Ocena kierowcy - Ford Escort VII Kombi

Sebulba, 15 lat temu

Silnik 1.6 i 16V 90KM 66kW

Rok produkcji 1995

Przebieg: 372 tys. km

Okres użytkowania: 2 lata

Ford Escort VII Kombi 1.6 i 16V 90KM 66kW 1995-2000 - Oceń swoje auto

3,31

19% gorzej od średniej w segmencie

Nie kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Silnik : Nie jest źle

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Karoseria : Gnije, tak krótko pisząc

Zawieszenie : Przód non stop do robienia

Silnik : Tu jest chyba najlepiej

3,0

Całokształt

Szału nie ma. Mój dosyć ostro się sypał, no ale ma nakręcone prawie 400tyś km, z czego ja zrobiłem ok 80tyś.

Wrażenia

4,0

Silnik

Tu jest generalnie nieźle. Szału nie ma (tylko 90KM), ale 170km/h pojedzie, a do 130 jest w miarę komfortowo.

4,0

Skrzynia biegów

Za mojej kadencji już druga. Pierwsza padła z winy bardziej mechaników (wyciekł olej i łożysko zaczęło wyć).

3,0

Układ jezdny

Ciągle padają poduszki wahaczy, łączniki drążków itp - przód ciągle do robienia.

Komfort

5,0

Widoczność

Widoczność w kombi w zasadzie super. Wsiadając do innych samochodów miewam problemy z przestawieniem - wszędzie jest gorzej :)

3,0

Ergonomia

No cóż, w 1995 to może i było nieźle, ale kilka latek minęło i szału nie robi ;)

4,0

Wentylacja i ogrzewanie

Wentylacja średnio, ale za to bardzo szybko się nagrzewa - zimą bardzo fajne.

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Dla kierowcy ok, dla pasażerów, jeśli kierowca jest "standardowy" pewnie też ok. Ja mam 198cm wzrostu, więc jak poodsuwam wszystkie fotele itd, to za mną... no ciężko jest ;)

3,0

Wyciszenie

Do 120 km/h jest nieźle. Powyżej słabo.

Ekonomiczność

3,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

3,0

Stosunek jakość/cena

Niezawodność

2,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Zawieszenie non stop do robienia, chyba, że ktoś jest w stanie się przyzwyczaić do stuków, puków i innego hałasu. Poduszki wahaczy, stabilizadory, łączniki i inne - na polskich drogach non stop do kosza. Poza tym generalnie drobnica ok. W środku nie było robione chyba nic...

2,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Uszczelka od głowicy... to był początek. Skrzynia biegów była następna. Dwie pompy wodne, 2 pompy paliwa, alternator, rozrusznik... troche tego było. Z drugiej strony nie ma się co dziwić (niby) bo nakręcone kilometrów trochę jest, ja sam zrobiłem ok 80tyś w ciągu tych dwóch lat. No i gnić mi zaczął ostatnio. Ale jak zaczął to już po całości - progi, dookoła wycieraczki, przy tylnych szybach, oczywiście nadkola... ehh słabo jest