Szukaj

Ocena kierowcy - Jaguar XK I Cabrio

ofertowy , 13 lat temu
Silnik 4.0 284KM 209kW
Rok produkcji 2001
Przebieg: 123 tys. km
Okres użytkowania: 3 lata
Jaguar XK I Cabrio 4.0 284KM 209kW 1997-2006 - Oceń swoje auto
4,46
5% lepiej od średniej w segmencie
Kupiłby ponownie
Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:
Karoseria : Wszystko mi się podoba, ale przede wszystkim to piękne auto. Silnik też dobry, zawieszenie świetne, skrzynia daje radę, a frajda i spojrzenia zazdrosnych kierowców...bezcenne!
4,0
Całokształt
Swietne auto na PL drogi. Maserati ich nie wytrzyma, mercedes SL zanudzi perfekcją, a jag wytrzyma i da sporo radości. Tylko nie zapmnij o podstawowym serwisie. Niestety, nigdzie na świecie nie ma wielu używanych jagów do sprzedania, które są w stałym serwiesie profesjonalnym. Mądry właściciel tego auta nie sprzeda bo wie, co ma w garażu. Stąd wiele sprzedawanych to trupy zwykle, po ciężkich wypadkach i z olejem słonecznikowym w misce olejowej (z frytkownicy), bo nabywca się pobawił, popsuł, co było do popsucia, zajeździł samochód, a potem na forach piszą, że auto jest awaryjne. A jakie ma być po spotkaniu czołowym z pociągiem i naprawie za 5.000 za całość po 150.000 przebiegu, z lakierem włącznie, a oststni raz z serwisie było za Gomułki.
Wrażenia
5,0
Silnik
Silnik 4.0 wystarcza do napędzania tego auta. Pięknie odpala, nie ma z nim żadnych kłopotów. Masz akumulator nie z demobilu, wsiadasz i jedziesz. Zmieniaj olej, dbaj o rozrząd, wiskaj ile chcesz i masz zabawkę do jeżdżenia na lata. 6.4s do setki wystarcza, pali wtedy jak przystało na 4 litry, a nie na Toyotę Avensis 2.0 ale bez przesady.....to jest samochód dla facetów.
5,0
Skrzynia biegów
ZF jest po prostu świetną skrzynią, moja ma przebieg 20.000, po wymianie na nową (koszt prawie 10.000 euro). To nie jest skrzynia ręczna, ale ma "ręczne przełożenia", ale jako automat mnie wystarcza. W pozycji "sport". W pozycji "normalnej" jest odrobinkę leniwa. Leniwa, ale uczciwie pisząc nadal bije wszystkie "leniwce" drogowe na łeb. To nie jest auto do ścigania się na torach, tylko do jazdy po ulicach, więc skrzynia jest wygodna. Redukcje są szybkie. Dla dwudziestolatka z pasją do ścigania się może być za wolna, dla faceta już po 30tce bez uwag.
5,0
Układ jezdny
Prowadzi się jak gokart, a nie jak samochód do przetaczania się po drodze. Siedzenie kierowcy mam opuszczone do minimum, 180cm - niby nieźle ze wzrostem, ale w "kocie" nie przeszkadza. Czuje się samochód świetnie, jest twardy, ale bez przesady, bierze "leżących policjantów" bez "westchnień". Amortyzatory nie biją nieprzyjemnie. Za to omija się wszystkie dziury w drodze bez problemu. Zestojone amorki są świetnie dla każdego kierowcy. Możesz się toczyć i możesz przycisnąć. Nawet dziury w polskich drogach wytrztyma (do czasu). Trzeba wymieniać podkładki pod amortyzatory. Da się żyć.
Komfort
5,0
Widoczność
Do przodu widać dobrze, do tyłu wystarczy, na boki jest nieźle. Ustalmy jedno, to nie jest Yaris, tu baba z kategorią prawa jazdy Z3 nie wsiada, lusterka pokażą wszysko, ale jak masz Altzheimera to nie jest auto dla ciebie... zapomnij o tym. Wiem, już zapomniałeś. Szukasz okazji i nie wiesz, co kupić. Pomogę ci, kup sobie piwo.
5,0
Ergonomia
Wszystko jest na miejscu. To auto sportowe, więc jak szukasz 1001 drobiazgów, to ich nie znajdziesz. To co jest wystarcza. Uwierz w to. Po prostu wsiadaj, gaz jest na miejscu, hamulce są świetnr, kierownica jest precyzyjna, a fotele wygodne. Masz więcej potrzeb? Włącz radio i do przodu! Jak kupisz tarcze z amerykańskiego demobilu, dodasz do nich klocki Lego i wyskoczysz na autostradę, to się rozwalisz. Naprawdę.
