Ocena kierowcy - Honda Prelude V

Kamil, 10 lat temu

Silnik 2.0 16V 133KM 98kW

Rok produkcji 1997

Przebieg: 237 tys. km

Okres użytkowania: 3 lata

Honda Prelude V 2.0 16V 133KM 98kW 1996-2001 - Oceń swoje auto

4,08

4% gorzej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Karoseria : Niestety w moim samochodzie nie wygląda to zbyt dobrze. Ma na sobie trochę szpachli, dziwnie pomalowane elementy. Sporo rys parkingowych, wgniotek itd. Jednak co mnie niesamowicie zaskoczyło, nadkola mam w idealnym stanie. Nie znalazłem jeszcze grama rdzy na moim samochodzie, a pierwszą zimę którą ze mną spędził, jeżdził po naszych \"posolonych\" drogach. Także, to zaskoczyło mnie najbardziej.

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Układ hamulcowy : Ciężko dobrać tarcze, klocki. Katalogi firm typu IC, JC mają kiepskie informacje.

Zawieszenie : Pomimo wymiany całego zawieszenia, dalej słyszę dziwne dźwięki. Jednak wiem, że jestem pefekcjonistą, a moja Honda ma już swoje lata. Może wymagam od niej za dużo?!

Układ elektryczny : Pewnie to jakaś pierdoła, ale nie mogę sobie poradzić z bezpiecznikiem oświetlenie wnętrza-zapalniczka. Cały czas przepalony.

4,0

Całokształt

Prelude z silnikiem 2.0 to ciekawa propozycja dla ludzi, którzy ponad moc, cenią sobie charakter samochodu. Ja z perspektywy czasu, bardzo żałuję, że nie zainwestowałem w wersję 2.2 VTi. Co prawda po zakończeniu żywota, przez pierwszą jednostkę, mogłem umieścić silnik 2.2 VTi, jednak koszta jakie za tym idą, są według mnie niewspółmierne do końcowego rezultatu. Posiadając wersję z silnikiem 2.0, lepiej ją sprzedać i kupić oryginalny model 2.2 VTi.

Wrażenia

5,0

Silnik

Tytułem wstępu, samochód kupiłem sercem, a nie rozumem od głupiego małolata. Mam ją od 3 lat i powoli wychodzę na prostą. 3 miesiące po zakupie padł silnik (2.0) - panewka (robione na sprzedaż). Wstawiłem zadbany z forum Prelude. Teraz jest rewelacja. Bardzo podoba mi się elastyczność silnika. Bez problemu można jechać na V biegu 50 km/h i w miarę żwawo przyspieszać. Olej wymieniam co 10k km, pełny syntetyk. Pomiędzy wymianami oleju ubywa około 200 ml. Tak więc rewelacja.

5,0

Skrzynia biegów

Świetnie! Biegi wchodza precyzyjnie. Słyszałem, że te skrzynie są nie do zajechania. Pewnie dlatego używane skrzynie są tak tanie, bo po prostu się nie psują i nie ma na nie popytu.

4,0

Układ jezdny

Jest ok. Kierownica wielka jak w polonezie, kiepski promień zakrętu, ale w sumie jest to kwestia przyzwyczajenia.

Komfort

5,0

Widoczność

Według mnie bardzo dobrze. Do przodu idealnie, na boki również, a tył obserwuje w lusterkach, więc także super. Ale osoba, która nie umie manewrować/cofać używając lusterek, moze miec pewne kłopoty podczas codziennej eksploatacji.

4,0

Ergonomia

Typowo, jak na japończyka z lat 90\' przystało.

4,0

Wentylacja i ogrzewanie

Jest ok. Nie mam klimy, ale szyby nie parują, dość szybko daje ciepło z nawiewu. Jedyny mankament, ciężko ustawić optymalną temperaturę. Jest albo za zimno, albo za gorąco.

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Każdy zainteresowany Prelude, pewnie dobrze wie jak to wygląda w tym modelu. Mam 180 cm wzrostu i jako kierowca, czuję się komfortowo.

5,0

Wyciszenie

Jest głośno, czyli tak jak ma być w takim typie auta. Jednak przy prędkości 120 km/h dzwięk jest mało przyjemny dla ucha. Natomiast od 140km/h brzmi bardzo dobrze.

Ekonomiczność

3,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Po Warszawie 13l/100km przy spokojnej jeździe, ale głównie w korkach. Często robię długie trasy naszymi \"autostradami\" i przy prędkościach rzędu 140km/h-180km/h pije jak smok - około 17 litrów/100 km.

3,0

Stosunek jakość/cena

Kupiłem drogo, zmęczony egzemplarz. Tak więc moja opinia jest mało miarodajna. Warto poświęcić dużo czasu, szukając swój wymarzony samochód. Teraz kiedy środki jakie wpompowałem w Honde przerosły jej wartość, mogę w końcu cieszyć się prawdziwą japońską bezawaryjnością.

Niezawodność

4,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Liczyłem na więcej, zdarzają się usterki, ale nie są uciążliwe i nigdy nie powodują unieruchomienia samochodu.

3,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Jak napisałem we wstępie kupiłem samochód od małolata idioty. Zaraz po zakupie wymieniłem: chłodnice, komplet zawieszenia przód+tył, silnik, sprzęgło, układ wydechowy. Poszło sporo funduszy. Natomiast w chwili obecnej, moja jedyna bolączka to brak ładnej pogody. A dlaczego? Bo w zimie plastiki w samochodzie skrzeczą jak w polonezie. Honda jest stworzona do jazdy w ciepłym klimacie. Dlatego moja już za parę dni trafia do garażu i w nim spędzi zimę.