera nadmierna bezpośredniość układu (trzeba się przyzwyczaić). Porównywać można ją jedynie z BMW 3 (moim zdaniem Giulia jeździ lepiej, ale to już kwestia gustu).

Ciężko to ocenić. Dizajn jest świetny, nie bez powodu mówi się, że to jeden z najładniejszych sedanów. Praktyczność jest ograniczona, przykładowo bagażnik jest wielki, ale mało ustawny, a tylnie drzwi są tak ustawione względem kanapy, że trzeba mieć pewną wprawę przy wsiadaniu. No i włoskie spasowanie... Każde drzwi inaczej, wszystkie poliftingowe wozy mają krzywo prawy tylny klosz (jak ma prosto to znaczy, że bity). Jak można tak olać jakość w tak pięknym aucie? I tak całkiem na marginesie - wedle Euroncap to najbezpieczniejszy sedan.

Duże słupki, małe szyby, nisko umieszczone fotele. Jak na taki samochód jest całkiem dobrze, ale do rodzinnego SUVa jest daleko. Znajomi twierdzą, że kamera cofania jest marna - dla mnie jest ok, w poprzednim aucie w ogóle nie miałem.

W dobie samochodów z wielkimi ekranami, fakt że można większość funkcji obsłużyć fizycznymi przyciskami stanowi dla mnie ogromny plus. Obsługa dalszych funkcji też jest całkiem przyjemna (dotykowy ekran lub pokrętło na środkowym tunelu). Wnętrze to wspaniale łączy świetny design z praktycznością użytkowania.

Niby wszystko jest ok, ale... Klimatronic działa jak w tańszym samochodzie. Chłodzi mocno, ale w lecie ciągle trzeba przestawiać temperaturę, jak świeci słońce jest za ciepło, jak jest pochmurnie w aucie robi się lodowato. W poprzednim samochodzie nastawiłem przy odbiorze z salonu na 21 stopni i tak jeździłem przez kilkanaście lat. Brakuje też automatycznego podgrzewania foteli itd.

Nawet biorąc pod uwagę, że to sedan - bez szału. Z przodu da się zająć wygodną pozycję (jestem wysoki), ale brakuje regulacji kąta siedziska (czemu tego nie ma? naprawdę nie wiem). Jeśli chodzi o tył - jest ciasno, a środkowe, piąte miejsce ma charakter wyłącznie ozdobny (tunel środkowy uniemożliwia dłuższą jazdę). Bagażnik, jak już pisałem, duży ale trochę nieustawny (niski, głęboki).

W wersji BEZ szyberdachu jest bardzo dobre, samochodem można przyjemnie podróżować z wysokimi prędkościami (testowo jeździłem autem z szyberdachem - różnica jest wyraźna). Silnik słychać wtedy gdy potrzeba.

Ubezpieczenie jest wręcz śmiesznie tanie, obsługa w ASO (póki co) jak na taki samochód też jest tania. Spalanie... za ostatnie kilka tysięcy km średnie wychodzi mi ok. 10 litrów. I tyle ten samochód pali. W trasie, poza autostradą, da się zejść do 8 litrów, w mieście to nikt nie wie ile to pali (komputer nie pokazuje więcej niż 15 litrów). Na pocieszenie, to się tankuje PB95.

Od cen katalogowych dilerzy dają ogromne rabaty, zwłaszcza jeśli jest się bardziej marudnym. Nie da się w tej cenie kupić równie fajnego auta (za podobne BMW/MB trzeba dać z 50 tysięcy więcej). Pomijając niedoróbki montażowe (o czym w bezawaryjności) jakość wnętrza (skóry itd.) jest naprawdę wysoka.

To jest po prostu irytujące... Liczne niedoróbki montażowe, krzywe drzwi, światła, szpary przy pedale gazu itd. No nie potrafią złożyć tego już w fabryce prosto. Porównywałem w salonie z innymi - wszystkie równie dobrze poskładane. Na pierwszą wymianę oleju najlepiej zrobić listę co mają po fabryce poprawić... Poza tym elektronika tego pojazdu - jakby wszystko działało jak powinno, to by chyba znaczyło, że jest zepsute. Raz w ogóle coś się aktywowało w nocy i wyładowało akumulator do zera, co jakiś czas (nie tak często, ale to nowe auto...) wywala losowy błąd.

Do tej pory brak, oby tak dalej... Nie mam więc o czym tutaj napisać. Jak coś się przydarzy, dam znać w komentarzu.