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
Mnie wystarcza. W aucie nie palę, ogrzewa się powoli przy -10. Schładza dobrze, ale szumi. Sorry, mam nową limuzynę klasy najwyższej, produkt niemiecki, też szumi. Jak ci szumi w jaguarze, kup Maybacha, nie wiem, czy będzie cicho, ale powinno być za te pieniądze.
5,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Kierowca w tym aucie sportowym ma się naprawdę dobrze, może mieć i 190 cm wzrostu, byleby nie był starym opasem. Opasom tego auta (nawet w wersji mojej, czyli z elektrycznie regulowaną kierownicą) nie proponuję, dla nich są Toyoty i Mercedesy. Z tyłu da się przetrwać do 250 kilometrów zasięgu. Raczej dzieciom, niż dorosłym. Więcej nie testowałem. Drogie opasy, to nie jest auto dla was, kupcie sobie amerykańca i przestańcie wzdychać przy golonce do aut sportowych.
5,0
Wyciszenie
Wyciszenie jest ok. bo auto sportowe nie może być za ciche. Ale nic w środku nie wyje, nie zagłusza rozmowy. Jechałem nim ponad 200 km/h i rozmawiałem bez problemu z pasażerami. Więc daję 5, bo jak chcesz słuchać V Symfonii, to zostań w domu, ale jak chcesz normalnie rozmawiać przy 200 i słuchać rocka, to naprawdę wyciszysz przy tej prędkości radio i będziesz słuchał silnika. A pasażer będzie słyszał ciebie nawet, jak głosu nie podniszesz (I tak podniesiesz, bo adrenalina skacze).
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
sorry, ale przy silniku 4.0 i prawie 300 Km nie spodziewaj się spalania na poziomie 3litry/100. Kup sobie samochód elektryczny i nie marudź. Spalanie jest dla gentlemana sprawą wtórną. Nie, nie jest to smok paliwożerny, w mieście nie dokazując spali 15/16 litrów, ale jak lubisz się ścigać, to spali tyle, ile musi. Mój pali rozsądnie, kiedy ja jestem rozsądny. Masz problemy z kasą, kup diesla, najlepej 1.6 i bez turbo. albo kup sobie coś, co żona zaakceptuje. Jaga nie zaakceptuje. Pomyśli, że kupujesz go, by wozić tę drugą.
4,0
Stosunek jakość/cena
Nowe są piekielnie drogie, kup używane, w dobrym stanie i ciesz się autem przez wiele lat. Kup od tego, kto to auto kocha. Czemu 4? A nie 5? Bo 5 dam Lambo, albo Ferrari, a jag ma 4 w tej kategorii. Wg mnie sprzedawany był w PL za drogo przez lata. Może się nie znam, w sumie patrząc na mój egzemplarz nie chciałbym się przesiadać z niego do dziesięcioletniej renówki.
Niezawodność
3,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Coś lubi się zepsuć. Amortyzator na naszych drogach (jak lubisz jechać szybko po dziurach) przetrwa max 120.000, ale jak nie męczysz go jak w polonezie, kiedy woziłeś cement w bagażniku, to wytrzyma pewnie do 200.000 lub lepiej. To auto kocha serwis co 20.000 czyli dbałość o olej, filtry i świece, wszelkie podkładki, śrubki etc. Ale za to lata jak ptak. Musisz o nie dbać. Jeśli lubisz jeździć bez serwisu, lub wstawiać do auta wynalazki (chińskie zamienniki) to kup UAZA. UAZ chrzęści, pierdzi, ale jeździ. Przeciętny Kowalski to zaakceptuje, bo wtedy auto zachowuje się jak on. Jag i jego właściciel lubią czyste pazurki i miły zapach wnętrza.
4,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Coś się zawsze zepsuje. Ale nigdy nic poważnego. Nie, nie jest to mercedes. Ale ustalmy, chesz zamiatać "zadkiem" przy starcie, kup jaga, a jak chcesz być "ciotką", to kup sobie uzywane, zamęczone porsche lub zajechanego merca. To nie jest auto dla ciotek, ale w PL kupują ten samochód zwykle mistrzowie od starych trupów drogowych z amicjami Niki Laudy i mają pretensje, że bez zmiany oleju i filtrów, a także bez dbałości o szczegóły to auto im się nie sprawdza. I dobrze, bo to nie jest auto dla leszczy. Tu moja uwaga: używane jaguary są "tanie". Jasne, bowiem przy zakupie trzeba mieć rezerwę kasową na generalny przegląd, wymianę wszystkiego, co należy wymienić, a potem jeździ się bosko. Pan "Kazio" nie będzie tu dobrym doradcą przy zakupie. A na drogach jest trochę właśnie takich egzemplarzy z ręki p. "Kazia".
Czy ocena była przydatna?
Dyskusja
Ładowanie komentarzy...
Jaguar XK I Cabrio